[MAG] ST200 - najniższe Mondeo w Szwecji ;-) - Strona 2.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2009-10-10 18:37:16, MAG pisze:
Po drugie, tak naprawdę obecnie jeden samochód nam w zupełności wystarcza, a w Polsce mieliśmy inną sytuację - tam musieliśmy mieć dwa auta.



Może i masz rację , u m nie w rodzinie potrzebne sa dwa autka

ale nawet jak mielismy jedno to częściej jeździła nim żona niz ja i to mnie strasznie drażniło
  
 
Cytat:
2009-10-11 21:26:02, MAG pisze:
Takie "rodzinne" zdjęcie



Przy nowym mk1 to już dziadek
  
 
Cytat:
2009-10-12 07:51:03, skidmarks pisze:
Przy nowym mk1 to już dziadek


Ale bardzo krzepki "dziadek"


BTW - ST200 to Mk2

[ wiadomość edytowana przez: MAG dnia 2009-10-12 14:45:10 ]
  
 
Cytat:
2009-10-11 21:59:37, PawBur pisze:
MAG, a tak z ciekawości - który lepszy? Jak się do siebie mają obydwa mondziaki?


Hmm, Black STeck jest bardziej twardy i niższy - troszke lepiej w ostrych zakretach jedzie (zapewne to zasługa poliuretanów i springów H&R)
BlueSTek dla odmiany jest zdecydowanie bardziej stabilny przy jeździe po prostej - mniej odczuwa się prędkość, ale w ostrych zakrętach dupcia trochę ucieka (MkIII jest sporo wieksze i cięższe od MkII).
Komfort jazdy zdecydowanie wyższy w nowym, a co do osiągów - ST220 odczuwalnie jest niewiele szybsze od ST200 - wynika to zapewne z różnicy w masie.
Fotele przednie lepsze w nowym, ale poniewaz jest tu pełna skóra, to tyłek się troche na niej slizga - w ST200 jest półskóra i nie ma tego efektu

ST200 brzmi bardziej zadziornie (mam niefabryczny wydech), ale ST220 wcale dużo z tego powodu nie traci, bo fabryczny wydech zapewnia naprawde bardzo przyjemne wrażenia słuchowe

Trochę inna jest charakterystyka silników - w ST200 sa zmienne długości kanałów dolotowych, co powoduje, ze przy zmianie, przy około 3,5 tys obrotów, dostaje dodatkowego "kopa"
ST220 rozwija moc bardziej płynnie - jak zacznie ciągnąć, to ciagnie pod czerwone pole bez chwilowej zadyszki
  
 
chyba macku znam potencjalnego kupca twojego st200
  
 
Cytat:
2009-10-12 21:15:22, PUNIU pisze:
chyba macku znam potencjalnego kupca twojego st200



Cichaj tam
  
 
  
 
nie cichaj tylko dogadywac mi sie tu
jeden troche ustapi drugi dolozy i obaj beda zadowoleni
  
 
Wczoraj, po 1230-tu dniach od zakupu i przejechaniu 77.750-ciu kilometrów, moje wychuchane ST200 odjechało ....

Mam nadzieje, ze nowy wlasciciel bedzie o nie odpowiednio dbał