Espero sie rozpada, co dalej?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Możliwe, że umiejscowienie posta jest niewłaściwe więc proszę moderatorów o ewentualne przeniesienie. Latem zainwestowałem w swój egzemplarz około 1k, teraz znowu na hamulce wyłożyłem 1k i... zawiecha sie sypie. Dzisiaj zablokowały się drzwi pasażera w taki sposób, że otwierają się na 5cm mimo wielkiego sentymentu i dbania o auto przestało mi się odwdzięczać i trzeba poszukać czegoś mniej awaryjnego.

Szukam coś do 15 tys. w opcji auta japońskie i niemieckie. na oku toledo/leon, passat, accord/civic, corolla, mazda 323/626, ewentualnie E36 lub alfa 156 (te ostatnie podpowiada serce, nie rozum). Mieliście może do czynienia z wymienionymi autkami? CO byście wybrali? dzięki z góry za opinie
  
 
żadne z powyższych za taką sumę nie będzie cudnie pachnącym kwiatkiem tylko kolejną świnką skarbonką niestety,
nie wiem co ci poradzić ale może dozbieraj jeszcze "trochę"... i za jakieś 20 lat kup porsche- tylko one naprawdę się nie psują - wiem problem czym do tego czasu ale sa i dobre strony- może przez ten czas w końcu pobuduje ktoś normalne drogi w tym barbarzyńskim kraju
  
 
Osobiście nie jestem przekonany do seata, ponieważ jest dość drogi ze względu na VW który do którego tak na prawdę należy, ale nie jest tak dobrze wykonany jak VW. Passat na pewno do tanich nie należy. Accord lub civic to dobra opcja bo mimo dużego przebiegu (a za tą kwote auto nie będzie nowe) bardzo mało się psują aczkolwiek civic jest mała w środku, tak samo 323 i 626. E36 jeżeli w manualu to tylko z niemiec. Alfa 2.0- strasznie paliwożerne auto w mieście i oczywiście nie jest tanie w utrzymaniu. 12tys. do moim zdaniem rozsądna kwota, za którą można coś ciekawego kupić. Ja osobiście za 12 tys poszukałbym jakiegoś mercedesa c klasy może być kombi bo wnioskuję, że poszukujesz auta o podobnych gabarytach. Niestety nie będzie on najmłodszy
  
 
mercedesy solidne, ale piekielnie trzymają cenę. Co do seatów to rzeczywiście trzymają cenę, ale wydaje mi się, że nie są aż tak gorsze od "samochodów dla ludzi" kumpel ma alfe 2,0 TS i chwali, co mnie wlaśnie zszokowało, spalanie tez mu niezłe wychodzi a dużych dystansów nie jeździ. Porównałem sobie civic'a i akorda, ceny części są niesamowicie różne, auto tej samej fabryki a civic jest dwa razy tańszy w naprawach,,, szok
  
 
Cytat:
2011-01-05 23:20:34, virus25 pisze:
12tys. do moim zdaniem rozsądna kwota, za którą można coś ciekawego kupić.



Chyba 12 tys euro! Ceny rozsądnych pojazdów porównywalnych wielkością ze złomero oscylują wokół 20 tys zł. Reszta albo jest stara, albo klepana.
  
 
ja bym wybrał passka. za 14tys kupiłem z kumplem b5 1.9tdi 115 km i przez poł roku nic nie jest robione. w kazde mrozy pali i miesiecznie robi u nas 5tys km. wymieniony był tylko olej i filtry ale to normalne. za 15tys napewno znajdziesz cos ciekawego i zadbanego. i nie kieruj sie rokiem. jezdzi sie stanem technicznym a nie rokiem samochodu
  
 
Powtórzę po raz kolejny.
Poszukaj Evandy.
Na przykład takiej
Auto zupełnie niepopularne, więc ryzyko, że ktoś sciąga rozbitka i naprawia jest żadne. Te auta są bardzo tanie za granicą, więc także nie za bardzo opłaca się robić coś z licznikiem.
A u nas ? Masz młode, pewne auto, którego serwis jest stosunkowo bardzo tani, jest dobrze wyposazone, duże i komfortowe.

Jedyny minus to to, że "somsiad" stwierdzi, że on woli tdi'ka od dziadka z niemiec bo to "folsfagen"
  
 
Cytat:
2011-01-06 10:49:13, DeeJay pisze:
Powtórzę po raz kolejny. Poszukaj Evandy. Na przykład takiej Auto zupełnie niepopularne, więc ryzyko, że ktoś sciąga rozbitka i naprawia jest żadne. Te auta są bardzo tanie za granicą, więc także nie za bardzo opłaca się robić coś z licznikiem. A u nas ? Masz młode, pewne auto, którego serwis jest stosunkowo bardzo tani, jest dobrze wyposazone, duże i komfortowe. Jedyny minus to to, że "somsiad" stwierdzi, że on woli tdi'ka od dziadka z niemiec bo to "folsfagen"



a jak z blachą w takich autach ? jest jeszcze co konserwować ?
  
 
Cytat:
2011-01-06 11:02:39, VEndriuV pisze:
a jak z blachą w takich autach ? jest jeszcze co konserwować ?



to nie Espero. Auto nie ruszane nie ma prawa rdzewieć.
  
 
Cytat:
2011-01-06 10:49:13, DeeJay pisze:
Powtórzę po raz kolejny. Poszukaj Evandy. [url=otomoto.pl/daewoo-evanda-2-0-16v-skora-alu-servis-


Rzeczywiscie fajna propozycja.
Pozatym auto bardzo ciekawe! ciekawa linia
Mnie się podoba
  
 
Cytat:
2011-01-06 10:49:13, DeeJay pisze:
Powtórzę po raz kolejny. Poszukaj Evandy. Na przykład takiej Auto zupełnie niepopularne, więc ryzyko, że ktoś sciąga rozbitka i naprawia jest żadne. Te auta są bardzo tanie za granicą, więc także nie za bardzo opłaca się robić coś z licznikiem. A u nas ? Masz młode, pewne auto, którego serwis jest stosunkowo bardzo tani, jest dobrze wyposazone, duże i komfortowe. Jedyny minus to to, że "somsiad" stwierdzi, że on woli tdi'ka od dziadka z niemiec bo to "folsfagen"



no ale pomijając zgryźliwego "somsiada" to jest to może i nawet dobra propozycja -tzw. wybór z rozsądku gdyż ma dobry stosunek ceny do wygody i wieku auta i zawsze coś ciekawszego niż leganza choć to tylko jej klon po FL no i szkoda że nie montowali do niej siakiegoś TDI ale zawsze zostaje LPG

[ wiadomość edytowana przez: rudi dnia 2011-01-06 21:28:38 ]
  
 
nie bardzo widzi mi sie kolejne daewoo czy następcy niska cena nie wzięła się tylko od marki, myśle że są gorzej wykonane. W niedziele jade na giełde, zobaczymy co realnie można poszukać w tej cenie. Jak wróce to napewno napiszę
  
 
Cytat:
2011-01-06 21:26:17, rudi pisze:
...no i szkoda że nie montowali do niej siakiegoś TDI



TDI jest fajny... w dostawczakach i jak się jeździ min.50 km/dziennie.
  
 
Cytat:
2011-01-07 01:31:22, wojtaszewski pisze:
myśle że



To przestań myśleć tylko zrób tak:
Przejedź się kilkoma "perełkami" z giełdy, a następnie taką Evandą od Igo właściciela. Porównaj pracę zawieszenia, komfort jazdy, wyposażenie itd.

Od tej pory będziesz "wiedział", a nie "myślał".

Mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumiałeś.
  
 
to co mamy powiedzieć o naszych esperkach które warte są max 3 tyś ? Powiem, Ci że jakby nie było technologia idzie do przodu itp. dlatego pewno autko jest dużo lepsze niż np. Espero, ale troche dziwi mnie myślenie patrzać na DU jako zabawka. Gdyż ja sam espero uważam za dosć dobre auto, gdyby nie blacha to auto dla mnie nie było z tego typu "czego chcieć więcej" no może klimy brakuje i git

Nie licząc DU moje propozycje:

Vectra B, astra 2.

Nie pchaj się w auta co wydasz całość gdyż potem bedzie trzeba coś wymienić i lipa. Ja osobiście wolałbym kupić auto ok. 7-8 tyś, i troche sobie je zrobić, np. kupić oponki, wsadzić xenonki, wymienić co trzeba i jeździć

[ wiadomość edytowana przez: VEndriuV dnia 2011-01-07 11:50:00 ]
  
 
Niestety w Polsce nadal jest mentalność taka, że "somsiad" ma po zakupie naszego auta jebnąć na cycki, więc musi to być coś markowego z Niemiec"
  
 
fakt że w polsce niemieckie auta sa mocno cenione, ale coś sie za tym musi kryć. ja nie patrze na sąsiadów, za mlody na to jestem zobacze co będzie na gieldzie, będe informował - może na przysłość moje spostrzeżenia komuś się przydadzą dzięki wszystkim za konstruktywną rozmowę, zawsze warto posłuchać opinii różnych ludzi
  
 
Cytat:
2011-01-07 14:53:39, wojtaszewski pisze:
fakt że w polsce niemieckie auta sa mocno cenione, ale coś sie za tym musi kryć. ja nie patrze na sąsiadów, za mlody na to jestem zobacze co będzie na gieldzie, będe informował - może na przysłość moje spostrzeżenia komuś się przydadzą dzięki wszystkim za konstruktywną rozmowę, zawsze warto posłuchać opinii różnych ludzi


powodzenia patrz na stan niena rocznik i markę a na pewno coś ci się uda fajnego wybrać z tego złomu i za nic nie wierz sprzedającemu, tylko szkiełko i oko jak to mówią.
A jeśli chodzi o niemieckie to ten stereotyp powstał w naszym narodzie za czasów świetnosci aut jak golf I i II czy passat sprzed 95 r czy też merc beczka ale poźniej już było tylko gorzej
tak samo fracuskie laguna I niezła a już II fajniejsza ale dużo trefniejsza.
  
 
Mój znajomy ma Vectre b 99r 2,0 w gazie i generalnie prócz części eksploatacyjnych takich jak hamulce, opony, rozrząd i wymiany oleju, to 2 razy robił sondę lambda i tuleje tylnej belki, a jeżdzi nim już chyba z 6 lat teraz takie chodzą po 10-15tysi a pojawiają mu się małe ogniska korozji na jednych drzwiach


[ wiadomość edytowana przez: Kula69 dnia 2011-01-09 12:28:14 ]
  
 
Cytat:
2011-01-09 12:26:19, Kula69 pisze:
Mój znajomy ma Vectre b 99r 2,0 w gazie i generalnie prócz części eksploatacyjnych .................



Mój teść miał Cordobę z 2004 roku kupioną nówkę w salonie. Poza wymianą przedniej szyby,tylnej szyby, przednich wahaczy, tylnej belki, sterownika silnika, kompletnej deski rozdzielczej, poszycia drzwi kierowcy,sterownika centralnego zamka, fotela kierowcy i długo jeszcze wymieniać. Poza sterownikiem centralnego ( 800zł) wszystko było wymienione na gwarancji.
Części eksploatacyjnych typu klocki hamulcowe nie wymienił, bo nie było potrzeby.

Pozbył się Seata i banan zagościł na jego ustach.

Teraz ma hujdaja i30 i banan wciąż na jego jego ustach.
Jak będę chciał go doprowadzić do wylewu to zaproponuję mu żeby znowu wrócił do Seata