[yezXR3i] Rover 216GTi vs Polskie drogi.. - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Spalania jeszcze nie jestem w stanie stwierdzić, dopiero jak dotankuję drugi raz do pełna to będę mógł określić Ale jeśli chodzi o komfort jazdy to pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna, widoczność jest dobra, choć do tyłu troszkę ograniczona ale i tak o niebo lepsza niż w esim cabrio. Auto dobrze trzyma się drogi, nie przechyla bardzo, nie zachowuje się gwałtownie. Jeden minus w prowadzeniu to działanie systemu wspomagania. W mieście czy na parkingu działa to super bo kręci się lekko i szybko, ale przy ostrej jeździe nie czuć tak dobrze samochodu. Awaryjność? Okaże się, ale w końcu to japończyk więc nie powinno byc problemu Ceny części nie są wcale drogie, np kpl sprzęgła valeo to wydatek 230zł. Tarcze ok 80zł/szt, klocki ok 120zł więc podobnie jak escort. Kwestia korozji w moim egzemplarzu nie występuje Narazie przejechałem tylko 200 kilometrów nim, ale bardzo mi podpasował. Co do porownania osiągów z RS'em to chodzi gorzej, ale nie wiem jak by to było gdyby wyciągnąć zwężkę (mikser lpg) z dolotu i zrobić sprzęgło, bo przy zmianach bardzo poślizguje. Mimo wszystko różnica nie jest kolosalna, zwłaszcza w przyspieszeniu tak do 140km/h. Z rezstą, zobaczymy może uda się założyć blosa albo sekwencję. Tylko dowiadywałem się u kumpla gazownika to mówi że D16A8 to silnik który ciężko wyregulować na gazie..

A i jeszcze jedna fotka tym razem rover z koleżanką



[ wiadomość edytowana przez: yezXR3i dnia 2009-10-29 23:07:03 ]
  
 
teraz to rower brdzi enajlepszym samochodem
  
 
Fajnie to wygląda, szkoda że u mnie w okolicy takich aut nie ma za tą cenę, jak silnik Hondy znosi gaz?
  
 
Cytat:
2009-10-30 00:01:32, RemikGT pisze:
teraz to rower brdzi enajlepszym samochodem



Co escorta pod względem wizualnym czy trakcyjnym się niestety nie umywa Escort zostanie ale będzie mniej latany
  
 
fajne to sobie sprawiles i dobrze że czarny i za ta kase
  
 
Cytat:
2009-10-30 08:33:05, yezXR3i pisze:
Co escorta pod względem wizualnym czy trakcyjnym się niestety nie umywa Escort zostanie ale będzie mniej latany



mniej łatany ??
  
 
everlast jak ty patrzysz, toż to niebieskozielony
  
 
ważne że ciemny nie jestem kobietą i nie znam kolorów typu pistacjowy, orzechowy, amarantowy itp hehe ja tylko podstawa czarny, czerwone- pomarańczowe i zielone: go go go!
  
 
daltoniści - przecież od razu widać, że to niebieskozielony
  
 
Cytat:
2009-10-30 08:17:24, TomekBury pisze:
Fajnie to wygląda, szkoda że u mnie w okolicy takich aut nie ma za tą cenę, jak silnik Hondy znosi gaz?



One ogolnie chodza za takie pieniadze - kumpel kupil tez za jakies 2500 czy cos
  
 
Cytat:
2009-10-31 09:31:44, Seba pisze:
One ogolnie chodza za takie pieniadze - kumpel kupil tez za jakies 2500 czy cos



Większość cenowo trzyma się w okolicach 4000

A co do porównania z RQB to sądzę że rover lepiej się zbiera, otóż gtech pokazał 8.5s w dwie osoby bez sprzęgła na zwężce w dolocie
  
 
Cytat:
2009-10-31 12:07:27, yezXR3i pisze:
Większość cenowo trzyma się w okolicach 4000 A co do porównania z RQB to sądzę że rover lepiej się zbiera, otóż gtech pokazał 8.5s w dwie osoby bez sprzęgła na zwężce w dolocie


Tak,ale RQB przy wyprzedzaniu nie musisz wachlowac biegami tylko cisniesz i jedziesz.
  
 
Cytat:
2009-10-31 14:43:23, Seba pisze:
Tak,ale RQB przy wyprzedzaniu nie musisz wachlowac biegami tylko cisniesz i jedziesz.



teoretycznie tak, tylko że rover lepiej się wkręca na obroty i wbrew pozorom też ma troche elastyczności Nie wiem jak moment w nim jest, ale RQB wypluwają po 140Nm to jak rover trzyma serie to będzie podobnie. Cóż, nie sprawdzimy to się nie dowiemy
  
 
Tylko żebyś się nie przyzwyczaił za bardzo do Rovera bo jeszcze essa sprzedasz

ps. Rovery miały może ocynk ? bo jeszcze nie widziałem zgnitego na ulicy.
  
 
Przejechałem sie escortem wczoraj to miałem takiego banana na twarzy ze szok Dół N7A jednak niszczy, zbiera się toto pięknie. Ale nie mogłem kierownicą wogóle ukręcić Bo w roverze chodzi prze lekko i się przyzwyczaiłem już.
  
 
Kurcze długo się nie nacieszyłem Dzisiaj po pracy wychodzę a tu wkład lustra wisi i cały bok od przedniego kierunku po tylną lampę przerysowany Dobrze że nie mocno, jest tylko wgniotka w jednym miejscu na drzwiach a większość powinna zejść po polerce.. Dobry klar kładli seryjnie Tak się zastanawiam, co robić w takich sytuacjach? Sprawcy nie ma, kartki nie zostawił, świadków nie było a jak byli to olali sprawę, monitoringu nie ma
  
 
Jest coś takiego jak fundusz gwarancyjny...mozesz powiedzieć,ze ktoś się o Ciebie otarł jak jechałeś (jeśli oczywiscie uszkodzenia są możliwie podobne do takich) wzywasz pały i mówisz ze jechał gościu takim wozem czy motortem i spierdzielił, spisują i trochę moze to potrwać ale być może wypłacą Ci kaskę..

oczywiście takie coś jest własnie po to,zeby ktoś komu spierdzieli sprawca nie został na lodzie..uzywa się to w przypadkach naprawdę skrajnych, jesli uważasz,ze straty są warte zachodu to spróbuj, ja osobiście za ryskę bym tego nie zgłaszał, ale jesli ktoś by mi potłukł cały bok to owszem..
  
 
wałków cisnął nie będę. tam niedaleko drogę robią i koparką koleś jeździ, przejeżdżał jak parkowałem ale miał lekko ponad metr zapasu do mojego auta.. przyjrzę się jak będzie jutro przejeżdżał na jakiej wysokości co ma to będę wiedział i zagadam do niego. mogę się pokusić nawet o stwierdzenie "widziałem cie, dogadujemy się albo wzywam pały "
  
 
Cytat:
2009-11-03 01:43:21, yezXR3i pisze:
wałków cisnął nie będę. tam niedaleko drogę robią i koparką koleś jeździ, przejeżdżał jak parkowałem ale miał lekko ponad metr zapasu do mojego auta.. przyjrzę się jak będzie jutro przejeżdżał na jakiej wysokości co ma to będę wiedział i zagadam do niego. mogę się pokusić nawet o stwierdzenie "widziałem cie, dogadujemy się albo wzywam pały "



A to już nie jest Wałek Skoro Gościa nie widziałeś a twierdził będziesz uparcie że to on
  
 
Trance, fundusz gwarancyjny jest od takich przypadkow jesli miałes kolizje np z kims kto nie posiada OC, nie ma oplaconego itd, a nie ze sobie wymyslasz sprawce a oni Ci kase wypłacaja, nie ma czeos takiego.
Inaczej nawet zaraz po fakcie, po pracy wezwał bys policje to oni by zapewne spisali jakis protokol, ale i tak nieczego bys nie dostał, bo niby jakim prawem?

Tutaj szykuje sie własna inwestycja, chyba ze goscia sumienie ruszy i wroci sie rozliczyc, w co watpie, takich ludzi jest duzo, po co ma tracic kase, czas jak moze spie....c, taki kraj.