Espero sie rozpada, co dalej? - Strona 12

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Linie ma ładną. To fakt. Ja ostatnio obudziłem w moim kilka koni jak przeciągnąłem go na trzecim biegu po Wisłostradzie.
Żeby nie było OT to w moim poszedł próg od dołu i wpadł tam lewarek.
  
 
Cytat:
2012-10-28 21:41:21, VEndriuV pisze:
Espero jednak pod sportowe bardziej podchodzi.



Street'a z traktorem robiłeś czy jak ?

5-6 tysi ?? Mając taki budżet i drugie auto na codzień dla rodziny poszukałbym Kadetta w dobrym stanie z silnikiem 2,0 i doprowadziłbym go do stanu idealnego.
  
 
nie mówię tu o jakiś typowo sportowy charakter Espero.

Ale stylistka moim zdaniem bardziej pod sportowe podchodzi.
Tak samo fakt, iż nisko się w nim siedzi.
  
 
Cytat:
2012-10-29 19:54:07, VEndriuV pisze:
nie mówię tu o jakiś typowo sportowy charakter Espero.


On nawet nie jest ani troche sportowy - nawet renault thalia którym mam okazję teraz pomykać jest bardziej sportowy (mam na myśli silnik i trakcję)

Cytat:
Ale stylistka moim zdaniem bardziej pod sportowe podchodzi.



Moim zdaniem sportowe espero może być w jednym przypadku - gdyby zrobilo się z niego auto do NASCARu - w końcu tam o to chodzi żeby z cywilnych sedanów zrobić wyścigówki - zresztą nieraz myślałem jakby się prezentował z tego typu numerem na drzwiach i masce:



Cytat:
2012-10-29 19:54:07, VEndriuV pisze:
Tak samo fakt, iż nisko się w nim siedzi.



Ja siedze na maksa u góry i ciągle myślę, czy nie przespawać fotela żeby siedzieć jeszcze wyżej - trochę pojeździłem Freelanderem i teraz widzę zalety wysokiego siedzenia

Pozdr.
  
 
Espero wygląda jak wygląda za sprawą citroena xm. Żeby nie było OT to ciągle kusi mnie rover 75.
  
 
Cytat:
2012-10-29 22:31:09, robert_or3 pisze:
Espero wygląda jak wygląda za sprawą citroena xm. Żeby nie było OT to ciągle kusi mnie rover 75.



Mnie też kusił - szczególnie w kombi. Ale sąsiad naprawiał go częściej niż ja moje espero, więc mi przeszło (silnik 2.0 diesel)

Pozdr.
  
 
Ja bym celował w benzynkę 2.0 i też kombi. Jakieś takie cuś. Miałem mareę w dieslu i koszty jej serwisowania skutecznie wybiły mi z głowy kolejnego diesla. Poza tym pracuję w Niemczech i na diesla dostałbym najwyżej żółtą nalepę co mogłoby uniemożliwić mi wjazd do niektórych miast.
  
 
wcześniej miałem jeszcze bardziej rodzinne auto Fiat Tempra, tam także siedziało się wyżej i jest to przede wszystkim wygodniejsze. Jak mam jechać ze starszą osobą z przodu to mają problem wyjśc. Z tyłu jest wygodniej.
  
 
Teraz praktycznie w każdym nowym aucie siedzi się jak w Starze
  
 
I wielkimi krokami nadchodzi czas by pożegnać poczciwego staruszka jak tylko słoneczko się pokaże troszkę porządków i do ludzi. Trzeba pomyśleć o jakimś wozidle
  
 
ja od 2 lat śmigam Dacią Duster 1.6 i powiem wam że lepszego auta nie miałem, ale espero miło wspominam