Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
CKsrv Sympatyk FEFK SU45 i focus Koszalin/Białystok | 2009-12-02 19:22:51 moja szklana kula kazala zapytac kiedy rozrzad byl zmieniany.
albo jest kat wtrysku przestawiony albo sie zapowietrza. jak chcesz zaoszczedzic kase jedz do warsztatu. sam nic nie rob bo ta "pompa paliwa" o ktorej piszesz jest troche inna niz w benzyniaku i inaczej napedzana. |
bastek00 Escort Katowice, Mikołów | 2009-12-02 21:36:39
Rozrząd rok temu we wrześniu zaraz po kupnie. Dany taki na 90 tys przebiegu. Zastanawiałem się czy właśnie się coś nie zapowietrza. Zapalać może dobrze bo ma paliwo a potem np musi go ciągnąć z powietrzem jeśli zeszło. Kupię zaworek i założę - w innym topicu właśnie też dyskutowalismy. Dalej czekam na każdą sugestię. |
CKsrv Sympatyk FEFK SU45 i focus Koszalin/Białystok | 2009-12-02 22:01:50 ale rozrzady sa na 60 000 lub 5 lat w tym peugeocie tzn w tym silniku.
mam minimalnie zblizony problem bo u mnie pompa sie puszcza na dzwigni przyspieszenia. zaworkow - nawet tuzin - nie wyeliminuje nieszczelnosci. |
bastek00 Escort Katowice, Mikołów | 2009-12-02 22:34:46 Nie wiem co mi tam sprzedali ale ufam koledze. Mówił, że normalnie jest 60 tys ale na tym co mi dał do 90 zrobić powinienem bez ryzyka. Sprzedają głównie części do Fordów.
Ja liczę, że może zaworek coś pomoże ponieważ patrzałem i pompa mi się nigdzie nie poci, ani nie widać żeby coś wyciekało. W passacie to właśnie na ośce z przyspieszenia się lało, tu nie. Chyba że gdzieś z dołu. |
Mateklobez Sympatyk FEFK MK7 3d Łobez / Rees | 2009-12-03 00:11:17 Mój dizelek 70-klaczowy też tak miał, pomogła wymiana wszystkich filtrów i teraz nawet jak zimny to przy przyśpieszaniu "wgniata w fotel" |
bastek00 Escort Katowice, Mikołów | 2009-12-03 21:25:59
Jak zaznaczyłem wymiana tych części była parę dni temu i nie pomogło. Dziś ruszył w miarę dobrze co mnie zaskoczyło, ale dla odmiany... zaczął szarpać, przyduszać jak już był ciepły... Włos mi się jeży... HELP ME |
Tvister22 Essi Fordzior Escort Ostrowite Rypińskie | 2009-12-04 14:21:56 a mój wczoraj 3razy nagrzałem mu swiece i sie dusił ale potem za około 3 godzinki stał na mrozie biedak ale raz podgrzałem i jak mucha odpalił
no dziwnie ten twój Esio sie zachowuje ......ale ja nie wiem nie znam sie |
bastek00 Escort Katowice, Mikołów | 2009-12-14 13:02:15 Dalej nie mam problemów z zapaleniem jeśli jest zimny, włączy się ssanie i chodzi dobrze parędziesiąt sekund. Potem zaczyna się szarpanie i jakby gaśnie któryś cylinder. Z rury leci białawy albo może lekko niebieskawy dymek. Na skrzyżowaniach lub innego rodzaju postojach obroty spadają do ok 600 i przerywa - dymek znowu.
Temperatura nie wychodzi poza minimum, jak już to rzadko - gdy wyłączę ogrzewanie w środku to się uda. Jade po termostat dziś i spróbuję wymienić. Szukałem takiego na 92 stopnie, ale nigdzie nie ma - tylko standard 88 stopni. Jeśli ktoś z okolicy Katowic ma zapasowe wtryskiwacze i chciałby mi pomóc zdiagnozować ich usterkę poprzez podmianę to będę wdzięczny. Podjadę do jednego warsztatu i zobaczę czy można chociaż gratis poradę uzyskać. edit: Chyba już wiadomo co i jak. Zapowietrza się pompa w czasie pracy. Odwiedziłem 2 mechaników. Pierwszy poparł moją teorię o uszkodzonym korektorze wtrysku tzw. przestawiaczu. Sprawdził i lekko się pocił. Poza tym objawy pasowały do niego. No i przestał "trykać" podczas uruchamiania. Porada gratis. Aby wykluczyć pomyłkę pojechałem do drugiego aby podmienić korektor, ale także aby zobaczył ktoś inny. Zauważył, że leje się paliwo w sumie czasem ciurkiem spod pompy. Uznał, iż korektor jest dobry - osłuchał stetoskopem jak lekarz, a że nie tyrczy to nie znaczy, że nie działa. Według niego konieczna jest naprawa pompy a co najmniej jej uszczelnienie. Zadzwoniłem do pierwszego mechanika z pytaniem jakie koszta za uszczelnienie, gdyż to jednak nie korektor cieknie a spod pompy. Ten stwierdził, że właśnie przez korektor leci i dalej po pompie. Nie przekonał mnie już. Dziś ja z przekory sam musiałem zobaczyć, więc przy poprawianiu cieknącego termostatu wykręciłem korektor - fakt, delikatnie poci się przez kable ale po podłączeniu do akumulatora "cyka". Oporności nie dałem rady zmierzyć ponieważ przyrząd wysiadł. Gdy sam sobie świeciłem rzeczywiście także ustaliłem, że paliwa więcej się wylewa niż przejeżdżam kilometrów. Wnioski: daję do uszczelnienia, koszt 700-800 zł, a potem się okaże co jeszcze. Gdy usterka zostanie usunięta i będę zadowolony na pewno polecę ten konkretny warsztat. Dalej nie wiem dlaczego korektor przestał robić "trrrttt" zaraz na początku. [ wiadomość edytowana przez: bastek00 dnia 2009-12-22 21:22:33 ] |