[MKVII] Przy ostrym skręceniu trzeszczy coś w zawieszeniu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wczoraj dobiłem sobie powietrza bo mialem mało.
i dzis zauwazylem ze przy skrecaniu maksymalnym i ruszaniu cos trzeszczy. z tego co patrzylem no to opona o nic nie zawadza.

co to moze byc?

płyn wspomagania w normie. jezeli ma to jakis związek.


[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-10-28 18:34:25 ]
[ powód edycji: Temat ]
  
 
Na 99% przeglub
  
 
tez obstawiam przegub...
  
 
nom. byłem u mechanika teraz i tez ze przeguby
50 zł wymiana z jednej strony. myslicie ze ok?

i pytanie mam.
bo nigdy tak nie bylo slychac az do dzis.

1. moge tak pojezdzic na nich np 500 km.
tym bardziej ze za 2 dni zmieniam na zimowki.
ktore sa wezsze o 30 mm. ?
2. moze tak nie bedzie az trzeszczec. co myslicie?
  
 
co do wymniany mozesz to zrobic sam, jest to w miare proste. Jezeli chodzi o jazde na takim przegubie to roznie moze byc. Mozesz przejezdzi jeszcze 3 lata na nim, a moze sie ukrecic za 50km. Najgorzej jak strzeli gdzies w trasie daleko od domu...
  
 
aby to mnie irytuje ze caly czas bylo dobrze.
jedyne co no ale to juz odkat kupiłem czyli 3 miesiace. to ze były luzy troszke. ale to tez minimalne.

i nagle po dobiciu powietrza takie cos...
ani nigdzie nie puknalem kolem. ahh.
  
 
Witaj "pdasiek".

Jeżeli to jest trzeszczenie/skrzypienie takie jak wydaje zawieszenie starego Żuka to możesz mieć padnięte łożysko lub w lepszym wypadku delikatny luz na łożysku.
Ja mam właśnie takie objawy trzeszczenia i muszę co jakiś czas dokręcić nakrętkę kluczem 32. Nakrętke dokręcam dosłownie 2 stopnie a dzwięk wtedy zanika.
  
 
a co do przegubu do wewnetrzy do wymiany cze zewnetrzny?

i jeszcze mi powiedzcie czy nie mozna tego jakos nasmarowac? moze glupie pytanie ale nie znam się. nie chce sie pchac w koszty :/

bo dzwiek jest typowo jak by gdzies nie było smarowania tylko cos tarło, metliczny dźwięk.


[ wiadomość edytowana przez: pdasiek dnia 2009-10-29 19:12:53 ]
  
 
Przeguby jeżeli się kończą wydają inny dźwięk niż opisujesz. To jest raczej terkotanie, trzaskanie o dość dużej częstotliwości. Ale to nie reguła.

Zdejmij koło i dokładnie obejrzyj wnękę czy gdzieś nie przyciera, a jeżeli dojdziesz do wniosku że to faktycznie przegub to wymiana raczej natychmiastowa


Smarowaniem nie doprowadzisz do regeneracji elementu ani nie przedłużysz jego żywota
  
 
Kolega miał strzeloną sprężynę z przodu i podczas ruszania i dużym skręcie kierownicą też trzeszczało, zerwał się ostatni zwój i ocierał o pozostałe.
  
 
dzis zauważyłem ze najgorzej jest jak te prawe koło wpadnie w dziure jakas, albo przejezdza przez garb.

wydaje mi sie ze to nie bedzie przegub bo przegob raczej by stopniowo dawal oznaki zuzycia. a to było z dnia na dzień.

juz sie umowilem na poniedzialek z mechanikiem bo dzis nikt nie mial czasu i dam znac.

ps. dodalem zdjecia do watku ze sprzeglem. zapraszam
  
 
a dlaczego uważasz ,że przegub będzie leciał stopniowo?
mi kiedyś w firmowym Ducato poleciał i auto zostało na drodze.
  
 
A sprawdziłeś sprężyny???
  
 
popada i przestanie trzeszczeć...
  
 
nic nie sprawdzałem. dopiero wkraczam w mechanike, poki co wole przygladac sie jak robi to mechanik. w poniedzialek samochod idzie na warsztat wtedy sie przekonam.
  
 
wiec tak.

pekniety łącznik stabilizatora (chyba nie pomieszałem nazwy),

przy okazji rownierz wymiana koncowki drazka kierowniczego.

za cala operacje mechanik wzial 60 zł. (wymiana z dwoch stron łącznika i z jednej koncowki)

nastepnym razem sam to zrobie, myslalem ze to wiecej zachodu