Granatowa Łajdaczka 2107 - konukera - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Spokojnie, kolego, spokojnie Ponumerowałem sobie kostki, na każdej odłączonej żabce jest przyklejony kawałek plastra z opisem, do czego to ma być Ja już przerabiałem kiedyś zagubienie w kablach, w MZ, mimo, że tak nie ma tak dużo tych kabli wcale Ale żeby nie było za łątwo-poprzedni właściciel wprowadził tam swoje jakieś "patenty", więc z tydzień ze schematem mi zejdzie... Ale kiedy to będzie.. oj-odległa przyszłość Pozdrawiam
  
 
Cos sie ruszylo. I to nawet konkret. Lada dostala remont zawiasu z przodu. Poszla ze 3 cm do gory, choc sprezyny wygladaly identycznie jak seryjne, ten sam drut ta sama dlugosc. Niby jak starego vftasa bralem na allegro to jak byk. Krotsze i twardsze, okazaly sie tylko twardsze. No nic. Na wertepy w sam raz bedzie . Zolte gumki i bile i jest git. Niestety moj ulubiony mechanik nie uporal sie z tylnim dzisiaj bo za pozno przyjechalem. Na tyl pojda sachsy advantage. I tansze od bilow i dostepne od reki. Zobaczymy jak zadzialaja.
Sprzeglo okazalo sie dobre, wymagalo tylko regulacji (nie ma jak mechanik ladowski, wszystko wyczai). Teraz jak mi silnik gasnie z powodu brudnego gaznika, jak sie jeszcze tocze i chce aby zaskoczyl i puszcze nagle sprzeglo (normalka jak gasnie na wolnych, komu gasnie wie o co chodzi , to normalnie pisk opon. Stwierdzilem o w morde, jakie to oryginalne sprzeglo jest wypas. Teraz to nie wiem czy warto na sachsa zmieniac.

Jagielski oglada podwozie. I mowi, no Panie idealna, wszystko dobre, po co to zmieniac. Ja mysle. No w ogloszeniu stalo idealna . Jak dzwonilem do sprzedajacaego to mowie: No napisal Pan idealna, to do czegos chyba zobowiazuje. A on Panie idealna jest, no pojechalem i idealna to nie byla, ale jak na lade to idealna . Pierwsze raz ja widzialem od spodu i kurde dobrze jest. no moze nie super dobrze, bo np. byly wymieniane zaciski przod. No i uslyszalem. panie. Tak sie nie zaklada przedodow hamulcowych, no ten dobrze, ale ten to sie bedzie obcieral. Kurde. Moj mechanik zna sie na ladach jak lacznie wszyscy na tym forum .

Oprocz zoltych gumek na 300 000 km, od razu poszly brembo, ferodo i wypasne metalowe przewody. do tego musialem tylko 20 zl doplacic wiec sie oplacilo. Szczescie ze samara robi za magazyn czesci i stoi u mechniora, bo chyba mechanior ma slabosc do lad i ja toleruje. Ale i tak powiedzial. Panie jak Pan nie zrobi tej samary (blachy) to ja Panu nie pozwole tej tu robic. Jedna lade to toleruje skubany, ale dwoch to juz nie. Wiec musze szybko wypchnac samarke, aby moc pracowac nad wizualem klasyka .

Jutro musze sie jakos dalej przejechac bo teraz to i ciagnie i hamuje ta moja przyszla rajdowka. Bo tak to na razie z domu do warsztatu. Wiec nawet ssania nie moge wylaczyc.

No ale to bylo o nie moje pracy. To teraz o mojej. Ciezkim trudem przeygotowalem sobie "trabki" do dellorto. patent byl taki. Znalazlem na allegro koncowki do napraw wydechow. tzw. laczniki kielichowe, albo tulipanowe. Na laserze wycialem flansze (oczywiscie zle zmierzylem i musze pilowac aby na szpilki weszlo), znajomy dal do znajomych do zespawania. Ja to ladnie przepolerowalem, niestety nie na ideal i zabezpieczylem klarem wysokotemperaturowym. Calkiem spoko wyglada. Moze nie doskonalne. Ale polerka metalu to masakra. A chromowac to juz nie chcialem, bo czas i koszta. No i sklecilem dodatkowe wskazniki wraz z allegrowa obudowa, dedykowana do 'klasycznych samochodow'. No ladnie to bedzie wygladalo . No a dzieki Zaxowi dowiedzialem sie jak zamontowac bullety aby dalo sie je regulowac ze srodka . Dzieki !





No a na koniec. Ktos kiedys (no wiem kojarze, niejaki slepy) zasugerowal zamiast obciachowych pasow przez maske to pasy po bokach. jako wzrokowiec musze to zobaczy. I jakos gdzies trafilem.

No niezle. Podoba mi sie
Ew. ktos w swoich autach tutaj wrzucic mtx. Tez niezle. Pasy po bokach coraz bardziej kreca

[ wiadomość edytowana przez: konukera dnia 2009-08-07 22:39:43 ]
  
 
No faktycznie ja A ta Lada z foty to jak każdy chyba kojarzy-Lada Lotus z Top Gear. Wpisz na youtube "lada top gear" to znajdziesz filmik jak z 2105 robili taki dyliżans. Niezłe Ale żeby takie pasy razem ze szparunkiem zrobić, to trzeba się trochę pobawić... Ale fajnie wygląda I ma 2.0 dohc fiatowe pod maską Ogólnie jeszcze gratuluję postępów prac przy gablocie pozdrawiam
  
 
Wskazniki zamontowane. Nawet sie swieca, ale czujnikow nie ma wiec nie dzialaja, oprocz vacu - pokazuje -0,6 bara. Ciekawe czy to duzo czy malo na wolnych na serii. Wskazowki wskaznikow posmarowalem farba fluoro. Calkiem fajnie wyglada. Teraz kombinuje jak zrobic aby miec czarne wskazniki i swiecace liczby. Recznie malowac sie nie podjalem . Ale jakby wyciac na ploterze na foli, nakleic przez folie transportowa... zrobi sie maska i bedzie mozna naniesc swiecace cyferki. To bedzie wypas
A oprocz tego autko cale wybebeszone. Wszystko juz uprane, wykladzina, fotele, boczki, plastiki tez wymyte . Smieszna sprawa, jakies rozne karteczki z cyrylica poznajdywane, wyglusznenia z jakiejs maty drewnianej. Niezly klimat . Auto na szczescie malo ruszane byle przez jakis amatorow. Z rzadka jakas srubka nieoryginalna (jak mozna zgubic srubke skoro jest ich trzy?)
Jutro moze pojdzie nowy tyl zawias . A jakos niebawem dobre piankowe wygluszenia. Lekkie i w ogole gluszace . Bitum zostanie. W koncu tu nie chodzi o 0,2 sek ale o komfort .
  
 
Lajdaczka dziś przemówila Ryknęła w zasadzie w niebogłosy.
Było cieżko. Przyjeżdzam do warsztatu i słysze: Nie odpala. Nie działa. Załamałem sie bardzo, oj bardzo...
Mechanik mial swoja robote, wiec łada poszła z kanału i stanąłem nad nia i zaczałem się załamywać. Znikąd pomocy...

Tak gwoli wyjaśnienia. Ponieważ sprzedałem oryg. silnik z granatowej, można było włożyć vfts-a 1.6. Wszystko juz było gotowe. Wydech odnowiony, gażniki umyte, skrzynia 5 po regenrracji i zmianie przełożen... Przy okazji konserwacja komory, akumulator do bagaznika, wymiana hydrauliki na nowa wloska, serwo wzmocione ruskie, przeowyd w oplocie na tyl.. jednym slowem kazda czesc ruszona, obejrzana. Auto w tym momencie nowka sztuka niesmigana

Przed tym jak wziałem gazniki na mycie mechanik chcac uruchomic silnik wsadzil seryjny walek. Wiec teraz jest seryjny walek itd.

Rano mechanik dokonczyl co mial bylo do dokonczenia no i jak przychodze slysze, nie dziala... ale to juz bylo..

Stoje i sie gapie... co ja tu moge... i zaczalem od poczatku, tak jak kiedys pomoc drogowa sprawdzala moja samare. jest iskra? no z cewki jest.. ale jakas taka... slaaaaba... z swiecy? 2 gar.. no ja nie widze... 3 gar cos sieci... hmmmm.... lece do domu po nowa cewke... podlaczam.. bez zmian.. hmmmm....
coz pozostalo? pozostalo podlaczyc modul z mz-tki - allegro, modul do ukladow stykowych, podlacza sie do przerywacza i cewki i juz. Oczywiscie dowiedzialem sie tego stad, z forum lady.

No wiec podlaczylem... ostatnia deska ratunku.... pierwszy strzal.. RYK
przestraszylem sie i od razu zgasilem
napelnilem uklad chlodniczy, podlaczylem obrotomierz... odpala spoko.... ale ale.. 4 tysie na wolnych? eeeee.... za kazdym razem, ssanie nic nie dziala, nic w ogole nie dziala... lada ryczy jak niemowle.

i tu moj kochany mechanik przyszedl z pomoca linka gazu za mocno naciagnieta, przepustnice nie wracaja... ufffff

ale powiem Wam.. radosc i ulga jakas, ze ta cala praca nie poszla na marne.. bez silnika kicha, zadna rajdowka... oj ulzylo.. bo mialem naprawe obawe ze to nie bedzie dzialac. w koncu sam gazniki rozbieralem

jutro ciag dalszy zabawy
ze zdjeciami
  
 
No gratuluję Czekam na foty A wałka nie wsadzasz ostrego, czy seria tylko narazie zostaje? pozdrawiam
  
 
Drutujesz auto u tego ziomka na Esej?
  
 
walek wsadze ostry to na pewno, na ostrym i brudnym gazniku nie szlo tego uruchomic, zle chodzilo zupelnie. wpadla mi kiedys do cylindra nakretka ze szpilki filtra powietrza... i od tego sie wszystko zaczelo. caly ten moj remont i kupono granatowej. ale okazalo sie ze glowica nieszczelna byla itd, wiec wyszlo na dobrze.

walek od fleszera mam z formuly ester mocno ostry 308/312? , asymetryczny, mam wrazenie ze troche za ostry jak na moje potrzeby.

drutuje wszystko u ziomka z esej. rozbieralem u niego biala fleszerowa lade, robil mi cala mechanike, ja konserwacje i kosmetyke robie. koles ma na podworku kanal z ktorego mozna korzystac, np. jak ktos chce sobie podwozie zakonserwowac, albo samemu cos naprawic.

walek to juz bede sobie wkladal samemu, oczywiscie u niego zeby mi pomogl jak cos.

powiem ze siedze w tym warsztacie juz dlugo, po caly dzien. i koles jest niezly, naprawde. tak jak go obserwuje. jak widze jakie ma doswiadczenie, jakie marki sie przewijaja. z niego jest taki majsterkowicz troche, kumaty z mechaniki. od groma pomocy w warsztacie robil sam, poprzez rozne rzeczy w ogrodku typu pompa do szamba . szybki sprawny i duzo nie bierze.

ogolnie bardzo ciekawe przezycie z ta Lada. taka podroz

dzis wieczorkiem zdjecia
  
 
a mozna sie nim ciąć,że taki ostry? 312/308 nie jest super mocnym wałkiem, pytanie jeszcze jaki ma wznios, ale jest to raczej wałek bardziej rajdowy niż wyścigowy. powinno Ci się na nim dobrze jeździć.
podaj jeszcze dane gaznikow tzn zwezki i dysze jakie siedza. jaki stopien sprezania masz do tego walka?
  
 
Silnik robil fleszer ogolnie, CR cos tam kolo ponad 11, ponad mialo byc. Ja deczko tym autem jezdzilem bardzo deczko i ogolnie jak sie jedzie to luz, ale jak stoisz to kiepa niestabilne wolne dopoki sie nie rozdzeje itd. No ale to na razie i tak nie problem.
Zwezki sa 30, dysza glowna 132, pow. 180, dysza wolnych 57.

Ale ogolnie na razie lipa z ustawieniami. Zle to chodzi. Jezdzi ale ledwo. Troche zdjec na poczatek.



Kolektory owiniete bandazem, potem folia alu i na to klejaca folia alu (do 150 st). W konce to zdjalem, ale chyba niepotrzebnie. Klej sie wypalal wszystko sie wypalalo, myslalem tylko czy mechanik ma gasnice



Calkiem nowe rozwiazanie filtrow. Poprzednio nie bylo zadnych trabek, tylko dwie blachy (jedna z dziurami do przelotow) i papierowy filtr od merca miedzy blachami. Moze to jest przyczyna ze zle chodzi? Albo przedobrzylem z "tiuningiem" gaznikow, albo cos zjeb... jak je czyscilem.



Rozwiazanie na linke gazu i duzo dymu i smrodu.


Odma (dymi cholera z niej) przy okazji srubki poszly tez pierscienie, byly wymieniane, ale chyba dymi z nieszczesnego 3 gara. Modul elektroniczny - z dodanym radiatorem, piekne zolte serwo z rosji z kartuning i gdzies w glebi nowa hydraulika samko. Ogolnie przejechalem 5 m w przod i 5 w tyl. Hamulce zapowiadaja sie baardzo ostre.


Oj panie ale mala kiera - noo za mala cholera jest. Ale wskazniki jaakie ladne (ale tylko jeden dziala), a tablica rozdz to juz mam lepiej zmodyfikowana, fluorescencyjna farba na cyferkach, nie tylko wskazowki, do tego srebrne otoczki zegarow. mniam mniam.



Centralny, jeszcze centralke podloczyc, wygluszone dzrzwi pianka poliuretanowa albo jakos tak. bardzo fajna gesta i lekka pianka.


Co to panie? Skora? No gdzie w ladzie skora panie?
No dobra sztuczna. Ale zasadniczo lada bedzie w skorze . tylne i boczne slupki tez oklejone (jasnym brazem), przymierzam sie do tylniej polki i deski rozdzielczej...





Wszystko co sie dalo objechalem masa uszczelniajaca. da sie lakierowac. maska zostanie wygluszona pianka z aluminium.


aku w bagazniku w gustownym pudelku na razie bez czerwonego wieczka. aha, co dwie masy to nie jedna !
kabel 50 mm2... ciezki w morde i pewnie nie trzeba bylo.


kabel wychodzi


a tu wchodzi. wygluszenia piankowe o grubosci 2 cm w tym miejscu. ale i tak glosno ze hej! ale moze jak zaslepie dziure po bezpiecznikach to bedzie lepiej.


Mordo Ty moja
plany tutaj: garnitur vfts pod kolor, boczne kierunki z DF - chromowane, bardzo ladne, biale. ale duuuze. trzeba ciac blotnik :/
wloty powietrza do "klimy" takie typowe, ale lakierowane pod kolor. jakies halogeny zamontowane na grubej chromowanej rurze (zamiast zderzaka). zarowki ktore tak "zapomaranczawiaja" kierunki ustapia miejsca ledom. bedzie wiec very crystal look. rozebralem refloktory i wywalilem pomaranczowe plastiki. chromowane wycieraczki i bullety ala zax - tj wg jego metody. przykrecone do galki regulacyjnej lusterek oryginalnych. ciemne szyby, z tylu taka fajna plastikowa zaluzja - nakladka na szybe z duzego fiata.
kliny nowe, pod uszczelke wpakowana masa uszczelniajaca taka specjalna do tego.



duuze kola mi sie widza, 15 cali 195 przod -205 tyl, profil 55, moze 50...

A teraz kto cos zasugeruje?

silnik chodzi nierowno. zasadniczo kreci sie do 4, 3,5 tysi, tak na "luzie" na wolnych. ssanie dziala a czasem nie dziala. tak jakby te gazniki zyle wlasnym zyciem. walek seryjny ustawiony na znaki. zaplon 10 st. z tym ze: glowica i blok planowany - wiec na znaki nie ma co ustawiac bo to jest rozjechane i tak - tak pisal mi Fleszer.
na gaz reaguje z opoznieniem, jak juz sie kwreci to nie chce przestac. swiece sa czarne - za bogata mieszanka? zasadniczo teraz silnik ma "latwiej brac powietrze" dostaje go duzo wiecej niz kiedys - wtedy byl ustawiony dobrze. gazniki sa raczej zsynchronizowane - nie ruszalem tego, moze sie samo ruszylo.

mysle: za duze dysze - za duzo paliwa? jakos tak dziwnie, bo w sumie powinno byc teraz wiecej powietrza. lewe powietrze sie dostaje bo zjeb... remont gaznikow. kompletnie rozjechany rozrzad.
jak sie rusza, to na niskich obrotach nie daje rady, na ssaniu daje rade sie podtoczyc. puszczajac sprzeglo, z gazem nie da rady. na wysokich rusza, daje rade, ale sie potem dlawi. nie wiem czy sie "zalewa" - jakos tak sie nie znam za bardzo na tym, ale mam takie wrazenie. no i te czarne swiece.
Aha. jak nie bylo modulu to i tak powinien zapalic. ale wtedy iskra jest slabsza. wiec co ? za bogata mieszanka? taka sie chyba trudniej zapala, jak z modulem dostal mocniejsza iskre to od strzala na ssaniu zapalil.

na razie chce: wstawic zwezki 32 i zobaczyc. moze uszczelnie smarem oski - zobacze czy sie zmienia - eliminacja lewego powietrza - da to cos-. wstawic kolor regulowane i ustawic jak mi Krzysiek F. pisal.
Nie mam cholerka mniejszych dysz paliwa... tylko 148 i 135 ehh, mam wolne 50. i glowna powietrza 210 (teraz 180)

Pytanie: czy walek na znaczenie przy ustawianiu gaznikow? mi sie zdaje ze nie ma.
  
 
za dlugi wywód więc sorry, jak o czymś pisałeś a nie doczytałem. gaźniki są 40ki? to jest 1,6? jak tak to zwezki za male. wolne podkreć na 1000-1200 jak zmienisz walek. ile blok i glowica sa ciachniete? kolo rozrzadu regulowane? jak jest to CR uzyskane? tłoki garbate? czy po prostu sciete z bloku i glowicy? jak tak to rozrzad trzeba pozadnie ustawic. kolejna sprawa to walek i jego obudowa. trzeba by pomierzyc i zobaczyc czy nie trzeba splanowac podstawy obudowy wałka, żeby luzy były poprawne. kolektor owin spowrotem bandazem bo ci bedzie mieszanke przegrzewal. odme pusc do butelki, nie takie badziewia jakies.
gazniki zsynchronizowane? sprawdzales czy podcisnienie dobre na wszystkich garach?
  
 
wiem wiem.. sorki za moj chatoyczny wywod. ale troche mnie to wszytko zmeczylo. i sam widze ze bzdury popisalem.

gazniki 40, silnik 1,6. zwezki mam 32, w szafie mam 30. kolo regulowane, ale zalozone seria razem z walkiem. blok i glowica ciachniete. tloki z kieszonkami. obudowa walka seryjna. od fleszera mam ciachnieta razem z "ostrym walkiem". kolektor owiniete bandazem, ale folie alu zdjalem bo klei sie palil.

odme do butelki? tak po prostu? zamknietej jakiejs?

gazniki byly zsynchronizowane. ja tego nie ruszalem.
podcisnienie wlasnie faluje na maxa.
rozumiem ze podcisnienie mierzyc na gaznikach jak bog przykazal? mam vacu auto garage na rurke. króce sa na gaznikach. cos tam pokazuje. jutro bede kombinowal. postaram sie zrobic film. tam duzo widac jak obroty szaleja i podcisnienie.
  
 
zwezki 32 sa ok, ile masz sciety blok i glowice? skoro proste tloki to pewnie duzo, wiec napewno musi byc kolo regulowane rozrzadu bo masz teraz mocno przefazowany walek. odme dajesz normalnie do butelki tylko nawierc albo nakluj w niej troche malych otworkow w gornej czesci. jak masz wakuometr (najlepiej taki ktory 4 gary na raz meirzy) to sprawdz podcisnienia na kroccach obok przepustnic. bedziesz wiedzial odrazu jak z synchronizacja a poza tym zobaczysz czy przypadkiem np oska gdzies nie jest krzywa i nie dmucha kazdy gar inaczej.
na ten moment problemem moim zdaniem bedzie prefazowany rozrzad, i moze byc jakis zonk z gaznikami
  
 
dzieki wielkie.
nie mam pojecia ile sciete. glowica to duzo podobno.
tez sie sklaniam do rozdzadu ogolnie. tak na logike. waku mam taki zwykly tylko. ale i tak dobrze ze go mam.
zaczne od rozrzadu ogolnie. mam jakies znaki na tym kole i w sumie fleszer pisal jak powinno to isc. z tym ze to troche tak ze mechanik jest seryjny i coz, niektore rzeczy nie docieraja. ale na szczecie juz umyl od tego rece . wroce do walka kola i kolyski z jakimi kupilem silnik.

  
 
problemu z naciagiem lancucha nie masz skoro tak scieta glowka duzo? rozrzad napewno trzeba bedzie fazowac tylko ciezko ci to bedzie ustawic bez czujnika zegarowego albo przynajmniej bez danych w postaci ilosci scietego materialu
  
 
nie mam problemu bo mam modyfikowany napinacz.
zasadniczo mam znaki na kole. jakby wroce do oryginalu z rozrzadem.
podejrzewam ze machanik ma czujnik zegarowy. jutro napisze jak mi poszlo

a to moj nowy licznik. jak bede oklejal skajem deske to podmienie. nie do konca wyszlo jak chcialem bo sie farba rozlala i lampki musialem zamalowac. na szczescie mam nieruszone zegary jeszcze .
zasadniczo praktyka plamkowania zdjec czarnobialych sie przydala . wszystko handmade.
  
 
Hmm... coś mam wrażenie, że po jeździe będzie Cię głowa bolała-oczopląsu mozna dostać jak walnąłeś tak ostroczerwone cyfry.. Ale może się mylę-wszystko wyjdzie w praniu Pozdrawiam
  
 
widzę ze ostro walczysz z łajdaczka, ciekawe jak taki 120konny OHCyk popierala? bo nie wiem ile z tego koni wyciągniesz
co do wizji tuningowej już się wypowiadałem ale cieszy mnie ze chyba z pasów zrezygnowałeś
przetarłeś szlaki na fanty- mnie interesuje takie servo i pompa mocniejsza; skąd to masz? stad czy od Ruskich?
pamiętaj im więcej bólu tym większa satysfakcja (wmawiam to sobie od dłuższego czasu i nawet czasem w to wierze)
  
 
z pasow przez srodek zdecydowanie zrezygnowalem.
autko jak kupilem popierdalalo calkiem niezle, ale mialo slaby dolot, no i glowice nieszczelna. no i luzy na kierze takie ze sie ciezko jechalo z krakowa.
serwo zalatwil bartek - bartixir - sorki ale bym musial sprawdzic, z kutefelgi.pl, jest na forum, on sprowadza czesci na zamowienie z rosji. skorzystaj z tego (tlumacz): kartuning

mam tez poliuretany, mam tez lekko zmienione przelozenia w skrzyni, o jeden zabek wiecej na kilku zebatkach. 3zer tez cos moze z wegier sprowadzic.
ja tu pisalem co kupowalem i gdzie i za ile.
pompa i ogolnie hydraulika z allegro - ladas i niwa94 ? pompe sprzegla nawet mialem nie wymieniac ale jak zobaczylem jaki jest syf w ukladach hydraulicznych to zwatpilem i akurat sie trafila pompa na allegro, tez samko. to nie jest jakos mocniejsze. ale nowe i "zachodnie". do tego dobre kolcki, szczeki, tarcze, przewody w oplocie i plyn ferodo 5.1. suma sumarrum to musi lepiej dzialac
w planach jeszcze szpera thorsena i graty aby zrobic z 1.7 od nivy 1.8 tj wal i tloki kute - bez rozwiertu... ale to juz daleka przyszlosc.

slepy - oczoplasu raczej nie dostane - w koncu kazde nowe auto ma takie swiecace - ale wiem ze na pewno ogluchne

[ wiadomość edytowana przez: konukera dnia 2009-09-25 03:03:10 ]
  
 
a tak przy okazji skąd wytrzasnąć te bandaże termoizolacyjne na barana za jakieś normalne pieniądze bo widzę tylko te tuningowe po 300...400zl a przecie jakieś maty azbestowe można za male pieniądze ogarnąć.