Czy spawał ktoś przedni stabilizator?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Ostatnio pękł mi stabilizator z lewej strony zaraz przed gumą, pojęcia nie mam kiedy to się stało, nie słyszałem żadnego "stuku" Mam znajomego spawacza, prawdziwy fachura, powiedział, że bez problemu mi zespawa.
Pytanie: Czy ktoś kiedyś spawał stabilizator? Wytrzyma taki? Najlepiej byłoby wymienić, ale szczerze, nie chce mi się rozbierać połowy przedniego zawieszenia z powodu czegoś takiego
  
 
Cytat:
Mam znajomego spawacza, prawdziwy fachura, powiedział, że bez problemu mi zespawa.



Niech sobie mózg zespawa .
  
 
moim zdaniem lepiej wymienic wieksze bezpieczenistwo
  
 
Cytat:
Niech sobie mózg zespawa .



Rozumiem, że to miało znaczyć "nie wytrzyma"
  
 
Takich rzeczy lepiej nie robić. Być może dobry mocny spaw wytrzyma. Jednak spawać można sobie błotnik
  
 
Spaw jest z natury kruchy!!! A stabilizator musi byc sprezysty,predzej czy pozniej spaw i tak peknie!
  
 
Cytat:
2009-02-12 20:34:32, kamil76 pisze:
Niech sobie mózg zespawa .


Piątka z plusem dla tego Pana
Proponuje przenies watek do działu ''Funny''
  
 
mnie tez pekl stabilizator i nie przyszlo mi do glowy spawanie... pojechalem na szrot i kupilem za 50zl caly z drazkami i gumami (i tak pewnie do wywalenia) ale pomijajac to gra nie warta swieczki...
  
 
daj spokój ze spawaniem stabilizatora!!! na 99% spaw pęknie a wyobraź sobie co to się stanie gry pęknie przy większej prędkości
robiąc coś takiego to jak kopanie sobie grobu
przecież stabilizator do escorta na szrocie to koszt na max 50zl