[Mk7] Czujnik prędkości Ford Escort

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chodzi o czujnik który na końcu kabla ma wtyczkę na 3 piny. Czy ktoś mający taki czujnik mógłby pomierzyć oporność między pinami? Czujnik jest na linkę - nie electronic. Bardzo proszę.
  
 
pomiar opornosci niewiele wniesie.
a co sie dzieje, ze go podejrzewasz?
  
 
Lecą obroty do zera po wrzuceniu luzu i bez gazu. Taki był objaw przy moim czujniku prędkości. Wymieniłem na inny - sprawny - i jest to samo. W moim między dwoma pinami jest oporność 16 om, a w tym nowym jest 2 omy. Tak naprawdę to nie wiem za co się brać, bo wszystko inne jest i czyszczone i nowe , został tylko czujnik prędkości, Jak go całkiem wypnę to jest ok. Podobno jeszcze nikt na to nie znalazł rady.
  
 
posłuchaj kolego czy ten czujnik kupiłeś w sklepie czy na szrocie ?
  
 
Nawet jak odepniesz VSS (Vehicle Speed Sensor), to silnik będzie działał normalnie. Ten układ podciąga jedynie obroty wtedy, kiedy auto się toczy. I najczęściej usterką tego układu jest zawieszanie silnika na wysokich obrotach.
U ciebie to pewnie zawór powietrza, powszechnie tu zwany "silniczkiem krokowym".
  
 
Cytat:
2009-02-18 01:00:40, Blazey pisze:
Nawet jak odepniesz VSS (Vehicle Speed Sensor), to silnik będzie działał normalnie. Ten układ podciąga jedynie obroty wtedy, kiedy auto się toczy. I najczęściej usterką tego układu jest zawieszanie silnika na wysokich obrotach. U ciebie to pewnie zawór powietrza, powszechnie tu zwany "silniczkiem krokowym".



niekoniecznie, u mnie niekontaktowała wtyczka od VSS i podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła obroty spadały do 200-300 i gasł
  
 
Czujnik drugi mam od kolegów z forum. A krokowy był czyszczony wiele razy i w końcu kupiony oryginał - prawie 5 baniek. Ja nie bardzo wiem jak sprawdzić czy sygnał z czujnika jest prawidłowy. Jak sprawdzić wartość sygnału przed i za wtyczką , między którmi pinami i czy woltomierzem to zmierzę, Czemu obroty lecą do zera, tak jakby obrót prawego koła powodował odwrotny impuls - a to jest chyba nimożliwe

[ wiadomość edytowana przez: jasta dnia 2009-02-18 20:02:48 ]
  
 
Pomiar najlepiej na stykach komputera 4 i 40, ewentualnie na kablach czujnika, ale na ktorych to nie wiem, trzeba sprawdzac.

Podniesc samochod z prawej strony (ma stac stabilnie), odpalic silnik, właczyc bieg, pomiar na obracającym sie kole, napiecie zmienne od 0 do 12V.
  
 
Przymierzam sę do tych pomiarów ale dopiero jak będzie cieplej bo teraz nie ma warunków a garażu nie mam. Gdzieś lub coś powoduje że sygnał ginie. Jest to dla mnie wyzwanie i chyba sobie dam radę bo jestem z zawodu elektrykiem - automatykiem i rozumiem te układy elektr. To chyba nie jest wina czujników bo na ogół obroty szły by w górę a nie do zera - ale nigdy nie wiadomo
  
 
W porządku :Magik, tylko ten pomiar można przeprowadzić oscyloskopem lub częstotliwościomierzem. Ilość impulsów na sekundę, to kilka setek i ŻADEN elektroniczny miernik tego nie wyłapie, a w mechanicznym, co najwyżej zadrga wskazówka. Trzeba obserwować przebieg impulsów między zasilaniem a wyjściem z czujnika.
Powtórzę jeszcze raz: ten czujnik daje tylko informację o podwyższeniu obrotów jałowych w czasie jazdy. Jak auto nie jedzie, to można go spokojnie podłączyć i nic nie powinno się stać. Na próbę trzeba odłączyć ten czujnik i sprawdzić, jak bez niego chodzi silnik. Lepiej przyjrzeć się elementom odpowiedzialnym za jałowe obroty.
  
 
Oczywiście jak go odłączę to chodzi dobrze i tak cały czas jeżdżę. Wolne obroty są eleganckie. I wiem też jakie są impulsy z czujnika. Mam też oscyloskop i wiem że taki przebieg dokładnie można oglądnąć tylko na ekranie. Na początek jednak ten pomiar nie musi być tak dokładny i sądzę że rozkładanie sprzętu nie będzie potrzebne. Jednak jak będzie trzeba - to trzeba mierzyć dokładnie
  
 
Przecież możesz sobie zrobić stanowisko na stole. Wystarczy mały silniczek i zasilacz 12V. Weź oba te czujniki i sprawdź, czy dają przebiegi tego samego kształtu. Tam chyba najzwyklejszy hall siedzi, choć ręki za to nie dam uciąć.