Podpuszczanie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy udało wam się kogos podpuścic innym autkiem i ten ktoś zrobił ładne bummmm..!?
Wiem, że to nieładnie śmiać się z nieszczęścia innych, ale wiele razy "ambitni" kierowcy widząc, że wyprzedza ich ruskie autko dawali pedał gazu w podłogę...i dzis miałem niezły ubaw, jak taki "ambitny" kierowca próbując po raz kolejny wyprzedzić moją Nivkę przy.....lił w znak roboty drogowe!
A taki był ładny Eskorcik...
  
 
Mam nadzieje ze nic mu sie nie stalo, i na przyszlosc nauczy sie patrzec przed siebie zamiast scigac sie z autami obok nie wiem jednak jak to wygladalo ale jezeli byltaki ambitny nie mogles mu ustapic w mysl starego przyslowia ? (chociaz z drugiej strony lepiej zeby w znak przy.....lil niz zeby mial kogos na przejsciu skasowac podczas brawury)
  
 
mi wystarczy świadomość posiadania tego co posiadam. jak potrzebuję, to po prostu wciskam i odjeżdżam. zbyt wiele kilometrów rocznie robię, aby przejmować się każdym burakiem z przerostem ambicji.

ale jak już muszę i zostawiam na światłach jakiegoś "wypaśnego" dresa, to czuję się mile połechtany
ostatnio miałem takiego ambitniaka, który uparł się że mi nie zjedzie z lewego pasa... przy 160 ambicja go opuściła, a taki ładny golfiaczek był.
albo zrozumiał że ja już nie mam czym hamować
  
 
Goralu, jeszcze trzeba bylo sie zaptyac, czy gosc nie wie, jak sie w Ladzie drugi bieg wrzuca
  
 
ja oczywiscie ustąpiłem, i grzecznie po zwężeniu jechałem prawym pasem (Niva to nie Ferrari!), a że gość był ambitny i depnął na maxa, nie zauważył robót drogowych na lewym i...zderzak, lampy, maska itp do naprawy... cóż pierwsi będą ostatnimi...a Niva wszędzie dojedzie!!!
  
 
Cytat:
2003-09-01 22:32:34, AndrejS pisze:
...a Niva wsze˛dzie dojedzie!!!


... z mala pomoca trap i lifta
  
 
ja szczegolnie lubie wystawiac naradar.Sporo jedze po Lodzi i znam ich rozmieszczenie i czasem nawet godziny dyzuru. I zwykle podpuszczam. Zwlaszcza "kratowcow" czyli marketmenow Tych szczegolnie tepie, jako ze sa chyba najgorszym sortem kierowcow, zaraz po drechach i taksiarzach. Wszystkie 3 grupy powinny miec sie a bacznosci, jesli niebieska 0 nagle zwalnia i usuwa sie na bok ustepujac miejsca. W takim przypadku informuje sz. klubwiczow, aby nie wyprzedzali.
  
 
Kratowcy marketmeni ze co ? ;]
  
 
Dzis jeden typ najpierw mnie wyprzedzil (bo przeciez nowym oplem z dupą przy boku nie bedzie jechal za ladą) a potem caly czas mnie chamsko blokowal jednak na rondzie popelnil blad i zjechal na lewy pas co natychmiast wykozystalem i podjechalem prawym na jego wysokosc tak sie zlozyło ze chcial zjechac z ronda w tymsamym miejscu co ja jednak musial wykonac jeszcze jedno okrążenie hehe a potem trzymal juz odpowiedni dystans
Pozdr OSS
  
 
Adaś ???jasna cholera - ja też mam kratę w skodzeAle na takie numerki nie daje sie nabierać.Zresztą jadąc skodę - zawsze Łady maja dla mnie pierwszeństwo i nigdy ich niw yprzedzam jesli naprawdę nie musze Ale do zobaczenia w...Łodzi))
  
 
Oj Pawel, nie burz sie. Nie chcialem akuat ciebie obrazac.
Nie sadzilem, ze az tak to wezmiesz do siebie. Sadze, ze z racji wieku dojrzalosci jezdzisz po ludzku (tylko nie pisz mi teraz, ze wiek Ci wypominam) - chodzi o to, ze ze swoim doswiadczeniem wiesz, jak sie zachowac na drodze.

piszac o kratowcach,
mialem na mysli, ze:

statystyczny marketmen, czyli przedstawiciel handlowy najczesciej, ma ok. 20-30 lat, porusza sie autem z kratka, najczesciej seicenmto lub czym w podobie, czeste sa rowniez kombi. I jest to typ kierowcy - stracenca. Wyprzedza na trzeciego, na zakretach, wciska sie wszedzie3 nie baczac na innych. Powod - zyje w strecie i ciagle sie spieszy. I niestety czesto widze przy drodze "kate" w rowe, dalibog kierowca w calosci dzwoni po pomoc. Ale ilu takich "nieopierzonych" chlopakow zginelo, tylko dlatego, ze dostali od firmy "za szybkie" auto i za duzo zlecen....
jesli kogos urazilem sorry, nie takie mialem intencje. ALe jesli jestes "kratowcem" (Pawla i Lewego nie tyczy) - zastanow sie czy nie o Tobie przypadkiem pisalm "straceniec".
Zycie i zdrowie masz jedno. Warto???
  
 
Adam poruszyl ciekawy problem. Kilku moich kumpli zrobilo prawo jazdy na piatym roku i po skonczeniu studiow dostali prace w Siemensie (budowali system GSM dla Ery) i na owe czasy zajebiste autka czyli Ople Astry (rok 96). Prawie kazdy z nich w ciagu pol roku rozbil samochod!
Firma sie wkurzyla i teraz obowiazkowo co jakis czas maja zajecia z doskonalenia techniki jazdy (w Warszawie jest taki osrodek).
Jasiu
  
 
sami widzicie jak to jest.
ja z kolei mialem kontakt z lakiernikie, ktory swego czasu malowal auta dla coca coli. I nie mogl nadazyc tak chlopaki je tlukli.
poza tym jestem ciety na takowych, bo widzialem jak szzczawik ze 20-letni, wyprzedzal wszystko na drodze, latal po wszystkich pasach, az w koncu trzasnal kobite na pasach (RIP). A potem lament "co ja zrobie, co powie szef"...
a nie mogl ku...a pomyslec wczesniej?! a wiele nie byl wczesniej - mimo, ze wyprzedzil mnie z 10 minut wczesniej, jeszcze go mialem w zasiegu wzroku....

adasco

samochod sluzbowy powinni dostawac kierowcy z duzym stazem... i po zdaniu egzaminu!
 
 
Panowie,kupie AK-47.Amunicje zlatwiam we wlasnym zakresie.Mam jedno autko do odstrzalu sanitarnego.Pytanie:co byscie zrobili-wyprzedza was cinqecento,na pokladzie 4 facetow i dziewczyna,wiekszosc w "szampanskich" nastrojach.Pod gorke autko zaczyna im slabnac(700).Jak ich doganiacie nagle z autka wylatuje butelka z piwem prosto pod wasze kola .Tablice znam,a pamiec mam dobra........
  
 
Trzy lata temu 23-letni niemiecki kierowca ciezarowki zrzucil nam do rowu kompresor wartosci 900 tys DM. Naprawa trwala pol roku.
Gosc jechal za szybko i na zakrecie lekko zachaczyl o Kamaza.
Natomiast ja mialem smieszny przypadek jakis rok temu, gdy kierowca Calibry po nieudanych probach wyprzedzenia mnie wysiadl na swiatlach i zaczol sie rzucac. Naszczescie zaraz zapalilo sie zielone, bo jakos nie wyobrazam sobie bicia sie w bialy dzien na ruchliwym skrzyrzowaniu.
  
 
Wszystko fajnie moi drodzy- ale jednak jak ktos was wyprzedza, to zgodnie z prawem obowiazujacym w polsce- nie wolno przyspieszac- lepiej puscic czeresniaka przodem- niech on sie natknie na patrol, niech on zabuli z kamery, i niech on sie w cos wpierdxxi zamiast nas/was
Mnie tez to boli, zwlaszcza jak mnie ktos prubuje na skrzyzowaniu prawa strona wyprzedzic- w takiego to trza chyba ewidentnie ladowac Lada bo i tak jego wina, a jak mamy czas, i blache nie swierzutko po lakierze (Adasco) - to nic straconego.
  
 
Cytat:
ja z kolei mialem kontakt z lakiernikie, ktory swego czasu malowal auta dla coca coli. I nie mogl nadazyc tak chlopaki je tlukli.


TŁUKLI BO AUTKA SĄ UBEZPIECZONE (AUTO CASCO) I ZA SZKODE PŁACI UBEZPIECZALNIA A NIE "MĄDRY" KIEROWCA.KIEROWCA MOŻE JEDYNIE DOSTAĆ POUCZENIE OD KIEROWNIKA LUB NIE DOSTANIE PREMII.
A WYPRZEDZANIE DUŻYM AUTEM JEST WYPRZEDZANIEM NA BEZCZELA W MYŚL ZASADY: JESTEM WIĘKSZY-TY SIĘ ROZBIJESZ JA BĘDĘ MIAŁ RYSKE NA ZDERZAKU.
WIEM COŚ O TYM-SAM JEŻDZE DUŻYM SAMOCHODEM (ALE JEŻDZĘ Z GŁOWĄ ) I WIEM JAK TO WYGLĄDA. NAJBARDZIEJ PRZEGINAJĄ TIROWCY I TO POD KAŻDYM WZGLĘDEM(CHOCIAZ SĄ I ROZSĄDNI )
  
 
Racja nalezy ustapic jezeli bedzie tak jezdzil wczesniej czy pozniej trafi na takiego samego lba i cmentarz zarobi dobrym przykladem choc moze nie w 100% w temat jest fakt ze u mej panny w pracy ostatnio facet kupil sobie audi 80 pozyczyl dla brata no i juz sa po pogrzebie mozg podobno zdejmowali z zaglowka. Ale niestety nie zalezy to od auta lecz od debilizmu kierowcy mialem kiedys stycznosc z cwaniaczkiem w maluchu odstawiony na maksa twardziel w srodku ;] coz nie zdazyl z laska wyjechac z pod bloku juz trzasnal staruszke na przejsciu. Wniosek jezeli nie umiesz jezdzic (ale masz pewnosc ze jest inaczej) auto od tatusia, mamusi,wujka, ewentualnie panne podniecajaca sie na mysl o facecie z autem, gigantyczne ego i uwazasz sie za lepszego od innych spowodu posiadanych dobr materialnych to masz na drodze przeje.......
  
 
Myślę,że każdy jest bogaty w podobne doświadczenia.
Parę lat temu w trasie,siedział mi na haku poldolot.Po pewnym czasie ułatwiłem mu wyprzedzenie mnie i byłoby OK gdybu szybciej pojechał dalej.On natomiast jechał przed moją wspaniałą maską Skolei ja go wyprzedziłem i pojechałem sobie szybciej.Niestety kolesia to ubodło i on mnie wyprzedził dając za sobą niebieską chmurę dymu...Kolesia wyprzedziłem ...przy 170Km/h.Tyle mnie widział.
W W-ie często zdarzają się sytuacje podpuszczania,lecz staram się nie brać w tym udziału.Wolę bezpieczniej dojechać do celu i dłużej cieszyć się z jazdy niebitą samarką
  
 
WARSZAWA TO CHYBA NAJSZYBSZE MIASTO JAKIE ZNAM .CHOCIAŻ PONUJE TAM MAŁA SAMOWOLKA , PREDKOŚCI SĄ NIESAMOWITE. CHOCIAŻ SAM WOLE SZCZECIN, ALE I TU PARU DEBILI BY SIE ZNALAZŁO(CHYBA NAWET KILKUNASTU )
Cytat:
W W-ie często zdarzają się sytuacje podpuszczania,lecz staram się nie brać w tym udziału.Wolę bezpieczniej dojechać do celu i dłużej cieszyć się z jazdy niebitą samarką


TAKIE SYTUACJE CHYBA WSZĘDZIE MAJĄ MIEJSCE,NIEZALEŻNIE OD MIASTA.MYŚLE ŻE SPOWODOWANE TO JEST MOŻE FILMAMI(TYPU 2F2F) ALBO WYGUROWANĄ AMBICJĄ ( I NIEDOŚWIADCZENIEM) MŁODYCH KIEROWCÓW-MOŻE JEDNO I DRUGIE NAWZAJEM.WŁAŚNIE TO JEST NAJGORSZE JAK "MŁODY" WEŻMIE FURE OD....... I SZALEJE:GAZ DO DESKI, BĄCZKI ZAKRETY Z RĘCZNYM,ETC.....SZKODA ŻE ROBI TO NA JEZDNI A NIE GDZIEŚ NA PLACU WOLNYM OD INNYCH UŻYTKOWNIKÓW I PIESZYCH.

KRÓTKO MÓWIĄC TO DEBILIZM