[OGÓLNE] Wycieraczki przód - nie cofają się - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Długo mnie tu nie było co nie oznacza że problem z wycieraczkami został rozwiązany, w zasadzie to zrobiłem to, za co ganię innych ludzi, czyli przyzwyczaiłem się do usterki, nauczyłem się sam wyłączać wycieraczki w odpowiednim momencie żeby się "dobrze zatrzymały". Wstyd mi za to, ale warunki pogodowe i brak czasu, sami rozumiecie

Ale do rzeczy. Zupełnie przypadkiem zauważyłem niedawno że wycieraczki znów działają tak jak powinny, parkują elegancko, myślę sobie cud i faktycznie było cudnie do momentu aż znowu przestały "się parkować".
Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie w ciągu tygodnia więc miałem czas na rozkminkę

Wnioski:

Rano, gdy jest zimno jak ( tu cenzura) wszystko działa pięknie, natomiast po przejechaniu powiedzmy ok 20-30km wycieraczki przechodzą spowrotem w tryb (sam mnie wyłącz facet), a konkretniej po dobrym nagrzaniu wnętrza auta, czyli teraz co? Coś nie łączy? Zespolony?

Niżej schemat elektryczny znaleziony tu tylko pomocy w deszyfracji tego potrzebuję.

  
 
Wiesz co Suchii ja mam prawie Tak samo jak ty tylko ze u mnie sporadycznie zdarza sie ze nie wracają (i musze ja im pomagac). Na zimnym wszystko jest ok a na Ciepłym sie psujeee ... Wszystko u mnie zaczęlo sie po przelutowaniu skrzynki bezpieczników... Wiec moze u Ciebie tez cos nie tak jest ze skrzynką... albo z kabelkami dochodzącymi do niej od zespolonego....
  
 
Cytat:
2010-01-13 12:45:31, Arolahti pisze:
Wiesz co Suchii ja mam prawie Tak samo jak ty tylko ze u mnie sporadycznie zdarza sie ze nie wracają (i musze ja im pomagac). Na zimnym wszystko jest ok a na Ciepłym sie psujeee ... Wszystko u mnie zaczęlo sie po przelutowaniu skrzynki bezpieczników... Wiec moze u Ciebie tez cos nie tak jest ze skrzynką... albo z kabelkami dochodzącymi do niej od zespolonego....


Właśnie u siebie też podejrzewam, że problem powstał po przelutowaniu skrzynki bezpieczników, głowy sobie nie dam za to uciąć, ale przed reanimacją skrzynki wszystko było OK, po reanimacji wrócił nawiew z klimą a tych nieszczęsnych wycieraczek nie sprawdzałem, dopiero duuużo później okazało się że nie działają jak trzeba...

W weekend podmienie zespolony, zobacze czy cokolwiek to zmieni, jak nie, to zabiorę się za wszystkie połączenia (zespolony - skrzynka - silniczek) ale dopiero jak się trochę ociepli, bo teraz jest za zimno. W sumie raz z kolegą zabraliśmy się już za tą usterkę z wieczora, na początek - wiadomo, trzeba było się rozgrzać i tak to też właśnie żeśmy się rozgrzewali że po ponad 4 godzinach mojego towarzysza zabrała koleżaka małżonka do domu bo biedny z tego gorąca nie mógł dojść do mieszkania na 3 piętrze

Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?
Która kostka wpinana w skrzynkę idzie od zespolonego? Ta wiedza byłaby dla mnie bardzo pomocna, zaoszczędziłbym sporo czasu i pewnie trochę nerw
  
 
Nie przeszkadzajac w dyskusji chcialbym dodac tez od siebie, ze ja mialem taki problem jak jest wymieniony powyzej i u mnie bylo to spowodowane uszkodzonym zespolonym. Mianowicie byla uszkodzona sciezka na zespolonym odpowiadajaca za wycieraczki. Po zlutowaniu (naprawie) bylo ok.