[MKIV] Remont silnika. Opłacalny? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tylko nie namawiajcie nikogo na silnik 1.6 CVH. Nie wiem jak się to ma do 1.4 CVH, sądze że ta sama historia, a poza tym silnik 1.4 chyba jest nie teges. Spalanie i moc in minus. Sam mam 1.6 CVH, ok przyśpiesza ładnie, spalanie średnie, tj. benzyny w lecie 9-10, gazu około 12l, ale ten wałek rozrządu który lubi się zużywać, a wymiana jest dość kosztowna. Sam będe wymieniał silnik w lecie na 1.8 16V. Jeżeli mocowania są te same w MkIV co MkVI to już jednostkę 16 zaworową, powiedzmy 1.6 90 konną. Jednak wydaje mi się, że lepiej byłoby poszukać tego samego silnika tylko w dobrym stanie i sama przekładka.
  
 
No to co Twoim zdaniem jest remontem silnika?
  
 
Cytat:
2010-01-15 21:01:01, Purple_Haze pisze:
... Jednak wydaje mi się, że lepiej byłoby poszukać tego samego silnika tylko w dobrym stanie i sama przekładka.



Nie ma 1,3 w dobrym stanie. Ja nigdy takiego silnika bym sobie nie założył ponownie do auta. a 1,4 ma jakąś kulturę pracy. Mam fieste z tym silnikiem i odpowiada mi ten silnik. Osiagów moze i nie ma a pali tyle samo co ten 1,3 (benzyny , nie oleju) a oleju praktycznie od wymiany do wymiany nie dolewam. Wiadomo jak kolegę stać i nie jest "laikiem" to niech sobie załaduje 2.0 16V z mondeo.
A kolega ma jednak małe fundusze (max 1000zł) i jest laikiem. Więc albo sobie zrobi porzadnie głowicę w tym 1,3 albo zmieni na coś ciut o wiekszej pojemności (1,4 a najlepiej 1,6).
PS. Purple_Haze Ty chyba nie miałeś doczynienie z 1,1 albo 1,3
  
 
No ja mam 1,4 w swoim essim, po przesiadce z fiesty 1.1 niebo a Ziemia cichy nawet jest trochę dynamiczny o 160 się go nie prosi i odkąd go mam czyli od 4 miesięcy oleju nie dolewałem (10w40) tylko spalanie jest kosmiczne 8-10l/100
  
 
jak masz budę w średnim stanie i "poklejoną" to ja bym dużych pieniędzy w to nie ładował........ kupić jakieś 1.4 czy 1.6 za 400-500zł, wstawić a za 2 lata na złom.

Co z tego, że teraz zrobisz silnik na igłę a za rok się buda rozjedzie ?


a do kolegi pod spodem, jak śmigasz tym 1.4 po 160 to ja mu współczuję
  
 
No nie śmigam nim tak cały czas ale jak trzeba to bez problemu buja tą budę to takiej prędkości a najbardziej zdziwiło mnie jak zmierzyłem mu ciśnienie na garach na dwóch po 12 i na dwóch po 11 jak na 1,4 i na 95 rok to igła
  
 
Cytat:
2010-01-15 20:29:25, Chromy pisze:
ehhhh te 1,3. Jak chesz żeby Ci ten silnik oleju nie spalał, albo mało go palił. To zrób głowicę. Chodzi konkretnie o uszczelniacze zaworów. Do tego jak byś zrobił w głowicy prowadnice (bo od nich dużo zależy) to gwarantuję Ci ze oleju będzie brał znacznie mniej. Silniki Fordowskie 1,1 i 1,3 uważam za jakis totalny wybryk i lenistwo konstruktorów. Każdy jeden spala dużo oleju. One takie już sa. a wszystko przez głowice. Zrób głowicę tak jak Ja mówie i będziesz zadowolony. Ewentualnie wymień pierścienie. Gowica moim zdaniem to wiecej niż 50% silnika. Jak bys nie był laikiem to namawiałbym Cie na SWAP na jakieś 1,4 CVH lub 1,6 CVH, albo jakieś 16-zaworowe jednostki



O co konkretnie chodzi z tymi prowadnicami?
Nie miałem z tym jeszcze doczynienia
  
 
w Twoim przypadku to najlepiej jak oddasz glowice do warsztatu gdzie sie tym zajmuja, bedziesz mial dobrze zrobione i oszczedzisz sobie nerwow.
  
 
Cytat:
2010-01-15 21:25:47, revoltax pisze:
No nie śmigam nim tak cały czas ale jak trzeba to bez problemu buja tą budę to takiej prędkości a najbardziej zdziwiło mnie jak zmierzyłem mu ciśnienie na garach na dwóch po 12 i na dwóch po 11 jak na 1,4 i na 95 rok to igła


a fabrycznie ile powinno być?
  
 
Cytat:
2010-01-15 21:11:37, Chromy pisze:
Nie ma 1,3 w dobrym stanie.



Zapraszam do Sandomierza do dziadka. Staruszek nie ma co robić z czasem i kasą to remontuje i dba. Jego fiesta z 93r. igiełka pod względem blacharskim i technicznym.
  
 
Według książki i autodaty 14
  
 
Cytat:
2010-01-15 21:11:37, Chromy pisze:
Nie ma 1,3 w dobrym stanie. Ja nigdy takiego silnika bym sobie nie założył ponownie do auta. a 1,4 ma jakąś kulturę pracy. Mam fieste z tym silnikiem i odpowiada mi ten silnik. Osiagów moze i nie ma a pali tyle samo co ten 1,3 (benzyny , nie oleju) a oleju praktycznie od wymiany do wymiany nie dolewam. Wiadomo jak kolegę stać i nie jest "laikiem" to niech sobie załaduje 2.0 16V z mondeo. A kolega ma jednak małe fundusze (max 1000zł) i jest laikiem. Więc albo sobie zrobi porzadnie głowicę w tym 1,3 albo zmieni na coś ciut o wiekszej pojemności (1,4 a najlepiej 1,6). PS. Purple_Haze Ty chyba nie miałeś doczynienie z 1,1 albo 1,3



Chromy - narzeczona ma fieste 1,3 96r - ile ma przejechane tego nikt nie wie ,a jezdzi na 5w/30 i na 10tys km czyli od zmiany do zmiany nie bierze nic i w dodatku chcarakterystycznego cykania nie ma

Remont dla mnie to odanie glowicy do zakladu gdzie oprocz planowania wymienia prowadnice,dotra zawory/wymienia jak trzeba,uszczelniacze to wiadomo,szlif cylindrow lub wymiana tuleii - ukladu korbowego jak nie trzeba to fakt - sie nie rusza.
Oczywiscie wszystkie nowe uszczelki,paski,lancuszki,pompa wody itp
  
 
Przesadzasz seba a ja głowice zrobiłem sam jak się ma 2 lewe rece to sie oddaje do zakładu ja wole sam wiem ze jest dokładnie przynajmniej i wszystkie uszczelki tez wymienilem i zrobiłem wiele innych rzeczy ale przecież nie o to chodzi co ja zrobiłem tylko czy sie opłaca robić remont 1,3 pewnie że się opłaca bo tak jak pisałem części będa kosztowały 500 zł +robocizna a jęsłi złoży to sam to tylko 500 a rozrząd to łańcuszek i wystarczy wymienić tylko napinacz za 35 zł a po co robić szlif cylindrów według Ciebie to niewiem?
  
 
Cytat:
2010-01-15 23:46:55, revoltax pisze:
Przesadzasz seba a ja głowice zrobiłem sam jak się ma 2 lewe rece to sie oddaje do zakładu ja wole sam wiem ze jest dokładnie przynajmniej i wszystkie uszczelki tez wymienilem i zrobiłem wiele innych rzeczy ale przecież nie o to chodzi co ja zrobiłem tylko czy sie opłaca robić remont 1,3 pewnie że się opłaca bo tak jak pisałem części będa kosztowały 500 zł +robocizna a jęsłi złoży to sam to tylko 500 a rozrząd to łańcuszek i wystarczy wymienić tylko napinacz za 35 zł a po co robić szlif cylindrów według Ciebie to niewiem?



za 500zł to chyba bym wolał wstawić inny motor, bo za 2-3 lata auto pewnie i tak na żyletki poleci......., nie ma co debatować nad robieniem silnika na 10 lat do przodu jak buda kiepska
  
 
Cytat:
2010-01-15 23:46:55, revoltax pisze:
Przesadzasz seba a ja głowice zrobiłem sam jak się ma 2 lewe rece to sie oddaje do zakładu ja wole sam wiem ze jest dokładnie przynajmniej i wszystkie uszczelki tez wymienilem i zrobiłem wiele innych rzeczy ale przecież nie o to chodzi co ja zrobiłem tylko czy sie opłaca robić remont 1,3 pewnie że się opłaca bo tak jak pisałem części będa kosztowały 500 zł +robocizna a jęsłi złoży to sam to tylko 500 a rozrząd to łańcuszek i wystarczy wymienić tylko napinacz za 35 zł a po co robić szlif cylindrów według Ciebie to niewiem?



Nie wiem jak mozna samemu zrobic glowice - po co ludzie kupowaliby za dziesiatki tys zlotych maszyny do tego?? Sam planujesz glowice?? Sam wymienisz prowadnice?? Zawory dotrzec - ok,to sam zrobisz.
Typowe myslenie - lancuch to sie nie wymienia - a pozniej jedzie fiesta i chalasuje gorzej jak diesel (u narzeczonej zmienilismy lancuch,ustawilismy zawory i pracuje jak zetec prawie ).
Po co sie robi szlif? A no po to by skasowac nadmierny luz miedzy tlokiem a cylindrem dzieki czemu kompresja jest odpowiednia i zurzycie oleju, same pierscienie to reanimacja dorazna,a nie remont.
  
 
Cytat:
2010-01-15 23:56:11, Seba pisze:
Nie wiem jak mozna samemu zrobic glowice - po co ludzie kupowaliby za dziesiatki tys zlotych maszyny do tego?? Sam planujesz glowice?? Sam wymienisz prowadnice?? Zawory dotrzec - ok,to sam zrobisz. Typowe myslenie - lancuch to sie nie wymienia - a pozniej jedzie fiesta i chalasuje gorzej jak diesel (u narzeczonej zmienilismy lancuch,ustawilismy zawory i pracuje jak zetec prawie ). Po co sie robi szlif? A no po to by skasowac nadmierny luz miedzy tlokiem a cylindrem dzieki czemu kompresja jest odpowiednia i zurzycie oleju, same pierscienie to reanimacja dorazna,a nie remont.



Seba, przecież Ty się nie znasz

Jeżeli chodzi o generalkę to jak już masz wszystko na wierzchu to robić na igłę tak jak Seba pisze, a nie lecieć po kosztach......
  
 
Cytat:
2010-01-15 23:58:34, Asior pisze:
Seba, przecież Ty się nie znasz



Wiem,tak sobie tylko pisze ,bo przeciez 3 miechy temu tematu nie przerabialem - jak wszystko policzylem to wolalem zaryzykowac i kupic drugi silnik mimo,ze glowice mialem cacy
  
 
No spoko pewnie że głowicy nie planuje sam przecież napisałem w poście na początku że dałem za taki rarytas 25zł prowadnic nie ruszałem a zawory dotarłem sam ręka odpada przy tym ale zrobiłem to za 12 zł cena 3 past i śmiga auto zrobiło już prawie 40 tyś i oleju sie nie dolewa cylindry tylko przejechałem honownicą i śmiga autor postu napisał mały remont, więc jeśli zrobi tylko to co ja zrobiłem ma 2 lata jazdy spokojnie a wątpie czy będzie śmigał tym autem 2 lata twoim sposobem musiałby wydać na remont 2000 a nie 500 czyli 2 razy przekroczy wartosc auto za ktore po 2 latach i tak nikt mu nie zwróci a 500 zł to cena oleju który będzie dolewał przez te 2 lata

a jeżeli chodzi o łańcuch to w takim stanie jak jest teraz i w takim będzie po remoncie skoro teraz dziala to po remoncie tez spelni swoja funkcję

[ wiadomość edytowana przez: revoltax dnia 2010-01-16 00:07:15 ]
  
 
Cytat:
lancuch to sie nie wymienia - a pozniej jedzie fiesta i chalasuje gorzej jak diesel


mówisz że ten dźwięk przypominający diesela to od łańcuszka?
wystarczy go wymienić i po sprawie?
  
 
Cytat:
2010-01-16 00:03:41, bibsien pisze:
mówisz że ten dźwięk przypominający diesela to od łańcuszka? wystarczy go wymienić i po sprawie?



Nie koniecznie,mozesz miec walek wytrzaskany ,laski popychaczy itd . U nas jest nowy lancuch ,napinacz i jest milo dla ucha.

Revoltax,
ale kolega napisal,ze auto jest slabe i juz ciezko pali - nie tylko,ze pali olej - z tego mozna wnioskowac,ze uklad tlok cylinder zmarl juz ,jak benzyniak nie pali to juz nowe pierscienie tam nie pomoga . I tak jak Asior napisal - ja nie robie raczej nigdy niczego na rok czy 2 - robie najlepiej jak potrafie ,takie jest zalozenie u mnie i stad takie podejscie do sprawy po przeczytaniu podanych dolegliwosci.