[MKVII] Gaśnie chwile po odpaleniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

mam taki problem z escortem rok 1996 1.6 w benzynie i gazie , wymienione kable miesiąc temu świece i filtry pól roku temu , w zimie pojawił sie taki problem że przy opaleniu auta chwile chodzi mogę jakis czas jechać aż do momentu az sie dławi i w końcu zgaśnie i tak jest za każdym razem jak postoi tak z 4godziny albo więcej , potem długo musze kręcić rozrusznikiem wciskając pedał gazu w końcu odpali i od razu pełna moc mu się włącza , czasem w przekaźnikach cos strzela powyciagałem i powkładałem je na nowo ale dalej to samo , jakby co silnik jest po remoncie
  
 
Pompa paliwowa?
  
 
dzieje sie to samo po przełączeniu na gaz więc raczej nie to
  
 
skrzynke bzp. trzeba sprawdzic i w razie czego przelutowac
  
 
no i wszytsko jasne przepływomierz walnięty, przy odłączonej wtyczce auto nie gaśnie

pozdro
  
 
A wymieniłes go? Bo to może tylko maskowac problem.
Ja obstawialem czujnik temperatury.
  
 
to, ze po odlaczeniu jakiegos czujnika usterka znika nie oznacza, ze to jego wina...
  
 
Cytat:
2010-03-21 10:03:54, mamis1989 pisze:
no i wszytsko jasne przepływomierz walnięty, przy odłączonej wtyczce auto nie gaśnie pozdro


Jak wyjmę bezpiecznik i zgasną światła to znaczy, że był spalony?
Nie zapominaj, że to układ elektroniczny i odłączenie jednego wpływa na pracę drugiego. I po co byłaby przepływka, skoro bez niej działa lepiej