[mk6] Silnik bardzo słaby - remont

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mój Essi 1,3 71 KM benzynka +gaz mk6 kombi z 1993 roku ma małą moc duze spalanie na lpg.
Mechanik twierdzi po sprawdzeniu stopnia sprężania w tłokach że silnik wymaga remontu, na 3 tłokach jest 8 bar a w 1 tłoku 7,
Podobno wystarczy wymienić uszczelniacze na tłokach i winno być ok.
Autko ma problemy z złapaniem oddechu przy jedzie, przy wyprzedzaniu muszę jednak się mocno rozpędzić, w 4 osoby i full bagaż na górkach około 12 % momentami na 1 biedu muszę jechać.
max prędkość jaką uzyskałem autkiem to około 120 km/h.

Kto doradzi co robić czy remontować silnik czy kupić nowy, o sprzedaży autka nie ma mowy (za bardzo pokochałem).

A jeżeli w grę wchodzi remont to zapewne pasuje iść na całość, tj wymienic co sie da w silniku, oszlifować silnik od wewnątrz, może nawet i tłoki kupić, planować głowice, uszczelki etc etd. paski, wałki itd. przygotowany jestem na około 1000-1500 zł za remont
to ma sens czy ić na łatwizne i kupić w lepszym stanie silniczek.
Dodam ze silnik ma prawdopodobnie przejechane około 290-320 tys km (jestem 3 właścicielem w PL) jak nie więcej.

  
 
A może przekładeczka na 1,8, albo 1,6 chociarz?
  
 
Lepiej zmień silnik, ja bym się nie bawił w remont
  
 
Za 1tys mialem do sprzednania silnik z kompletem do wsadzenia 1,8 Wez lepiej poszukaj sobie 1,8 105KM i bedzie normalnie palil i jechac bedzie. Moze nawet na forum ma ktos komplecik na swap. A Twoj silnik poprostu sie skonczyl - jak na cylindrach ma 8 i 7 to juz po nim i nic dziwnego ,ze sil mu brak
  
 
a jakie warunki prawno formalne przełożenia, jakieś dodatkowy wpis do dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu???
jak to wygląda w praktyce przekładka, skrzynia podpasuje i inne elementy też czy trzeba ciąć i kombinować?
a czy ubezpieczyciel musi o takiej zamianie wiedzieć, bo wiadomo większy silnik i większe ubezpieczenie zainkasują?

3 odpowiedzi na zmianę silnika, a jaką mam gwarancję że kupiony silnik nie trzeba będzie za pół roku lub rok remontować??

a chciałbym dowiedzieć się od kogoś kto jednak remontował silnik.

1,8 benz i 105 KM brzmi apetycznie mrrrrrrr
  
 
Cytat:
2009-04-04 20:39:44, swietlik pisze:
a jakie warunki prawno formalne przełożenia, jakieś dodatkowy wpis do dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu??? jak to wygląda w praktyce przekładka, skrzynia podpasuje i inne elementy też czy trzeba ciąć i kombinować? a czy ubezpieczyciel musi o takiej zamianie wiedzieć, bo wiadomo większy silnik i większe ubezpieczenie zainkasują? 3 odpowiedzi na zmianę silnika, a jaką mam gwarancję że kupiony silnik nie trzeba będzie za pół roku lub rok remontować?? a chciałbym dowiedzieć się od kogoś kto jednak remontował silnik. 1,8 benz i 105 KM brzmi apetycznie mrrrrrrr



ja bym zadnemy ubezpieczycielowi nic nie "mowil" bo po co oplata za 1.3 a pod macha 1.8 tez tak chce trzeba poszukac takiego swiezo bitego z tylu czy z boku. albo brac od kogos zaufanego. nic nie bedziesz ciac. wszystko bedzie pasowac. skrzynie tez musisz miec od 1.8, kompa

[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2009-04-04 20:57:00 ]
  
 
Cytat:
2009-04-04 20:54:55, lukas1986 pisze:
ja bym zadnemy ubezpieczycielowi nic nie "mowil" bo po co oplata za 1.3 a pod macha 1.8 tez tak chce trzeba poszukac takiego swiezo bitego z tylu czy z boku. albo brac od kogos zaufanego. nic nie bedziesz ciac. wszystko bedzie pasowac. skrzynie tez musisz miec od 1.8, kompa

IMHO IB5 będzie pasowała, bez odczuwalnych różnic między 1.3 a 1.8 sprzegło na pewno większe musi być. Komp z 1.8 obowiązkowo
  
 
Ja mam cały zestaw do swapu 1.8 115 km.
Wiecej info na priva.
  
 
ok dzięki za info zeberko

a jakby jednak zrobić to tak by jeździło tj. wymienić same uszczelniacze na cylindrach + ew inne pierdołki, nie bawiąc sie w kompletny remont silnika,
pytam bo czeka mnie akcja wakacyjna tj. rzeszów-gdańsk-rzeszów 4 osoby i bagaż i chcę dojechać i wrócić bez komplikacji, a jak uzbieram to bym zrobił kompletny remoncik; pozatym widząc autko niedawno od dołu zauważyłem niezłe ognisko/a korozji (3 wielkie, kilka mniejszych małych) i tez zabierze to trochę kasy.
  
 
Cytat:
2009-04-07 12:02:49, swietlik pisze:
ok dzięki za info zeberko a jakby jednak zrobić to tak by jeździło tj. wymienić same uszczelniacze na cylindrach + ew inne pierdołki, nie bawiąc sie w kompletny remont silnika, pytam bo czeka mnie akcja wakacyjna tj. rzeszów-gdańsk-rzeszów 4 osoby i bagaż i chcę dojechać i wrócić bez komplikacji, a jak uzbieram to bym zrobił kompletny remoncik; pozatym widząc autko niedawno od dołu zauważyłem niezłe ognisko/a korozji (3 wielkie, kilka mniejszych małych) i tez zabierze to trochę kasy.



to nie lepiej puścić auto za 2tys i dołożyć drugie tyle..... i kupić w lepszym stanie ??
  
 
jeszcze spłacam to autko, a na 2 tle nie ma kasy, kończe z kredytami pożyczkami etc.
Z narzeczoną stwierdziliśmy ze jednak zostajemy przy tym aucie na dobre i złe.
a kupując nowe nie ma się 100% pewność co do stanu.
  
 
Cytat:
2009-04-07 12:05:35, Asior pisze:
to nie lepiej puścić auto za 2tys i dołożyć drugie tyle..... i kupić w lepszym stanie ??


zależy jak trafisz z tym drugim...a i sprzedać auto teraz nie jest łatwo...
  
 
sadze ze sprzedaz auta to nie bedzie dobre rozwiazanie, no chyba ze reszta auta wyglada jak silnik

negocjuj z Zeberkiem dobra cene i rob swapa. Remont 1,4 to strzal w kolano

-----------------
passionford.pl
  
 
Mam silnik 1.8 ze skrzynią i kompletnym osprzętem, na chodzie, w bdb stanie. Mogę załatwić tani transport w każdą cześć polski. Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2009-04-07 12:35:45, _Maly_ pisze:
sadze ze sprzedaz auta to nie bedzie dobre rozwiazanie, no chyba ze reszta auta wyglada jak silnik


nie mówiąc o progach i kilku ogniskach rdzy reszta w dobrym stanie ( i chce taki utrzymać), rok temu robione przednie zawieszenie, sierpień-termostat i termowyłącznik + dynagel wlany, potem pompa wodny i pasek rozrządu wymieniony + zestaw naprawczy reduktora lpg, wszelakie pilne naprawy staram się robić na bieżąco by essi śmigał jak ta lala

Cytat:
2009-04-07 12:35:45, _Maly_ pisze: negocjuj z Zeberkiem dobra cene i rob swapa. Remont 1,4 to strzal w kolano


a przestrzelonym kolanem można tez chodzić.
przyszły teść jeździ essim mk3 albo mk4 (fajny biały tuningowany przez zapaleńca (1-go właściciela) w latach 90) i tez dołożył kasy i jakoś śmiga po podkarpaciu z gracją.

Zeberko ma fajnie zrobione autko, swoje bym chciał tak zrobić

Cytat:
2009-04-07 15:47:49, marcpol pisze:
Mam silnik 1.8 ze skrzynią i kompletnym osprzętem, na chodzie, w bdb stanie. Mogę załatwić tani transport w każdą cześć polski. Pozdrawiam



chętnie na 50% kupiłbym, jaka cena,
i najgorsze że to OC trza będzie większe zapłacic, a przy przeglądzie mogą się czepiać,z mechanikem trzeba pogadac czy sie podejmie takiej pracy
  
 
Cytat:
2009-04-08 12:11:02, swietlik pisze:
nie mówiąc o progach i kilku ogniskach rdzy reszta w dobrym stanie ( i chce taki utrzymać), rok temu robione przednie zawieszenie, sierpień-termostat i termowyłącznik + dynagel wlany, potem pompa wodny i pasek rozrządu wymieniony + zestaw naprawczy reduktora lpg, wszelakie pilne naprawy staram się robić na bieżąco by essi śmigał jak ta lala



wiesz, zawieszenie w Polsce to co rok prawie trzeba robić (zależny ile kto jeździ), a resztę co wymieniałeś to zwykła EKSPLOATACJA (jak w każdym innym aucie).

Cytat:
a przestrzelonym kolanem można tez chodzić.
przyszły teść jeździ essim mk3 albo mk4 (fajny biały tuningowany przez zapaleńca (1-go właściciela) w latach 90) i tez dołożył kasy i jakoś śmiga po podkarpaciu z gracją.



Odpuść sobie 1.3 czy 1.4 bo to jest porażka silnik.... tym bardziej jeszcze w kombiaku......... uwierz że ci co Tobie odradzają taką opcję doskonale wiedzą co mówią.......

a co do teścia.... może zadowolony bo nigdy lepszym nie jechał


Cytat:
chętnie na 50% kupiłbym, jaka cena,
i najgorsze że to OC trza będzie większe zapłacic, a przy przeglądzie mogą się czepiać,z mechanikem trzeba pogadac czy sie podejmie takiej pracy



Kurde OC płaci się raz na rok..... ile zapłacisz więcej ?? 200zł ?? to niecałe 20zł na miesiąc....... nie gadaj że to majątek

Na dobrą sprawę to lepsza ekonomika 1.8 czy 1.6 niż 1.4 Ci to zrekompensuje........

I nie ma co płakać że trzeba do auta wrzucić kilka zł.... za darmo jeszcze nikt autem nie jeździł i nie będzie jeszcze dłuuugo jeździł.
  
 
Cytat:
2009-04-08 12:11:02, swietlik pisze:
najgorsze że to OC trza będzie większe zapłacic, a przy przeglądzie mogą się czepiać



Nie oszukujmy sie, zyjemy w Polsce nikt sie czepiac nie bedzie... a jesli tak, to mozna jechac do innego diagnosty
OC wiekszego nie musisz placic bo i po co informowac ubezpieczalnie.
Silnik w tej chwili nie ma nawet wbijanych numerow do dokumentow z tego co pamietam.

Moze namawiam do zlego, ale nawet jesli sumienie by Ci nie pozwalalo, to koszty nie az tak duzo wieksze.

-----------------
passionford.pl