Obnizenie yaris - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
sielan wiesz jak to jest, wyprzedzam jak mogę, ale są to warunki gdzie po pierwsze znaki na to pozwalają a po drugie warunki nawierzchni no i oczywiście widoczność, może i jestem młody, ale nie głupi prawko mam od 1994 roku i sporo już widziałem, a i wyobraźni też nie brak.

Co do problemów z przeszkodami to jak napisałem wszystko jest kompromisem, często daleko idącym. Zobacz gość ma Ferrari i co no super auteczko, za straszną kasę i ma takie same problemy jak my. A prawdziwych samochodów sporotwych jest sporo na świecie, gdyby wysokość była tak bardzo problematyczna to by tego nikt nie kupował, i w naszym kraju jak i za granicą, bo czy krawol ma 8 cm i jest równy czy ma 15 i krzywy to i tak przeszkoda nie do pokonania, no fakt my mamy dodatkowo niespodzianki w postacji odkrytej studzienki czy wielkiej wyrwy w asfalcie ale to akurat zniszczy nawet terenowego.
  
 
Cytat:
2003-09-07 13:53:24, Crit pisze:
(...)Co do problemów z przeszkodami to jak napisałem wszystko jest kompromisem, często daleko idącym. Zobacz gość ma Ferrari i co no super auteczko, za straszną kasę i ma takie same problemy jak my. A prawdziwych samochodów sporotwych jest sporo na świecie, gdyby wysokość była tak bardzo problematyczna to by tego nikt nie kupował, i w naszym kraju jak i za granicą, bo czy krawol ma 8 cm i jest równy czy ma 15 i krzywy to i tak przeszkoda nie do pokonania, no fakt my mamy dodatkowo niespodzianki w postacji odkrytej studzienki czy wielkiej wyrwy w asfalcie ale to akurat zniszczy nawet terenowego.



Moze i masz racje. Nie badalem jeszcze Vmax mojego Yariska i przyznam sie szczerze, ze troche sie boje. Rozpedzilem go poki co lekko ponad 160 (fabryczny max to 170) i, niestety, przod samoochodu lekko uciekal na boki. W sumie to nie auto wyscigowe, ale podejrzewam, ze Ty nie masz takich problemow
  
 
Oczywiście że mam, jechałem znacznie szybciej od Ciebie, ale to nie jest bezpieczne, przy takiej wadze i zawieszeniu to auto może i nie zniesie z drogi odrazu, ale byle manewr może być ostatni
Najgorszy jest wiatr, ale nie ten naturalny a ten który powstaje przed ciężarówką, jak tir jedzie 100 a ja go wyprzedzam 160 to ciśnienie jest tak ogromne że trzeba mocno się skupić i trzymać kierownicę. A druga sprawa to hamulce, owszem są niezłe, ale nie polecam sprawdzania na ostro typu 160 i do zera i jeszcze raz bo jest w najlepszym przypadku zagotowny płyn, a w najgorszym wszystko do wymiany (tarcze, klocki i płyn). Dlatego bardzo poważnie zastanawiam się nad przeszczepem z corolli, nie chodzi mi o siłę ale rozmiar, a co za tym idzie odporność na przegrzanie.
  
 
witam!ja jechalem swopim yariskeim 180 i zachowywal sie nei gorzj niz przy 100kmh.moze to przez szersze opony.mam 195