Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
_kepke_ Ford Escort mkVI 1,6 ... Nidzica | 2006-05-08 22:49:06 jak samochod postoi troche czasu, np kilka godzin zapale ruszam i przy pierwszym hamowaniu slysze dziwne chrobotanie z tylu, cos jakby sie okładziny skonczyly ale dojezdzam do drugiego skrzyzowania i juz nieslychac. znow troche postoi i przy 1 hamowaniu sytuacja sie powtarza, od czego to moze byc, czy to normalne???
prosze o rade p.s. z tylu sa bebny [ wiadomość edytowana przez: _kepke_ dnia 2006-05-08 22:58:54 ] [ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-10-25 14:22:36 ] [ powód edycji: Dostosowanie tematu do nowego regulaminu ] |
_kepke_ Ford Escort mkVI 1,6 ... Nidzica | 2006-05-09 16:01:01 dzieki za wyjasnienie, okladziny ogladalem, sa jeszcze dobre
pozdr |
Brodzia Sympatyk FEFK Ford Escort mkIII LA ... Szczecin | 2006-05-09 17:11:08 MOze to. reki niedam obciąć ale może coś dzieje się z samonapinaczami i jak przychamujesz wracaja na swoje miejsce. Moga być wytarte zabki i nietrzymają sie albo spreżyny juz niedają rady. Siła wieku. |
PUNIU Sympatyk FEFK stary rupiec-odjecha ... 97-200 | 2006-05-09 17:17:42 a ja stawiam na to ze mocowanie szeki nie jest pewne i sama szczeka sie przesuwa - dopiero hamowanie przywraca ja na wlasciwe miejsce - mam to u siebie |
R_O_Y Sympatyk FEFK Mk VII kombi Inowrocław | 2006-05-09 17:36:13 Witam!
Niedawno wymieniałem linkę od ręcznego i zauważyłem że te "kołki" od mocowania szczęk są bardzo skorodowane, w niektórych miejscach dosłownie brakowało połowy średnicy. To samo dotyczy łebków - również korozja je zjadła i prawie że przelatywały na wylot. Tylko czekać aż by coś tam pękło i katastrofa gotowa. Przy okazji wymiany linki wymieniłem te słupki - pasuja od Poloneza. Samonapinacz działa wporzo, nic nie jest wytarte, reguluje OK. Grubość szczęk jest jeszcze w normie, progi na krawędziach bębnów są niewielkie ale równomierne. Grubość samych bębnów nie jest wielka, bo były raz przetaczane a są jeszcze oryginalne (1994r. - 160kkm). U mnie również występuje ten nieciekawy objaw z tym ze nie ustępuje juz po pierwszym hamowaniu, ale zmniejsza się i w końcu zanika. Po postoju dłuższym (noc) objaw powraca ponownie. Nadmienie że szczęki wymieniałem zaraz po zakupie auta (09/2002) a te efekty dźwiękowe pojawiły się stosunkowo niedawno. Na samym początku to ignorowałem i myślałem że powoduje to podrdzewanie powierzchni roboczej bębna przez wilgoć z powietrza w deszczowe dni. Teraz jest pięknie i ciepło a skrzypienie pozostało... Co to może być? Pozdawiam |
PUNIU Sympatyk FEFK stary rupiec-odjecha ... 97-200 | 2006-05-09 19:29:49
no wlasnie - a wymieniles tylko koleczek czy zalozyles tez sprezynke od poloneza?? - ja w pierwszej wersji zalozylem wlasnie taki komplet zastepczy ale niestety sie nie sprawdzil i wrocilem do fabrycznych blaszek - lepiej trzymaja na miejscu |
kaes Astra II 1.7 DTI Edi ... krotoszyn | 2006-05-09 22:06:42 Tez mialem identyczne objawy w zime a teraz jak jest ciepło to ustało i jest ok.Jedno jest pewne ze zalezy to od temperatury otoczenia.jak zima przyjdzie to znow zaczna chrobotac przy pierwszych hamowaniach napewno. |
R_O_Y Sympatyk FEFK Mk VII kombi Inowrocław | 2006-05-09 22:17:17 PUNIU wrzuć sobie w wyszukiwarke "wymiana linki od hamulca ręcznego" wstawiłem tu nawet taką nieporadną fotorelację z tej operacji. Generalnie chyba dałem kpl. od Poldka i dalej skupiłem się tylko na skuteczności hamulca postojowego, ale na bank nic mi nie skrzypiało, a przed wymianą org. kołeczki były naprawde w złym stanie dlatego zmieniałem. |
PUNIU Sympatyk FEFK stary rupiec-odjecha ... 97-200 | 2006-05-10 08:08:45
ja przez 10kkm mialem cisze i spokoj potem jedno zawracanie na recznym na suchym i ... tak czy siak wstawienie blaszek znacznie lepiej trzyma na miejscu szczeke |