[MKVII] Przy kręceniu kierownicą ruszają się kielichy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam takie zapytanie czy przy kreceniu kierownia w prawo i w lewo kielichy przedniego zawieszenia te metalowe pod maska przykrecane sruba z gory powinny sie na gumach ruszac widocznie dla oka ... czy to normalne ? czy jest cos nie tak ? POzdrawiam i dziekuje za pomoc i jakiekolwiek info.


[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-12-14 22:07:41 ]
[ powód edycji: Temat... ]
  
 
Ciekawe pytanie Nigdy tego nie sprawdzałem. Są jakieś stuki w czasie jazdy?
  
 
ja u siebie wlsnie zadnych stukow jeszcze nie zaobserwowalem .... ale zwroce na to uwage .... ciekawi mnie czy ktos bedzie wiedzial i czy ma ktos taki sam efekt u siebie ....
  
 
Hm, tak na logike to moze sie troche poruszac. Załóżmy ze koła stoją na betonie. Wtedy przy skręcaniu może się lekko amorek przechylać bo podłoże nie ustępuje i są zauważalne ruchy tej gumy.

Ale jezeli nie puka to nie ma sie czym martwić. Być moze odkryłeś koleją przypadłość escorta ;D
  
 
moze efektem tego jest miekkosc zawieszenia .... i komfort jazdy .... przy normalnym zawieszeniu ... a moze byc tak ze gumy sie zestarzaly ... ? lub moze sruba jest luzna ? bo na przyklad jesli kola stoja na wprost kielichy sa rowno .... dopiero jak skrecam zmieniaja sie pozycja metalowych kielichow .....
  
 
Niedawno zaglądałem pod maskę i rzeczywiście przy skręcaniu coś tam mi się ruszało. Ale skoro zrobili to na gumach, to chyba dlatego że przewidzieli że będzie się ruszało

Nie wiem czy to ma coś do rzeczy - przy wciskaniu gazu samochód ściąga mi lekko na prawo, a po puszczeniu gazu w lewo. Będę musiał zrobić remont przedniego zawieszenia... ale to już offtop.
  
 
cos w tym jednak jest .... ja zrobie teraz po tych obserwacjach test .... czy mnie scisga bo do teraz mnie nic nie sciagalo .... ciekawi mnie co jeszcze inni napisza czy cos takiego zaobserwują ....
  
 
ta guma w kielichu to taka izolacja drgań i redukcja pochyleń amorka. Fakt, moze sie zestarzeć (w teorii), ale (w praktyce rzadko) jesli nie puka to jest ok.

Co do ścągania przy przyspieszaniu to wina bardzo miekkich sworzni wahacza. Przerabiałem to - jak rozpedząłem auto to przesuwało mnie po drodze, a jak puszczałem gaz to samochod wracał na wcześniejszy tor jazdy. Przez te gumy zbieżności nie chcieli nawet ustawić.
  
 
u mnie zbierznosc na przegladzie idealna .... ale juz jezdze pol roku zobaczymy przy nastepnym przegladzie lacze wygladaja dobrze nie ma roznicy w zadrciu lewa prawa strona ... no to troche sie juz tez uspokoilem ze sie moga ruszac fakt nie stukocze i mnie nie sciaga .... ale przetestuje temat .... a co powiecie zebym dokrecil mocniej moze te sruby ??? z gory ?
  
 
Cytat:
2009-12-08 22:29:45, NoNameRiders pisze:
Witam mam takie zapytanie czy przy kreceniu kierownia w prawo i w lewo kielichy przedniego zawieszenia te metalowe pod maska przykrecane sruba z gory powinny sie na gumach ruszac widocznie dla oka ... czy to normalne ? czy jest cos nie tak ? POzdrawiam i dziekuje za pomoc i jakiekolwiek info.



mogą, przy kręceniu. U góry masz poduszkę amorka (guma) + łożysko i to całe może "pływać"
  
 


Tak mniej wiecej wygląda amorek (fordowski jest podobny):
1 NAKRĘTKA
2 NAKRĘTKA
3 OPRAWA
4 GNIAZDO SPRĘŻYNY GÓRNE
5 PODKŁADKA SPRĘŻYNY GÓRNA
6 SPRĘŻYNA TYLNEGO ZAWIESZENIA
7 PODKŁADKA SPRĘŻYNY DOLNA
8 OSŁONA PRZECIWKURZOWA
9 TULEJA ELASTYCZNA
10 AMORTYZATOR
11 ŚRUBA
12 NAKRĘTKA
13 PODKŁADKA PŁASKA

PKT 3 jest elastyczny, bo inaczej amorek ulegał by naprężeniom. Dzięki takiej budowie(obecność łożyska i gumy) amortyzator "pływa"




[ wiadomość edytowana przez: krzysiek808 dnia 2009-12-08 23:09:56 ]
  
 
proste, jak kręcisz kołem to przesuwa się punkt styku pony z podłożem albo do przodu albo do tyłu, powoduje to nieco inne ułożenie amorka, dlatego też jest poduszka. Gdyby jej nie było i reszt była skręcona na sztywno, to łożysko by padało po 1 obrocie....
  
 
no widze ze full profeska mnie tutaj poinstrulowaliscie ))) Dzieki wielkie !!!!! i jeszcze schemat widze i rozumiem wszystko czyli wniosek niech plywa naturalnie i nic nie stuka ))) Dzieki Koledzy za Info mysle ze ta wiedza innym tez sie przyda na forum
  
 
Mi się przydała

Dzięki krzysiek808, uspokoiłeś mnie Sworznie do escorta w granicach stówki, czyli nie tak źle. Już się bałem że mi wahacz pęka, albo jeszcze coś gorszego...
  
 
Sworznie FEBI BLINSTAIN czyli jedne z najlepszych kosztują ok 15zł/szt czyli 60zł kpl. Co do wymiany to nie jest to takie trudne.
  
 
dziekoweczka wszystkim ktorzy mi odpisali na posta i za rady i objasnienia


[ wiadomość edytowana przez: NoNameRiders dnia 2009-12-14 21:46:05 ]
  
 
dokladnie tak jak alka pisze, skrecajac kola zmienia sie kat polozenia kola(felgi) wzgledem podloza, wiec na gorze musi byc troche elastycznie, najlepiej widac to na mercedesach
 
 
Cytat:
2009-12-09 07:23:43, krzysiek808 pisze:
Sworznie FEBI BLINSTAIN czyli jedne z najlepszych kosztują ok 15zł/szt czyli 60zł kpl. Co do wymiany to nie jest to takie trudne.



Przykro mi kolego ale Febi to jedne z gorszych, razem z całym zapleczem jak tuleje itd.
Dobre i markowe elementy nie kosztuja 15zł, nie ma i nigdy tak nie było, tanio = chuj...o, nie kiruj sie Febim bo to lipa jest.

Dobre sworznie moga kosztowac 50-60zł szt.