[MKVII] 1.6 16v - Problem z odpalaniem - tyka przekaznik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Wczesniej podpinalem sie pod istniejacy watek ale w zaden sposob nie moge go znalesc.

Od jakiegos czasu mam problem z odpalaniem auta... podczas krecenia rozrusznikiem tyka jakis przekaznik i tak jakby nie bylo wogole zaplonu...

pompa paliwowa przed kreceniem napewno chodzi...

ktos ma jakies pomysly jaki przekaznik to moze byc?

dzisiaj sproboje to nagrac i wrzucic na forum. sproboje tez odpalic w trybie awaryjnym na gazie...


z gory dzieki
pozdrawiam
  
 
Up

zadnych sugestii?

to ja jeszcze dopytam - ma ktos moze rozpiske pod reka odnosnie przekaznikow? co do czego? albo wiedze, ile przekaznikow jest scisle zwiazanych z zaplonem?
  
 
pomysłów mało więc troche zbagatelizowałem problem, ale teraz zaczyna narastać. Czas działać.

Czy ktoś może mi powiedzieć do czego przekaźniki:

R1 - przełącznik zapłonu? co przełącza?
R2 i R4- Układ sterowania pracą silnika i praca silnika czym się różnią i za co odpowiadają? który z nich może mieć wpływ przy uruchamianiu silnika? (a może oba?)



nie zwracajcie uwagi na żółte oznaczenie przekaźnika - rysunek zapożyczony z porad - opóźnienie wyłączania oświetlenia.

myślę że jeden z tych przekaźników wariuje... pytanko czy nic nie uwalę jeśli wypne którykolwiek z nich i będę próbował odpalić auto?


pozdrawiam


Aaaa jeszcze jedno... pamięta ktoś może czy łatwo się dostać do przekaźników? skrzynke wyciągałem dawno temu i nie pamiętam... chodzi mi o to czy jak sciągnę osłone od dołu lub jak odczepie na zatrzasku skrzynke, czy będę mógł dotknąć przekaźników i namierzyć "pykanie"?

[ wiadomość edytowana przez: archivi dnia 2010-06-02 09:08:40 ]

[ wiadomość edytowana przez: archivi dnia 2010-06-02 09:10:53 ]
  
 
u mnie bylo cos podobnego, też byłem przekonany o winie przekaźnika, okazało się że mam za słaby akumulator
  
 
grzesiek no u mnei wszystko wskazuje na za slaby aku . zapomnialem o tym. narazie znow mam spokoj...

co do aku - goscie z serwisu CB stwierdzili ze mam slaby aku - moj alan 121 ma problemy z nadawaniem...

w zimie nie mialem przypadku zeby nie odpalil, ale fakt ze krecil tak ciezko ze zawsze sobie powtarzalem "oho.. jutro na piechote"...

czas wymienic aku
  
 
i powrócił problem... dzisiaj musiałem skorzystać z urlopu - nie odpaliłem auta...

Miałem kupić akumulator już kiedyś, ale nie było problemów z odpalaniem więc stwierdziłem że kupie troche bliżej zimy... Wczoraj wieczorem znów pojawił się problem z "tykaniem". Pierwsze kręcenie - nie odpalił... Drugie kręcenie - po 2sekundach kręcenia przestało tykać i po ułamku sekundy silnik odpalił.

Dzisiaj rano kręciłem chyba z 10x - i dłużej i krócej - cały czas tykało... wkurzony pojechałem po nowy aku - Centra Futura 53Ah. Po założeniu - rozrusznik kręci dużo żwawiej ale ciągle tyka! Instalacja gazowa sekwencja - próbuje odpalić awaryjnie na gazie - nic nie tyka, auto tradycyjnie z problemem ale odpala na gazie (zimny silnik).

Pompa paliwa: między jednym a drugim kręceniem pompa na 100% chodzi (dzwięk).

Byłem u elektryka i podejrzewa zimne luty na skrzynce... pewnie będe lutował, chyba że ktoś ma jakies inne pomysły?


Dodam że w tym aucie z prądami są dziwne jazdy - mam CB Alan 121 - podobno wrażliwy na niewłaściwe napięcie. Nadawać z niego mogę na ok 500m, słysze ze znacznie dalszej odległości - testowane na dwóch antenach... To samo CB podpięte pod zasilacz w sklepie działa ok. Próbowałem podpiąc jeszcze radyjko TTi - nie udało mi się z nikim porozmawiać (u brata chodzi OK).
Zasilanie pociągnięte bezpośrednio z aku, testowane na włączonym i na wyłączonym silniku.
Czy możliwe jest żeby coś robiło jakieś super zakłucenia/zwarcia tak żeby CB podpięte pod aku nie działało? O CB pisze w tym wątku żeby podkreślić chorą elektryczną psychikę tego essa...

pozdarwiam.