[MKV]zrywanie kierownicy na niewielkich nierownościach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich , mam problem z moim escorcikiem 1.8 benzyna +LPG , rocznik 1992, wspomaganie . Otuz od niedawna załozyłem nowe aluski do niego 15cali,orginalne forda... od tego czasu mam problemy z prowadzeniem pojazdu , na nierownosciach zrywa mi kierownicę, trzeba trzymac mocno zeby nie wyrwał, podzczas chamowania autem rzuca na boki , ciezko utrzymac panowanie ;(... moje pytanie jaka moze byc przyczyna?? maglownica sie odkreciła czy moze wysiadłaa??cos sie rozlecialo?? prosze o jakies wskazowki .. dziękuje

[ wiadomość edytowana przez: Praethorians dnia 2011-05-02 14:36:17 ]

[ wiadomość edytowana przez: darooo1234 dnia 2011-05-02 14:43:53 ]
  
 
pierwsza rzecz jaka mi sie nasowa to zawieszenie ( laczniki, drazki, koncowki, gumy itp. ), przeguby, luzy na maglownicy, zbieznosc. druga rzecz jaka mi sie nasowa to przy takich problemach pojechalbym na stacje diagnostyczna i poprosil o sprawdzenie tych rzczy wymienionych przeze mnie.

trzecia rzecz to poprawne zatytulowanie watku, bo poleci i zmiana liter z duzych na male. nie krzyczymy!

jestes jeden dzien na forum, a raczej kilkanascie minut zapewne i nawet nie przeczytales regulaminu.

nie przywitales sie. ja tylko mam nadzieje, ze nie znikniesz z forum jak problem sie rozwiaze.

edyta: sprawdz jeszcze czy masz kola dobrze dokrecone i jak masz opony kierunkowe czy dobrze zalozone.




[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2011-05-02 14:37:53 ]
  
 
Sprawdzałeś czy aluski są proste i wyważone? bo to może być przyczyną rzucania na boki...
  
 
czy sa proste ... sprzedawca zapewniał ze tak, ale jezeli były by krzywe to az tak mogło by zrywac kierownicę?... auta nieda sie prowadzic , na drazkach nie widac luzow....
  
 
A jakby powiedział że nie jeżdżone wogóle tez byś wierzył? lepiej jedz na wulkanizację niech sprawdzą i wyważą koła
  
 
Cytat:
2011-05-02 14:52:53, thomas77 pisze:
A jakby powiedział że nie jeżdżone wogóle tez byś wierzył? lepiej jedz na wulkanizację niech sprawdzą i wyważą koła



krzywe kola nie powinny miec wplywu na zerwanie przyczepnosci przy hamowaniu. przy krzywych felgach bedzie czul bicie na kierownicy w trakcie jazdy. przy hamowaniu jak jest bicie to moze miec krzywe tarcze hamulcowe.

ja obstawiam luzy na maglownicy i w/lub zawieszeniu. w tej wlasnie kolejnosci.

jedz na szarpaki na stacje diagnostyczna. niech ci sprawdzi wszystkie luzy w zawieszeniu i maglownice.

thomas dobrze pisze o wywazeniu kol. to tez mozesz sprawdzic, ale raczej przy zle wywazonych auto moze sciagac w jedno strone, a nie tancowac we wszystkie i wyrywac kiere z rak.




[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2011-05-02 15:01:54 ]
  
 
Normalka na nierównych drogach w przypadku niskiego profilu.
Jak są nawet niewielkie koleiny to samochód lekko pływa, a w momencie jak zaczniesz hamować to zaczyna go mocno ciągnąć.
Ja mam teraz 225/45/17 na 7.5J feldze i 255/40/17 na 8.5J jak puszczę kierownicę to samochód sam zygzakuje (wjeżdża na zmianę w koleiny raz prawym raz lewym kołem). Jak miałem Essa to było to mniej odczuwalne, ale też trochę nosił.
Sprawdź zawias, wyważ koła i się przyzwyczaj do tego .
Co ciekawe jak miałem z przodu na chwilę 235/45/17 to nie nosił praktycznie wcale.
  
 
Cytat:
2011-05-02 15:25:09, deathrider_85 pisze:
Normalka na nierównych drogach w przypadku niskiego profilu. Jak są nawet niewielkie koleiny to samochód lekko pływa, a w momencie jak zaczniesz hamować to zaczyna go mocno ciągnąć. Ja mam teraz 225/45/17 na 7.5J feldze i 255/40/17 na 8.5J jak puszczę kierownicę to samochód sam zygzakuje (wjeżdża na zmianę w koleiny raz prawym raz lewym kołem). Jak miałem Essa to było to mniej odczuwalne, ale też trochę nosił. Sprawdź zawias, wyważ koła i się przyzwyczaj do tego . Co ciekawe jak miałem z przodu na chwilę 235/45/17 to nie nosił praktycznie wcale.



bo opona szersza od koleiny i szedl po jej rantach
  
 
Może to tylko wrażenie,że coś jest nie tak,a kolega nie przyzwyczajony.Escorta kupiłem właśnie na gumach 195/50R15 i w pierwszej trasie wystraszyłem się prawego pasa bo mnie rzucało.W mieście na hamowaniu jak trzymałem luźno jedną rękę kiere to mi ją obróciło o 180 stopni.
Później już jakoś normalnie mi się jeździło,po prostu trzeba przywyknąć i nauczyć się z tym jeździć.
  
 
co prawda to prawda , z przodu mam niski profil opony a z tylu wysoki .. moze to przez to ... dam koła do wywazenia , sprawdze drazki jeszcze raz i zobacze ... jak nie to kupię oponki o wyzszym profilu .. moze pomoze
  
 
przyzwyczajony jestem ... jezdziłem na stalowkach z oponami zimowymi i zadnych problemow niemiałem , od czasu jak załozyłem 15 fele to sie czary zaczeły
  
 
Cytat:
2011-05-02 17:21:57, darooo1234 pisze:
przyzwyczajony jestem ... jezdziłem na stalowkach z oponami zimowymi i zadnych problemow niemiałem , od czasu jak załozyłem 15 fele to sie czary zaczeły



No i właśnie o tym mówię.Przy rozmiarze 195/50r15 (bo taki powinien być w escorcie na feldze 15') nie zależnie czy opony zimowe czy letnie takie są efekty.
Wyższy profil zaowocuje przekłamaniami na liczniku,do tego będzie wyglądać jak balon i felga straci efekt,no i w zakrętach już też nie będzie się tak trzymał.Jak nie ogarniasz jazdy z tym rozmiarem zarzuć 14 cali i będzie z głowy,ale raczej da się przyzwyczaić,bo ludzie na bardziej hardcorowych dają rade.
  
 
no , panowie ... znalazłem problem... mam luzy na drazku wachacza, dosyc spore na jednym kole a na drogim tak jak by luz na piaście ... tam jest jakies łozysko ? prawda? tam gdzie wchodzi wieloklin od przegubu?? moze to miec wpływ na zrywanie kierownicy??
  
 
Generalnie w układzie kierowniczym nie powinno być ŻADNEGO luzu na łącznikach, drążkach, końcówkach itp Zrywanie wynika z luzów i tego, że koła uciekają i skręcają mimo, że trzymasz kierownicę prosto. W pierwszym Escorcie miałem takie luzy, że auto potrafiło rzucić po 30cm na boki... Naprawa luzów pomogła

Nawet jak to naprawisz to na naszych drogach dalej możesz mieć problemy Podobno nasze koleiny w drogach przystosowane są do szerokości opony 185 Jeśli masz więcej - nie mieścisz się w nich i autem może rzucać Już nie raz rak miałem - na prostej drodze można było kierownice puścić i auto jechało jak po szynach (profil opony 195/55/15). Natomiast na rozjeżdżonej drodze... to już bardziej walka o przetrwanie



[ wiadomość edytowana przez: luks_poland dnia 2011-06-17 11:16:11 ]
  
 
Cytat:
2011-05-03 10:33:08, luks_poland pisze:
Generalnie w układzie kierowniczym nie powinno być ŻADNEGO luzu na łącznikach, drążkach, końcówkach itp Zrywanie wynika z luzów i tego, że koła uciekają i skręcają mimo, że trzymasz kierownicę prosto. W pierwszym Escorcie miałem takie luzy, że auto potrafiło rzucić po 30cm na boki... Naprawa luzów pomogła Nawet jak to naprawisz to na naszych drogach dalej możesz mieć problemy Podobno nasze koleiny w drogach przystosowane są do szerokości opony 185 Jeśli masz więcej - nie mieścisz się w nich i autem morze rzucać Już nie raz rak miałem - na prostej drodze można było kierownice puścić i auto jechało jak po szynach (profil opony 195/55/15). Natomiast na rozjeżdżonej drodze... to już bardziej walka o przetrwanie



ja znalazlem na to sposob. jezdze obok koleiny, a nie w niej. nie wiem jak wy sie wozicie. ja jezdze po wsystkich drogach i jakos mi tak autem nie rzuca po tych koleinach. a oponki z przodu sa 195, a z tylu 215.
  
 
Im szybciej pojedziesz tym mniej bedzie rzucało Sprawdzone! a tak poważnie to jak koledzy mowili. Jak tam tuleje wygladają? To tez ma na to wpływ
  
 
ok .. dzieki ... odezwe sie za jakis tydzien co i jak i czy usunieto usterke bo w najblizszym czasie nie mam mozliwosci tego zrobic .. wiadome praca