2103 77" 2107-project - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak byc musi inaczej byc nie moze
  
 
dwie godzinki dlubania. wubebeszylem tyl caly bagaznik zdemontowalem tylną klape i maske. wyjalem przednia szybe ktora mi prysla zdjalem tapicerki z drzwi czesciowo zdemontowalem podsufitke tylny zderzak tylne lampy, wiazke kabli idaca do tylu, smiszny alarm z epoki i wszedzie tony tej zakichanej konserwacji ktorej bede musial sie pozbyc. ciezko mi przezalowac tą szybe. heh no ale coz tak to bywa
  
 
prace troszke ruszyly. wycinam to co bardzo mnie nie pokoi. a kazda mala plamka rdzy jest niepokojaca samochod ma lsnic i blyszczec. zaden zaklad nie zrobi mi tego nawet za 5000zl. sam wiec co mam i jak to bedzie zrobione. moze nie jeste fenomenem ale sie bardzo staram. migomacik i bedzie z niej cos pięknego zaczalem od bagaznika :p wymyty z paskudnej konserwacji przeminiowany po wyczyszczeniu blachy nie ma tragedii. chce podkreslic ze blacha jest zdzierana do idealu nie zostawiam tego co zostawilby przecietny bacharz lakiernik nie moze byc fuszerki





























wymieniam kawalek blachy na blotniku w ktore jest wkrecone mocowanie zderzaka























  
 
dach tez sie wylakieruje wyczysci od wewnatrz























  
 
paskudne zakonserwowane drzwi :/ :








  
 
nadkola tylne jedno troche wyplukalo :/ :



























  
 
Masz tak samo zakonserwowane drzwi jak ja mialem całą łade . Powodzenia życze w czyszczeniu
  
 
byla cala :p bagaznik wymylm wzreszta widac ze jest jakis inny niz na poczatkowych zdjeciach i komora silnaka tez jest tym zapaćkana :/
  
 
NIe dojrzałem na zdjęciach- zdarłeś już wygłuszenie? dużo z tym pierniczenia? Jaka metoda najskuteczniejsza? Pozdro, powodzenia i cierpliwości
  
 
w trojce jest zdarte tylko w kilku miejscach ale nie widze z tym wiekszego problemu. jedno ze pewnych miejscach ze starosci podwadzajac je srubowkretem ladnie odchodzi a druga sprawa bo zdzieralem juz nie w jednej ladzince to ostry przecinaczek zakonczony prawie na zyletke :p o szerokosci cm i maly mloteczek i puk puk puk i sobie schodzi ladnie. wczoraj troszke spawalem. dzis piecze mnie cala twarz tak juz jest jak sie wstaeia samemu blache ale jestem zadowolony bo samouczenie nie idzie w las. praktyka czyni mistrza wczoraj odebralem stały dowod rejestrecyjny zabralem namiary na konserwatora zabytkow i rzeczoznawce. bedzie wizyta i to pewnie nie jedna w kielcach. 172zl tablice (zolte i nowy dowod trojeczke mozna rejestrowac juz na zabytek bo spenlnia wymagania nie produkowania od 25 lat co mnie bardzo cieszy. wkladam w nia kawal serca mam nadzieje ze jakis nawiedzony rzeczoznawca mi nie powie ze samochod sie nie nadaje na zabytek.
  
 
trojeczka jak narazie stoi poszeddlem do roboty ale mam nadzieje ze jak tylko cos sie odbije z tego dziadostwa co w nim siedze tymczasowo znow wroce do dzialan. pracy nie brakuje niestety, jedno czego brakuje to pieniedzy
  
 
nowy zakup do trojki co myslicie??

http://allegro.pl/show_item.php?item=700035488
  
 
Widziałem je już.. Do oryginału ok, ja poszedłbym w bullety, ale to Twoje auto Ładnie będą wyglądać pozdrawiam
  
 
oczywiscie ze do oryginału
  
 
Wyglada na bardzo porzadna robote