Escort MKV - Problem z adaptacją po resecie kompa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mam problem taki, że esczort przestał banglać na benie, problem polegał na tym iż po nocy miał problem z odpaleniem na benzynie i musiałem go palić na gazie. Po odpaleniu na LPG i przełączeniu na Pb chodzi.
Postanowiłem więc zrobić reset ECU i to pojawił się problem, bo nie mogę zrobić samoadaptacji. Po prostu po resecie nie mam wolnych obrotów na benzynie i nie mogę prawidłowo przeprowadzić samoadaptacji wg instrukcji, tj. "Po odpaleniu silnik ma pracować na benzynie przez ok. 3 minuty...".
Zrobiłem tak, że odpaliłem i trzymałem mu gaz tak żeby nie zgasł w okolicach 1000rpm, ale nie wiem czy to zda egzamin.
Po "niby" samoadaptacji odpala na benie, ale zaraz gaśnie, natomiast jak go trochę przegazuję to wracają na jakiś czas ok. 2-3 minut obroty. Co może być nie tak ?
Sprawdzałem krokowy, przepustnicę itp. wszystko co związane jest z obrotami i jest wszystko ok.
Aha. Przed resetem kompa zauważyłem że odpiął się wężyk od MAP-a, podpiąłem go i zrobiłem reset.
  
 
kodów błędów pewnie nie sprawdzałeś?
Z obrotami związane jest nieco więcej (MAP, komp, lambda, VSS, potencjometr przepustnicy, ...).
A skąd pomysł, żeby zrobić reset i że po tym będzie chodził na pb?
  
 
Pomysł stąd, że zauważyłem odpiętą rurkę od MAP-a i podejrzewałem że przez to mu się pop&*&(ło, a wcześniej jak miałem problem z jazdą na Pb reset pomagał. Lambdę sprawdzałem, kable, świece, VSS, przepustnicę, wszystko OK.
Problem z odpaleniem na benie występuję tylko jak postoi przez noc, po rozgrzaniu oraz po postoju 8-godzinnym kiedy jestem w robocie odpala bez problemu na benie.
Kody błędów sprawdzałem w pierwszej kolejności, jest wszystko OK. Natomiast nie wiem jak długo była odpięta rurka od MAP-sensora, ale podejrzewam że od kilku dni, bo waliło w aucie paliwem.
  
 
może głupie pytanie, ale masz paliwo, ewentualnie, przy odpalaniu odkręć korek wlewu...
Nie zasysa Ci mozno powietrza w baku?
  
 
Paliwo na 100% mam, tankowałem przedwczoraj, i paliwa używam tylko do odpalania autka, a propos zasysania powietrza z baku, ostatnio jak tankowałem to przy wyjmowaniu korka wlewu było takie Psssyyyt, jakby zasysało korek, ale paliwka jeszcze z literek był w baku bo nie wyjeżdżam nigdy do końca.
Dodam że po wczorajszym resecie i mojej niby adaptacji dzisiaj rano odpalił bez problemu na Pb ale zaraz zgasł, tak jakby się przylewał.
Musiałem chwilke zakręcić rozrusznikiem żeby odpalił drugi raz i chodził na Pb ale falowały obroty, natomiast po przełączeniu na gaz falowanie ustało
Zaczyna mnie ten wóz zadziwiać.
  
 
Ty nie przeprowadzasz zadnej samoadaptacji, jest t0o nazwa potoczna do zaadoptowania sie ustawien komputera, ktore to komputer sobie zbiera sam, i nie ma znaczenia czy odpalisz i pojedziesz czy bedziesz go trzymał na wolnych czy wysoikich obrotach 3 czy 20 minut, za kazdym razem po skonczeniu przz kompa (odnawiania danych) bedzie czuc zmiane w pracy silnika wieksaza moc, i to wszystko.
Ty nic nie przeprowadzasz ani nie masz na to wpływu.
  
 
sprubuj kilka razy przekręcić kluczykiem, coby pompa nabiła paliwa i wtedy zapal.
  
 
OK. Spróbuje sposobu z kluczykiem, póki co dzięki za rady i zamykam temat