Linka uruchamiajaca ogrzewanie

padl mi ten zaworek co odcina doplyw plynu chlodniczego do nagrzewnicy, czyli wlacza i wylacza ogrzewanie, zaczal ciec, wiec go wymienilem, juz przed wymiana stary sie zacinal i czasami trzeba bylo maske otworzyc, zeby wylaczyc ogrzewanie teraz nowy wylacza sie tylko do polowy, a potem juz nic, linka po prostu sie wygina i nie da rady go domknac, czy musze wymienic linke? wyglada to tak, jakby linka byla juz za miekka i nie dala rady dopchnac zaworu do konca...

jak to rozwiazac? wymienic linke? jezeli tak, to jak dobrac sie do jej drugiego konca w kabinie? probowalem demontowac konsole srodkowa, ale po odkreceniu wszystkiego trzymaja ja tylko te "grzybki" gumowe, ktorymi sa zakonczone dzwignie od ogrzewania, nie da sie ich sciagnac

[ wiadomość edytowana przez: martinpl dnia 2005-09-23 08:17:36 ]

Witam,

Mialem podobny problem. Po wymianie zaworu linka zacinała sie, ale u mnie pomoglo rozwiercenie mocowania pancerza linki w korpusie zaworu i głębsze wsunięcie całego pancerza. Początkowo pancerz wchodził tylko do połowy, teraz przechodzi prawie na wylot przez mocowanie.
Dodatkowo rozwierciłem otwór na końcu tego mocowania (przewężenie na cięgno linki) bo jak zawór sie zamykał linka przesuwała się trochę w bok i obcierała własnie o krawędź tego otworu.

Poza tym trzeba też "rozruszać" sam zawór, tzn. to stalowe ramie ze sprężyną - sprawdzić, czy nie obciera o podstawę (u mnie tak było). W ogóle ja trafiłem na nowy zawór takiej jakości, że ręce opadają: wszędzie ostre krawędzie, wypływy odlewnicze - zapierniczałem z pilniczkiem, żeby potem dało się to w ogóle uszczelnić opaskami na wężu. Nierówności i uskoki w miejscu złożenia form odlewniczych na króćcach do węży były takie, że na pewno zaczęło by ciec tam za jakiś czas.

Sprawdź też, czy śruba drążona, w którą wkręcone jest cięgno linki może się swobodnie obracać w dźwigni zaworu.

Trochę się rozpisałem

Pozdrawiam,
Wallace