Instalacja LPG na własną ręke - pomysły

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W zyciu jak jest każdy wie - raz lepiej, raz gorzej (tak jest czesciej). Ja jeszcze chyba nie doczekalem tego "lepszego" okresu wiec jak zwykle musze szukac wszelkich sposobów oszczędności.
Po dokładnym rozważeniu całej sytuacji stwierdziłem, że ani mnie na nową instalacje nie stać ani tym bardziej na jeżdżenie na benie.
Tak wiec wracam do pierwotnej idei taniego przemieszczania sie i wnosze kilka nowych pomysłow .
1. ZBIORNIK. Ponieważ moja instalacja nie bedzie ani troche legalna wiec mam nieco wieksza dowolnosć . Żeby nie zabierać miejsca w bagażniku ani wneki na zapas kombinuje z umieszczeniem butli w miejscu gdzie teraz jest...
bak z benzyną . W niektórych autkach są butle montowane pod podwoziem - kilka "wałków" o mniejszej srednicy. I tu pytanie: od czego można by taką butle zaadoptować i ile tam jest miejsca na nia (jaka max srednice moge zapodac?)? Najlepsze byłyby taka butla jak od gazów technicznych ale w skali 1:2 (czyli o połowe mniejsza) - mozna gdzies cos takiego znalezc??
2. MIXER (parownik czy jak to sie tam zwie ). jako ze aku powedruje do bagaznika i miejsca sie zrobi sporo zamierzam tam zapodać obudowe filtra powietrza z jakiejs beemki duzej lub innego duzego, nowego autka od dolu moge nawet rozciac wazne zeby z gory nie bylo widac. Nie wiem tylko gdzie prawdziwy filtr wpakować bo oryginalnej obudowy juz nie bede mogl zostawic bo bedzie podpadać. No chyba że zapodam z lewej strony drugą obudowe z jakimś małym stożkiem w środku i ewentualnie zwężką zdalnie (z kabiny) sterowaną dla lepszej pracy na gazie. Czy te chwyt ciepłego powietrza z nad kolektora wydechowego jest bardzo potrzebny czy można sie bez niego obejsc? Mysle tu o sytuacji gdy bede juz mial LPG. Z tej "fałszywej" obudowy, podobnie jak z tej prawdziwej z filtrem będzie szła gruba rura do gaźnkika nad którym będą się "łączyć" - w rzeczywistości ten z fałszywego bedzie tylko przyłożony i niedrożny, bedzie to tylko rura do poprowadzenia przewodów do mixera. I tu kolejne
pytanie: jak to jest z tym parownikiem - gdzie on powinien byc zamontowany? Cos czytalem ze powyzej czegos, gdzie indziej ze ponizej, jak to jest dokladnie?
  
 




Odjęło mi mowę
  
 
Oho, to sie dowiedzialem czegos konkretnego. Myslisz ze bede sie tym rozbijał nie majac pewnosci ze wszystko jest idealnie sprawne i szczelne?
  
 
JA nie wiem wypiłem dwa piwa ale nie rozumiem co chcesz zrobić w punkcie drugim




[ wiadomość edytowana przez: Mokry dnia 2003-08-22 02:10:21 ]
  
 
Cytat:
2003-08-22 02:09:24, Mokry pisze:
JA nie wiem wypiłem dwa piwa ale nie rozumiem co chcesz zrobić w punkcie drugim


Chce ukryć parownik żeby nie było go widać po otwarciu maski - plastikowa obudowa filtra powietrza z 750-ki nadaje sie do tego idealnie
A zamiast baku chyba lepiej zbiornik troidalny (jak najwiekszy) osłonięty solidną aluminiową płytą od spodu.
  
 
Jakto mowia najstarsi gorale - "szklem dupy nie podetrzesz" zapodaj sobie instalacje gazowa chocby jak najtansza i na raty bo taka rzezba to do niczego dobrego nie bedzie prowadzic, a w miedzyczasie moze sie okazac ze wyjdzie drozej niz normalna - pozatym kazda butla jest grubsza ni zbiornik wiec bedzie wystawac od dolu... a parownik powinien byc umieszczony ponizej poziomu plynu chlodniczego...
  
 
Cytat:
Żeby nie zabierać miejsca w bagażniku ani wneki na zapas kombinuje z umieszczeniem butli w miejscu gdzie teraz jest...
bak z benzyną . W niektórych autkach są butle montowane pod podwoziem



zgadza się, są butle montowane pod podwoziem w miejsce koła zapasowego w takich autach np, renault czy peugeot. Jednak butla taka jest dużo mocniejsza od butli instalowanej wewnątrz auta, a co za tym idzie jest dużo droższa (jakieś kilkaset PLN).. Osobiście odradzan Ci zrobienie instalacji własnym sposobem. Idź kup instalację najtańszą , na raty, ale nową.
  
 
Race_d nie wiem ze chcesz zaoszczędzić to powiedz ile planujesz wydać na ta przeróbke co piszesz. parownik ok 100 używka, mixer ok 40, butla normalna ok 100 używka normalna do bagaznika, przewody miedziane to też pare złoty a zaworki elektromagnetyczne i prełącznik ok 50zł wszystko używane i rozkompletowane, a gdzie twoja obudowa filtra od bejcy ona pewnie będzie kosztować ok 100 albo i lepiej, no mi tak na prądce wyszło jużponad 400 a może wyjśc ci nawet 600 za całą instalacje, a w Warszawie założenie gazu do gaźnika kosztuje 1100 full legal, gdzieś w Radomiu czy innych miastach wokuł Wa-wy to i za 900 założysz. wiec nie widze potrzeby robienia takiej kombinacji alpejskiej
  
 
Cytat:
2003-08-22 02:01:25, Race_D pisze:
Oho, to sie dowiedzialem czegos konkretnego. Myslisz ze bede sie tym rozbijał nie majac pewnosci ze wszystko jest idealnie sprawne i szczelne?


Tak wlasnie mysle. Bylbym bardziej spokojny gdybym wiedzial ze masz jakies doswiadczenie i wiesz na co sie porywasz, a Twoje dotychczasowe posty na to niestety nie wskazuja.
  
 


Kiedyś na allegro gościu sprzedawał Capri z instalacją gazową MacGyver z butli po CO2. Pisał przy tej aukcji że kiedyś pochwalił się sąsiadowi taką instalacją i na następny dzień miał na karku akcję specjalną policji, demontaż i bulenie 1500zł kary - czyli tyle co za nową instalację. Zastanów się jeszcze ze dwa razy nad czymś takim...
Aaa, jeszcze jedno - i jak zamierzasz robić coroczny przegląd? Chyba nawet przysłowiowa flaszka by nie pomogła

Dzbanek
  
 
wybuch gazu w samochodzie z instalacja na wlasna reke to nie pierdniecie przy ktorym osmali sie jedynie majtki.
  
 
A na przeglądy zamierzasz demontować czy przepłacać? Moim zdaniem nie ma sensu taka kombinacja, za 300 zeta kupisz kompletną instalację do Poldka założysz i masa kłopotów, nie warto. A ku przestrodze powiem, że kiedyś jeździłem z nową instalacją, do 30 dni można bez zgłaszania w wydziale komunikacji i zatrzymała mnie policja do zwykłej, rutynowej kontroli. Butle miałem ukrytą w kole zapasowym, zawór wlewowy niewidoczny a pan policjant najpierw powiedział:"papiery proszę" to mu dałem a on od razu do mnie wystartował "czemu gaz nie wbity do dowodu? lewizna?". Po czym poznał? Zagadka, przypuszczam, że po charakterystycznym zapaszku, niestety...

Pozdrawiam
Speedo
  
 
Cytat:
2003-08-22 09:53:03, Wyrwizab pisze:
Tak wlasnie mysle. Bylbym bardziej spokojny gdybym wiedzial ze masz jakies doswiadczenie i wiesz na co sie porywasz, a Twoje dotychczasowe posty na to niestety nie wskazuja.


A czy ja napisałem że bede to sam robił? Bedzie to robione u mnie ale z gościem co zakładał kiedyś instalacje legalnie, teraz pracuje w czyms innym ale co wie to jego. Na pewno nie bedzie mi sam tego zakladal bo jak mam okazje to ja chce to zrobic pod jego okiem.
Instalacja uzywana 300zl. Najtansza widzialem za 180 zle tej to bym sie bał. Przekładka mnie wyjdzie tyle co czteropak. Obudowa filtra przeciez nie nowa tylko z jakiegos walonego - moze byc popekana itp. - i tak bede ja przerabial.
Ech, chyba poszukam tego goscia co sobie do kaszla zalozyl i zapytam jak to zrobił - z butla z przodu w bagazniku na pewno ma legala...
A jak sobie za 150 załatwie swiadectwo homologacji to juz waszym zdaniem bedzie wszystko OK? Bede mial gaz legalnie, nikt sie nie przyczepi. A jak ktos kupuje autko z wymontowana legalną (czyli wbita w dowod) instalacja i zaklada sobie inna - myslicie ze malo takich?
  
 
Nie no stary, tu w najmniejszym stopniu chodzi o to czy ma być legal czy nie. Chyba nam tu wszystkim chodzi o bezpieczeństwo twoje i innych.

Wracając do tematu to chyba nie ma co zajmować się wulkanizacją prezerwatyw koszt przerabiania wg twojego pomysłu to jakieś osiem stówek lekką ręką, pozatym skoro chcesz instalować butle w mijscu zbiornika na wachę to jak bedziesz brykę zasilał benzyną? jak chcesz uruchomić bryczkę np. przy - 10 stopnich ?

Mówię ci zainwestuj w nową instalację za 1000 złotych a zaoszczędzisz sobie sporo roboty, stresów i problemów...


macmind
  
 
Cytat:
2003-08-22 11:45:02, pagan pisze:
wybuch gazu w samochodzie z instalacja na wlasna reke to nie pierdniecie przy ktorym osmali sie jedynie majtki.



  
 
Wez przyklad z Konia, ktory tez kombinowal a w koncu zalozyl gaz normalnie.
  
 
Też jestem za normalna i nieprzekombinowana instalacją. ja też lubię co nieco zmienić przy autku, ale Twoje propozycje to chyba nadmiar dobrych pomysłów.
Chcesz mieć więcej emocji podczas jazdy to sobie zamontuj 2.0 i odpowiednio wyreguluj to nie będziesz zasypiał za kółkiem
  
 
Wiesz Jacek niekiedy warto kombinować, lecz niekiedy to się po prostu nie opłaca. Ten schemat Twojej instalacji po prostu mnie przeraża. Praktycznie, aby to wszystko skompletować wydasz przynajmniej 600zł (aby było sprawne, bo szmelc jest nie trudno kupić). Roboty będzie od cholery... Ponadto zamontowanie tego w miejscu zbiornika na paliwo to już spore ryzyko, nawet jak znajdziesz odpowiedni zbiornik (krawężniki, leżący policjańci...). Moim zdaniem po prostu nie warto. Zaoszczędzisz jak dobrze pójdzie 200-300zł. A zimą tak jak piszą koledzy przy -10 stopniach zonk !!! Ponadto nie wiadomo jak będzie z trwałością takiej instalacji... Przy kontroli nie trudno wyczuć, że auto zasilane jest LPG. Zapach jest bardzo wyraźny. Ponadto nie ukryjesz dobrze instalacji. Parownik może Ci się jakoś uda, ale już mikser wraz z przewodami będzie bardzo dobrze widoczny. Z resztą jak dużo będziesz kombinował w rozprowadzaniu przewodów to auto również dzięki temu będzie się nieciekawie zachowywało. Może zamrzać parownik, gasnąć po wciśnięciu sprzęgła i jeszcze wiele innych objawów może wystąpić, o których z braku doświadczenia nie mam pojęcia... Moim zdaniem warto jak już kupić instalkę na raty. Co prawda wyjdzie drożej, ale i tak teraz koszt instalacji do gaźnika to 1000zł. Lecz miej na uwadze, że do Webera (tego od 2.0) będziesz musiał mieć zapewne inny mikser. Dobrze rozważ to co zostało tutaj napisane, gdyż tak jak już pisałem na wstępie nie zawsze warto kombinować, szczegółnie wtedy, gdy stanowi to zagrożenie dla zdrowia i życia nie tylko Twojego, ale również innych uczestników drogi. Pamiętaj o tym.

Pozdro
  
 
Znałem przypadek gościa, który latał poldkiem na butli od kuchenki - taka 11 kg/20 l gazu. Butle woził w nogach pasażera, do tego miał przykręcony wężyk, który kończył się w obudowie filtra powietrza nad gaźnikiem. Jak chciał jechać to odkręcał zaworek na butli, jak kończył jazdę to zakręcał butlę, jak mu fura za słabo szła to rozkręcał kurek trochę bardziej i była rakieta. No cóż cudaków nie brakuje. Tak na marginesie instalka do gażnika w używce to 300 zł, nowa juz za 900 zł widziałem odłoszenia na allegro wraz z montażem tylko gdzieś w jakimś małym miasteczku. Naprawdę nie opłaca sie kombinować za taką kasę, może to dla kogoś dużo ale jak chcesz jeżdzić bezpiecznie to chyba warto. Nie kombinuj z innymi butlami bo nie będa się do tego nadawać , butla jest wykonywana z materiału który przy uderzeniu powinien się wgnieść a nie peknać , po to zostawia się te 20% luzu. Nie kombinuj bo to nie zbiornik na siuśki tylko na gaz który ma to do siebie że potrafi pier....ć.
A jak to mi kiedyś ktoś powiedział - "Jak stać cię na konia to musi być cię stać i na obrok".
  
 
Dobra, skoro już każdy wyraził się w temacie a koledze Race_d jak napisał zależy na oszczędnościach, to niech każdy z klubowiczów rozejrzy się teraz "na własnym podwórku" i przewącha ile kosztuje instalka LPG...

macmind

Acha MPT Warszawa-Ochota - Lovato 1400 zł - chyba mało konkurencyjni dziś umawiałem się na regulację to zapytałem...