[MkVII] Wymiana amortyzatorów & fotorelacja - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
hehe pierwszą runde wygrała śruba... dzisiaj ciezka artyleria propan

wygrzeje szmacicho az posci:d a nie to bosh i utne mende:d


Proponuje popsikać WD-40 i dać jej 5 min.czasu do namysłu.U mnie poskutkowało.
 
 
juz psikalem. pol butli wlalem nie ma szans nie chce poscic po dobroci...dowale jej propanem a tak sie nie uda to juz tylko boshka...utne ja w cholere i wsadze nowe sruby
  
 
tylko że w Mk7 nakrętka jest na stałe ( od zewnętrznej strony jak byś patrzył od tyły auta przy bębnach ) a żeby amor wykręcić odkręca się tą od wewnętrznej całą śrubą musi wyjść

a jak utniesz łepek śruby od wewnętrznej strony auta to jak wyciągniesz śrubę która i tak będzie siedzieć w gwincie z drugiej strony???
  
 
kurde jak na stale. nie ma szans zeby poscila?

no to kurde jak to obejsc?
  
 
wez ją wygrzej to puści maiłem ten sam problem ale dałem rade
tylko jej nie tnij bo narobisz sobie tylko też myślałem że nakrętka nie jest na stałe ale w porę się zorientowałem.


musi puścić ukręcić jej na pewno nie ukręcisz bo ona ma twardość 10,4 a jak zwykłe śrubki 5.8
  
 
dobra ale pytanie teraz z ktorej strony ja wygrzac? gdzie "przylożyc" jezeli ta nakretka jest na stale to co od głowki grzac?
  
 
z tej i z tej grzałem tylko tam gdzie bębny no i nakrętka trzeba uważać na przewody hamulcowe ja chyba użyłem kawałek blachy trochę wygoiłem i miałem osłonę

odkręcasz od wewnętrznej od środka dobra nasadka i kawałek rury i puści
  
 
Nakrętkę trzyma malutki spawik w jednym miejscu.
Ja uciołem boszem śrubę,lekko ją wbiłem w kierunku bębna a nakrętkę potraktowałem przecinakiem .Spaw nie ma szans.

Uważaj na ucho(ścianka mocująca amor) bo to dość miękki metal i się wygina

[ wiadomość edytowana przez: warzywisko dnia 2010-01-27 13:05:55 ]
  
 
a u mnie ta nakrętka zaspawa z każdej strony równiutko i też już byłem zrezygnowany co by tu zrobić żeby puściło
ale jak się podgrzeje to wszystko puści i ładnie wszytko się rozkręciło i obyło się bez cięcia
  
 
dzisiaj bede dzialac moze wezme aparat to wstawie jutro fotki moich pieknych progow itp
  
 
No i wczoraj walczyłem. Zwycięstwo w drugiej rundzie

Tak sie powiesiłem na tych śrubach że musiały przegrac.
(nakretki byly zaspawane przyznaje ze dzieki wam udało sie zrobic)

Amorki zamontowane wszystko gra gitara

Dzisiaj zostało zobaczyć hamulce - tył prawy. Coś nie tak z ręcznym jest. Zaciągneliśmy ręczny szczeki sie rozeszły czyli gra. Reczny w dół szczeki wrociły na swoje miejsce ale...aleee tylko jedna druga nie dochodzi do konca. 1cm roznicy miedzy cylinderkiem a szczeką prawą.

Samoregulatory itp ok wiec dzisiaj obadam linke... (dziwne tylko to ze na przegladzie facet powiedzial ze reczny z prawej strony mi nie trzyma a tu szczeki sie rozeszly hmm)

Może jakieś rady?

Jak uda sie pokonać hamulce to biore sie za stabilizatory i gumy

aha hehe kupilem szczeki ktorych sie musze pozbyc teraz tamte sa jak nowe
  
 
Temat do zamkniecia ! Nowy watek