[MKVII] grzeje sie telepie wysokie obroty bierze wode

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiatm Opis auta: esi 1.6 16v 98r
od 3 dni esi nawala a mianowicie:
1- zimnym siniku od razu po obroty rosna 1500-1800 i tak trzyma ok 3-4 min czasami od razu po odpaleniu obroty sa na 500 i zgasnie jak sie nie doda gazu pozniej obroty rosna jak wyzej
2- jak sie nagrzeje to nim strasznie telepie i pierdzi z wydechu do tego bierze wode z chlodnicy widze ze ucieka ze zbiorniczka wyrownawczego . wymienilem dzisiaj termostat ale dalej to samo . wskaznik od temp. bardzo powoli rosnie auto chodzi ok 10-15 min i caly czas jest na literce L wentylator w ogole sie nie wlacza

panowie macie jakies pomysly ?:> bo ja juz wszystkie stracilem
  
 
Masz duże szanse na uszczelkę pod głowicą .
  
 
ale nigdzie nie widac zadnych wyciekow ani nic takiegooo silnik czysty..
  
 
Cytat:
2009-11-03 00:36:33, waski71 pisze:
ale nigdzie nie widac zadnych wyciekow ani nic takiegooo silnik czysty..



bo płyn masz wtedy spalany.... ew, odparowuje wraz ze spalinami.......... przez to też może telepać.
  
 
Cytat:
2009-11-03 00:36:33, waski71 pisze:
ale nigdzie nie widac zadnych wyciekow ani nic takiegooo silnik czysty..



Bo Płyn dostaje się do Bloku Silnika dlatego nic nie widać i to są objawy Padniętej Uszczelki pod Głowicą .

Zobacz na Płyn czy nie ma w nim śladów Oleju , zobacz też na korek wlewu oleju do silnika czy nie ma na nim białego osadu ?
Przydało by się sprawdzić Kompresję na Tłokach i byś wiedział co jest Grane
  
 
waski71 możesz też podjechać do jakiegoś lepszego warsztatu i sprawdzić. Mają tam jakiś badziew do sprawdzania czy do płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym nie przedostaje się dwutlenek węgla. To około 30zł u nas kosztuje. Sprawdź też czy może węże od wody nie puchną... Więcej pomysłów nie mam. Pozdro i oby nie była to uszczelka
  
 
no na 99% jest to uszelka pod glowica... noooo to poplymiemy troszke z $$
  
 
Pare tygodni temu robiłem właśnie uszczelkę pod głowicą i powiem ci że wszystkie części łącznie z rozrządem i robocizną wyniosły 1300zł.
  
 
Chyba też mam walniętą uszczelkę pod głowicą. Z wydechu mocno kopci na biało gdy silnik ciepły, wody ubywa, a spod głowicy sączy się olej w tempie 1l/6000km. Czy można wymieniać samą uszczelkę (bez rozrządu) i czy można zrobić to samemu? Czy to wymaga wyjęcia silnika?


[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-11-06 20:41:09 ]
  
 
Cytat:
2009-11-06 20:40:33, Qwet pisze:
Chyba też mam walniętą uszczelkę pod głowicą. Z wydechu mocno kopci na biało gdy silnik ciepły, wody ubywa, a spod głowicy sączy się olej w tempie 1l/6000km. Czy można wymieniać samą uszczelkę (bez rozrządu) i czy można zrobić to samemu? Czy to wymaga wyjęcia silnika? [ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-11-06 20:41:09 ]



Jesli rozrzad był zmieniany nie zbyt dawno czyt. 5-15tys to mozesz zostawic, silnika sie nie wyciaga, zdejmujesz głowice, czyscisz ( nie papierem) płaszczyzne bloku, czyscisz (nie papierem) płaszczyzne glowicy, lub jesli tego wymaga to planujesz, zakładasz nowa uszczelke, zmieniasz olej i płyn i jezdzisz.
  
 
No to pytania dalsze...
Skoro pasek rozrządu ma już 75.000km, to czy muszę go wymieniać? Czy można w prosty sposób zaznaczyć położenie wałków rozrządu i wału korbowego, żeby później nie pogięło zaworów? Czy muszę wyjmować wałki rozrządu i zawory żeby zdjąć głowicę? Czym czyścić powierzchnie do których przyklejona jest uszczelka? Z góry dziękuję za odpowiedzi
  
 
Skoro już masz tak duży przebieg od zmiany rozrządu to przy okazji zmiany uszczelki zmień pasek.Rozbierając głowice i tak musisz połowe rozrządu zdemontować.
  
 
Czyli jednak będę musiał rozbierać rozrząd? Myślałem że da się zdjąć głowicę bez naruszania rozrządu...

A czym i jak czyścić powierzchnie do których przylega uszczelka? Skoro papierem ściernym nie wolno, to może śrubokręt nałożony na szmatkę..? Zresztą postaram się sam coś wymyślić
  
 
zwalniasz napinacz paska rozrządu, ściągasz pasek, następnie musisz zdemontować wałki rozrządu żeby dostać się do śrub głowicy, odkręcasz je i ściągasz głowice.
Co do wymiany rozrządu serwis przewiduje wymianę co 120tys km oraz dopuszcza 3-krotny montaż i demontaż jednego paska rozrządu. Fabrycznie rozrząd jest testowany na 150tys km.
  
 
Ok, trochę mi się rozjaśniło

Jakieś 400-500 kilometrów temu dolałem płynu chłodniczego do max, a teraz znowu jest poniżej minimum. Wychodzi na to, że silnik pali jakieś 0,3-0,4l wody na 100km. Czy to wystarczająco dużo, żeby zdiagnozować uszkodzoną uszczelkę pod głowicą?
  
 
tak wystarczajaco rozgrzej go normalnej temp i po pol godzinie jazdy idz sobie za tlumik a ktos niech ci go przegazuje do 4000 - 5000 jezeli bedzie dymil to poszla uszczelka czyli ze borygo dostaje sie do komory spalania jak i olej

najpierw sprawdz wszystkie polaczenia ja myslalem ze mam strzelona uszczelke a mam wydech przelotowy prawie ze a mi tez borygo uciekalo zawartosc zbiornika na 7 - 9 dni okazalo sie ze saczylo korkiem do spuszczania oraz 1 waz mial dziurke wielkosci szpilki i dopiero jak sie wytworzylo cisnienie mu wywalalo a uszczelka jest cala

i odpowiadajac na jeszcze jedno twoje pytanie zeby zwalic glowice tak musisz rozebrac rozrzad i wyciagnac walki jak bedziesz to robil zrob sobie odrazu male mody



[ wiadomość edytowana przez: DobekBdg dnia 2009-11-07 16:17:03 ]
  
 
O boże, gdy na dam mu tyle gazu na postoju to z tyłu robi się niezły BAŁWAN On na wolnych obrotach dymi tak, że w korkach widzę ten dym nawet przez boczne szyby...
Dym tylko troszeczkę śmierdzi, z tym że nie jest to zapach oleju ani gazu - raczej specyficzny zapach powiedzmy żywicy (?) i wypalonej noworocznej petardy.

Sprawdzałem szczelność - wszystkie przewody suche, łącznie z nagrzewnicą w kabinie. Teraz już woda starcza mi właśnie na 2 tygodnie. I jest coraz gorzej, bo wcześniej zbiornik od max do min starczył na całe lato (3 miesiące).
Będę musiał wymienić tą uszczelkę jak najszybciej, bo kończy mi się borygo

Wspomniałeś o modyfikacjach rozrządu. Słyszałem gdzieś o "sportowych" wałkach rozrządu, czy to miałeś na myśli? Jeśli tak, to mógłbyś podać link do sklepu gdzie to można kupić?
  
 
No i jeszcze coś - zauważyłem że silnik powoli robi się coraz słabszy i coraz więcej pali. Czy to może być powiązane z uszkodzeniem uszczelki pod głowicą?
  
 
Jak najbardziej!
w zaleznosci w jakim stanie miales silnik i na ile go znales, pomysl czy warto remontowac czy wymienic cały!