no i mamy kolejny KJS objechany.
Wczoraj ja, oldtimer77 i Morphio jechaliśmy KJS Grodków.
Tym razem radzieckie maszyny nie nawalily - Oldtimer77 mial male problemy, ale je opanowal (zreszta pewnie sam napisze), natomiast moja piąteczka i siodemeczka Morphio spisaly sie na medal.
W końcu zrobilem pożądek z zawieszeniem i jechalo sie o 2 nieba lepiej (jedno niebo to za mala róznica
)Wrocilem do serujnych sprezyn i załozyłem nowe amorki MS - na wyrypy swietny zawias - na dojazdowce trzeba bylo dojechac polną, megawyrypiastą drogą. Kibice i zawodnicy toczyli się nia niesmiale coby sie auto nierozpadlo a ja frunąłem tamtędy niczym autostradą
Polecam taki zestaw na wyrypy i na równe ale śliskie nawierzchnie również.
Najwazniejsze w calym KJS, że wszyscy sie dobrze bawilismy, proby byly takie ze amatorzy jazdy bokiem (np.ja
) powinni być szczęścliwi ( ja jestem
).
Z ciekawostek: pare dni przed startem na wolnych obrotach przy rozgrzanym do normalnej tem pracy silniku zaczęło mi migac cisnienieoleju, polekkimprzygazowaniyudoslowniepare obrotow wiecej gaslo,ale nawolnychswiecilo juz constans. Po powrocie z KJS lampka juz niemryga
Dziwne to - myślalem a wręcz bylemprzekonany że dodzisiajsilnik bedziepo KJS zatarty z powodu slabego smarowaniaa tu takie mile rozczarowanie
- chodź myslę że problem szybko wróci.