[MKVI] Problemy z silnikiem, planowany SWAP i sekwencja LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jestem nowy na forum, zdaje się że to mój pierwszy post Dołączyłem do waszego klubu ponieważ niedawno kupiłem autko które od dawna mi się podobało. Mianowicie jest to Ford Escort szóstej generacji z 93 roku, z silnikiem 1.6 16V EFi i instalacją gazową z ręczną regulacją przepływu gazu. Kupiłem go za 2000zł, czyli cena w miarę dobra. Samochód sprawuje się dobrze, w zawieszeniu nie ma luzów, wszystko działa prawidłowo. No, może z wyjątkiem mocowania kolumny McPersona, które było już przerabiane, ale tym już niedługo się zajmę i zrobię je porządnie
Na silnik nie zwracałem takiej uwagi, bo i tak mam zamiar go wymienić na mocniejszy Kiedy go kupowałem, silnik chodził dobrze na gazie i na benzynie, trzymał 1000obr/min, z tym że na gazie cały samochód lekko się trząsł. Odniosłem wrażenie, że na wolnych obrotach nie palił na 2 cylindry, tylko 2 trzymały go na chodzie. Na bardzo lekkim gazie również trochę przerywał, ale w czasie jazdy już nie. Na benzynie wszystko było ok, ani trochę nie przerywał i na wolnych obrotach palił pięknie na wszystkie cylindry. Po kupnie pojeździłem sobie trochę cały czas na gazie, ale gdy pojechałem nad morze, zaczęły się problemy. Po kilkuset kilometrach zaczął strzelać gaz Gdy dojechałem do domu, od razu założyłem nowe świece i kable WN firmy Sentech i uszczelniłem cały mikser, kolektor dolotowy i wszystkie przewody gazu. Uruchomiłem, przejechałem się trochę i teraz nic nie strzela, ale już nie chodzi dobrze na benzynie. Przypuszczam, że od tego strzelania coś się uszkodziło. Na benzynie czasem nawet ciężko jest uruchomić silnik, a kiedy już się uruchomi to wchodzi na 3000-3500obr/min i już nie spada W czasie jazdy bez dotykania pedału gazu ostro przyspiesza, a gdy się go na 2 biegu przyhamuje do 1500obr/min i przyciśnie pedał gazu, silnik przyspiesza jak traktor Słychać spalanie tylko na dwóch cylindrach Przypuszczam że uszkodził się przepływomierz i elektrozawór; kiedy odłączam wtyczkę od elektrozaworu, obroty po jakimś czasie spadają do 500obr/min, a kiedy podłączam to od razu lecą do 4000obr/min i nie spadają. Chciałem już zdejmować ten elektrozawór, ale nie da się wykręcić jednej z trzech długich śrub bo zahacza o wtrysk. Elektrozawór wygląda tak:

Czy żeby go zdjąć muszę odkręcić cały ten metalowy kolektor ssący z przepustnicą?

Na gazie silnik pracuje w miarę dobrze. Od kiedy odłączyłem rurę wlotu powietrza od grilla i poprowadziłem gdzieś w okolice skrzyni biegów, silnik nigdy nie gaśnie na wolnych obrotach nieważne jak szybko jadę Jest tylko jedna bolączka - na wolnych obrotach silnik przerywa na dwa konkretne cylindry pod rząd, przez co cały samochód trochę się trzęsie. Gdy ustawię ubogą mieszankę gazu, silnik przerywa nawet w czasie równej jazdy na małym gazie. Gdy ustawię optymalną mieszankę, w czasie jazdy pali na wszystkie cylindry, ale na wolnych obrotach z rury wydechowej wciąż słychać spalanie tylko na 2 cylindry.
Zauważyłem że silnik jest na gazie dużo słabszy niż kiedyś na był benzynie, więc odkręciłem o jakieś 3/4 obrotu zawór ręcznej regulacji przepływu gazu. Silnik od razu stał się żwawy, nawet mocniejszy niż na benzynie Ciągnął aż miło, na autostradzie bez problemu przekraczał 170km/h Ale za to cały zbiornik gazu (34 litry) wypalił w 120 kilometrów Nie mogłem uwierzyć że tyle spalił i od razu pomyślałem że to jakiś wyciek, jednak spod maski w ogóle nie było czuć gazu. Skręciłem zawór gazu tak jak był poprzednio i tym razem spalił w trasie około 10 litrów na 100 kilometrów. Podczas jazdy miejskiej na kilkukilometrowych odcinkach, z częstym gaszeniem i zapalaniem silnika pali 12-13 litrów gazu. Czy to dobry wynik?

Chcę niedużym kosztem sprawić, żeby silnik dobrze pracował na benzynie, bo kiedy kończy się gaz jest naprawdę kiepsko Ma po prostu jeszcze jakoś tam chodzić, bo już w przyszłym roku będę kombinował z zamontowaniem silnika 2.0 16V Spróbuję założyć silnik 2.0 od Forda Mondeo Mk1, a jeśli to nie wypali to kupię silnik RS 2000 Zastanawiam się tylko czy silnik będzie pasował - czy wszystkie mocowania, drążek skrzyni biegów, sprzęgło, gaz, przewody będą bez kłopotu pasowały?
Dodam, że jakikolwiek silnik nie zamontuję, będę starał się jak najszybciej założyć sekwencyjną instalację gazową, bo na zwykłym gazie silnik jest słaby

Dla osób którym nie chce się czytać całego postu, wypiszę jeszcze raz po kolei wszystkie moje pytania:
(1) Co może być przyczyną nagminnego przerywania na dwa cylindry? Zdarza się to na wolnych obrotach na gazie, podczas delikatnego przyspieszania na gazie i ciągle podczas jazdy na benzynie.
(2)Jak zdjąć elektrozawór do wolnych obrotów? Czy muszę zdejmować cały metalowy kolektor dolotowy? Zdjęcie elektrozaworu powyżej.
(3)Spalanie gazu na trasie 10l/100km, w mieście 12-13l/100km. Czy to dobry wynik?
(4)Chcę założyć do mojego escorta silnik 2.0 16V 136KM od forda mondeo Mk1 94r. Czy będzie pasował? Jeśli nie, to czy jeśli kupię silnik RS 2000 to na 100% będzie pasował?
(5)Słyszałem że na sekwencyjnej instalacji gazowej silnik w ogóle nie jest słabszy niż na benzynie i pali o 15% więcej - czy to prawda?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi





[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2009-10-25 21:40:45 ]
[ powód edycji: Dostosowanie tematu do nowego regulaminu ]
  
 
Na zdjęciu masz silniczek krokowy. Aby go wyjąć musisz odkręcić te 3 śrubki (bodajże 8"mm ) i masz go na wierzchu bez ściągania korektora .
  
 
On tylko spełnia taką funkcję jak silnik krokowy, a jest to tylko elektrozawór. Mechanicy mówią, że w escortach nie ma silników krokowych, zamiast nich są takie elektrozawory.

Mogę odkręcać te 3 śrubki, ale nie mogę ich wyjąć bo są długie, jedna zahacza o wtrysk. Za to sam 'silniczek' zdejmuję bez kłopotu..
Zaraz pójdę do garażu, spróbuję jakoś wykręcić tą część z trzema otworami.

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 17:13:57 ]

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 17:14:46 ]
  
 
w moim MK6 tez z początku miałem problemy, przy dodawaniu większego gazu auto sie jakby zalewało, cza był odczekać chwilke i dochodziło do siebie, powolne dodawanie gazu było ok ale nie w podłoge. rozkręciliśmy krokowy, przycinał sie, po rozruszaniu było juz wszystko ok i teraz jest dobrze.

-----------------
EscortDriver #893
Preto on Tour
www.youtube.pl/pretoontour
  
 
Ja mam problemy z pracą silnika na benzynie w ogóle, nie tylko na dużym gazie. Wolne obroty 3000, na lekkim i na dużym gazie dławi się i chodzi na 2-3 cylindry, bez dodawania gazu zresztą też tak chodzi.

adrian_mk6 miałeś rację, ten zawór da się odkręcić bez zdejmowania kolektora ssącego. Właśnie udało mi się go odkręcić Odkręciłem ten silniczek, a część z trzema otworami zalałem rozpuszczalnikiem nitro i teraz czekam aż się wymoczy

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 18:25:33 ]
  
 
Silnik krokowy nie ma nic wspólnego z tym silniczkiem. Jest to zawór bocznikowy powietrza. Steruje on ilością podawanego powietrza. Wykręć całego, wyczyść benzyną, przedmuchaj sprężarką (przynajmniej ja tak robiłem) i powinno pomóc. Właśnie w tej części z 3 otworami są "zaworki" sterujące ilością powietrza.

[ wiadomość edytowana przez: przemkowal dnia 2009-08-24 18:37:40 ]
  
 
Cytat:
2009-08-24 17:12:29, Qwet pisze:
On tylko spełnia taką funkcję jak silnik krokowy, a jest to tylko elektrozawór.


Taki nowy a już dobrze gada

BTW
  
 
Dziękuję za przywitanie

Wyczyściłem cały zaworek rozpuszczalnikiem nitro i małym pędzelkiem. W sumie nie jestem przekonany że było to konieczne, bo ten cały popychacz-tłoczek chodził leciutko nawet przed wyczyszczeniem. Po zamontowaniu nic się nie zmieniło, silnik nadal trzyma 3000obr/min.
Przy okazji porobiłem parę prób, głównie odpięcia i dopięcia różnych wtyczek. Podam co się dzieje przy różnych konfiguracjach:

Wszystkie wtyczki podłączone - silnik trzyma 3000obr/min, po przygazowaniu słychać jak kuleje na jeden cylinder.
Odłączona tylko wtyczka od przepływomierza - silnik trzyma równe 1900obr/min, po przygazowaniu nadal kuleje na jeden cylinder.
Odłączona tylko wtyczka od elektrozaworu - silnik gaśnie i nie daje się uruchomić, po przygazowaniu też kuleje na jeden cylinder.
Odłączona wtyczka od przepływomierza i elektrozaworu - silnik trzyma falujące 1400-1700obr/min, po przygazowaniu kuleje na jeden cylinder.

Po tej próbie odłączałem po kolei wtyczki od wtrysków:

Odłączony wtrysk cylindra 1 - obroty znacznie spadają, po przygazowaniu silnik bardzo powoli zwiększa obroty.
Odłączony wtrysk cylindra 2 - obroty też spadają i silnik również jest bardzo mułowaty.
Odłączony wtrysk cylindra 3 - to samo co dwa poprzednie,
Odłączony wtrysk cylindra 4 - praca silnika w ogóle się nie zmienia, silnik pracuje jak na podłączonych wszystkich wtryskach.

Później jeszcze odłączałem kable zapłonowe. Pierwsze trzy kable powodują znaczny spadek obrotów, a odłączenie czwartego kabla nie wpływa na pracę silnika. Wynika z tego, że podczas pracy na benzynie w ogóle nie ma spalania w czwartym cylindrze.

Potem zrobiłem próbę podczas pracy na gazie. Odłączałem po kolei kabelki zapłonowe i wyszło coś takiego:

Odłączony kabel cylindra 1 - bardzo nieznaczne obniżenie obrotów, silnik przestał 'popierdywać' i zaczął bardziej równomiernie 'stukać'. Po przygazowaniu silnik kuleje tylko na jeden cylinder.
Odłączony kabel cylindra 2 - znaczne obniżenie obrotów silnika i praca na skraju zgaśnięcia, bardzo mocno trzęsie samochodem. Po przygazowaniu silnik kuleje na tylko jeden cylinder.
Odłączony kabel cylindra 3 - dokładnie taki sam objaw co na odłączonym drugim cylindrze.
Odłączony kabel cylindra 4 - praca silnika na wolnych obrotach w ogóle się nie zmienia, ale po przygazowaniu kuleje na jeden cylinder.

Wynika z tego, że na wolnych obrotach w pierwszym cylindrze spalanie następuje rzadko, a w czwartym w ogóle. Po przygazowaniu pali we wszystkich cylindrach.

Jak byście to zdiagnozowali? Czy silnik kwalifikuje się do remontu?

Jeszcze spróbuję powalczyć o ten czwarty cylinder na benzynie, bo coś mi mówi że gdzieś po prostu przerwał się kabelek od wtrysku

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 19:56:39 ]
  
 
nie wiem czy wiesz ale zetec to nie polonez - tu nie ma rozdzielacza i "iskra" jest rownoczescie na 1 i 4 garze oraz na 2 i 3.
tak juz jest...
proponuje podstawic na poczatek nowa cewe zaplonowa.
  
 
Witam.
A na który gar ci nie pali ? Może to głupie, ale u mnie nie palił na pierwszy gar, powodem było to, że jakiś kretyn założył odmę od diesla.
  
 
Cytat:
2009-08-24 20:40:22, CKsrv pisze:
"iskra" jest rownoczescie na 1 i 4 garze oraz na 2 i 3.


Bzdura, na pewno tak nie jest.

Podczas pracy na gazie na wolnych obrotach, cylinder 1 rzadko pali, a cylinder 4 w ogóle nie pali - dlatego tak trząsa samochodem. Podczas jazdy na gazie pali na wszystkie cztery gary, chyba że ledwo dotykam pedał gazu wtedy słyszę przerwy w spalaniu.

Przed chwilą byłem w garażu i rozpracowywałem problem pracy na benzynie. Sprawdziłem rezystancję wtrysku - wynosi około 15ohm. Potem skonstruowałem szeregowy zestaw żarówka 12V 4W + rezystor 12ohm 5W. Podłączałem ten zestaw do kabli zamiast wtrysków i odpaliłem silnik. Po uruchomieniu żarówka się żarzyła, im więcej gazu dałem tym jaśniej świeciła. Podłączyłem żarówkę do kabelka zasilającego wtrysk cylindra na który silnik nie pali i zauważyłem, że żarówka wcale się nie świeci. Wniosek może być jeden - wtrysk czwartego cylindra w ogóle nie dostaje zasilania. Wątpię że to wina urwanego kabelka, bo tam raczej nic przetrzeć się nie może. Teraz pytanie do was - da się to jakoś samemu ogarnąć, czy muszę jechać do elektryka?

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 21:35:02 ]
  
 
Cytat:
2009-08-24 21:33:04, Qwet pisze:
Bzdura, na pewno tak nie jest.



A dla czego? Skad ta pewnosc?

zasilanie czytaj + jest staly na wtryskach
tak samo z reszta jak na cewce zapl.
ale zaczynacz dobrze kombinowac.
  
 
Gdyby zapłon następował na 2 cylindrach jednocześnie, to ford escort chodziłby jak fiat 126p A przecież chodzi jak typowy czterocylindrowiec

Tak, wtryski są zwarte do plusa zasilania, a sterownik otwiera je przez ściąganie ich do masy Problem w tym, że sterownik czwartego wtrysku nie ściąga do masy I nie mam pomysłu co zrobić z tym fantem, bo kabelek wtrysku idzie gdzieś w plątaninę kabli

Chyba będę musiał pojechać do elektryka

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 21:47:41 ]

[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 21:48:29 ]
  
 
Cytat:
2009-08-24 16:05:57, Qwet pisze:
Witam (5)Słyszałem że na sekwencyjnej instalacji gazowej silnik w ogóle nie jest słabszy niż na benzynie i pali o 15% więcej - czy to prawda? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi [ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 16:07:44 ] [ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2009-08-24 16:22:29 ]



Witam.Od 2 miesięcy jeżdze na sekwencji stag 300.
Wrażenia.Utraty mocy nie odczułem wcale.Co najlepsze czasem mam wrażenie że do 110km kręci nawet lepiej.Potem faktycznie już nieco więcej mu zajmuje rozpedzanie sie.
Spalanie: benzynki brał 8-10 czasem wiecej zależy jaka przewaga trasy nad miastem.
Gaz 8-12 .Sądze że 10 to tak opcjonalnie wszak po dziadkowej jezdzie szło by zejsć mniej.
Kiedyś byłem negatywnie nastawiony do gazu ale obecne instalacje naprawde potrafia zaoszczedzic sporo pieniążków.
  
 
kolego Qwet jezeli na kazda odpowiedz posta masz swoja odpowiedz i wiesz oczywiscie lepiej to po co wogole zadajesz te pytania jesli i tak wiesz lepiej

po 1 ja gazu nie mam ale mialem tak ze mi szarpal na wolnych obrotach lekko i nie chcial przejsc momentu 4900 RPM okazalo sie ze mialem dyskoteke w kablach przez co nie palil na jeden gar przy niskich i bardzo wysokich obrotach jak sprawdzic to wiesz to zapewne ladny ciemny wieczor i spryskiwacz z woda

po 2 ja kolektora nie sciagalem

po 3 silnik z mondeo wejdzie ale ciezko musisz zmienic jego mocowania i duzo namodzic wiem bo kumpel z oski moj robi esa i wrzucil wlasnie taki silnik , slinik z RS pasuje OK ale po przelozeniu sanek calego osprzetu wraz z kolektorem oraz wiazka i ECU czyli wszystkich bebechow

PS lepiej wrzuc silnik z 1.8 i walkami z 2.0 mondeo +bebechy tak bedzie lepiej oraz ecu bez przekladki wiazki mi migdal z forum to bedzie robil ;] bo pasuje idealnie i nigdy nie zagazuje ESSA by go mordowac ;]



[ wiadomość edytowana przez: DobekBdg dnia 2009-08-24 22:20:18 ]

[ wiadomość edytowana przez: DobekBdg dnia 2009-08-24 22:23:50 ]
  
 
DobekBdg wiem co nieco o samochodach, ale jest to tylko wiedza ogólna, same podstawy. Nie mam takiego doświadczenia jako mechanik, nie znam się na poszczególnych modelach samochodów. Nie wiem jeszcze dokładnie gdzie idą kable, którędy są poprowadzone przewody paliwa, wspomagania itp. Za to wiem na pewno, że w moim silniku zapłon nigdy nie następuje w dwóch cylindrach jednocześnie No i że w escortach jest elektrozawór a nie silnik krokowy dowiedziałem się dopiero niedawno, podczas studiowania waszego forum jako gość

A teraz do rzeczy.
W pierwszym poście napisałem że niedawno wymieniłem kable na sentech specjalne do instalacji gazowej. Jeśli będę musiał tak co miesiąc zmieniać kable, to chyba wstawię sobie silnik 1.8 TD

Ja też kolektora dolotowego nie ściągałem, silnik przed chwilą czyściłem i nic nie pomogło, a tłoczek przecież chodził luzem. Mocno pomogło odłączenie przepływomierza, obroty zaraz spadły poniżej 2000obr/min.

Tak jak myślałem, silnik od forda mondeo nie będzie idealnie pasował, a boję się że nie dam rady z półosiami. Mam tylko garaż i słaby dostęp do części, a dać mechanikowi do przeróbek to też ciężka sprawa jeśli chodzi o koszty Chyba jednak będę musiał kupić silnik RS 2000... Silnika 1.8 nie chcę, bo to tylko 130 koni (no 115 koni jeśli to nie XR3i) a ja już tak mam że lubię silne samochody W tym moim 1.6 po prostu się duszę...
  
 
"Za to wiem na pewno, że w moim silniku zapłon nigdy nie następuje w dwóch cylindrach jednocześnie No i że w escortach jest elektrozawór a nie silnik krokowy dowiedziałem się dopiero niedawno" - no dlatego na to nie odpisalem bo wiem ze w moim tez nie
  
 
Ciekaw jestem czy istnieje samochód w którym zastosowano takie rozwiązanie. Według mnie to jest bez sensu, bo równie dobrze można wtedy zrobić 2 cylindry, przez co zmniejszyłby się koszt wyprodukowania silnika. Ale nie mam pewności, może istnieje takie czterocylidrowe cudo

Mam jeszcze pytanie do lotarkilla - jaki silnik siedzi w twoim escorcie?
  
 
a kto mowi o zaplonie?
wracac do klas 1-3 i uczyc sie czytac.
  
 
`

[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-12-19 09:40:21 ]