[MK V] Półsyntetyk do 1.8D 92r ~315tys - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
O rozruchu zima nie swiadczy 30,40,50 tylko 0,5,10,15

Wlej 10w40 bedzie optymalnie
  
 
Kwestia rozruchu zimnego silnika to ta 1-sza wartość - 10W (lepkość na zimno)

Polecam lekture KLIK Co jak co ale oni się na olejach znają...
ew. zadzwoń do nich i zapytaj

I ogólnie mogę polecić oleje castrola, Ja osobiście leję je do wszystkich silników od kosiarki po essa

edit: też bym wlał 10w/40 (taki też leje u siebie)

[ wiadomość edytowana przez: Pele19m dnia 2011-02-03 19:37:26 ]
  
 
punkt 6 i punkt 14 totalnie zaprzeczaja temu co napisal tutaj kolega Venom

w sumie juz od dawna chcialem zalac syntetyka wiec chyba padnie na 10w40 kwestia tylko jakie firmy naleza do tych dobrych a jakich sie wystrzegac..
  
 
Tak jak pisałem u siebie mam castrola 10W/40 (magnatec diesel) od jakoś 100tyś (wcześniej 5W/30 forda) i auto pięknie zapala rano, moc jest od razu po odpaleniu, tj. nie ma muła (nie kręce zimnego silnika) i ładnie "miękko pracuje", turbawka też nie narzeka. Jedynie zimny trochę klekocze ale to wiadomo przez wyprzedzony kąt wtrysku. Pisze to w porównaniu do drugiego klekota którego mamy w domu bez turbo i jeździ na najtańszym oleju z tesco, gdzie po odpaleniu na zimno (o ile się uda) nie ma mocy...

Z tych dobrych to: mobil, motul, vavoline, castrol i ford (chyba też castrol produkuje) z tym, że łatwo trafić na podróbe np. mobila czy castrola. Najlepiej kupować z pewnego źródła

Nie kupiłbym natomiast lotosa (to wiadomo) i shella
  
 
shadk-k, a jak ci na pudełku napiszą, że dzięki zastosowaniu krowiego moczu wzrośnie ci moment obrotowy to tę uwierzysz?? Pamiętaj- reklama dźwignią handlu.

"Oleje wysokiej jakości posiadają zaś silne własności "myjące" - co oznacza że cały ten nagar zostanie wypłukany i silnik może się "rozszczelnić" co zaowocuje głośną pracą, zwiększonym zużyciem oleju i spadkiem mocy. Niezależnie od tego może dojść do zablokowania filtra i kanałów olejowych przez wypłukany nagar, a co za tym idzie do zatarcia silnika."

już raz tą bzdurę tutaj obalano. wyobrażasz sobie taką ilość syfu w silniku która spowoduje zapchanie filtra?? musiałbyś mieć filtr wielkosci naparstka i zalewać się olejem z chińskiej smażalni. jeżeli faktycznie miałbyś taki szlam w silniku i zalałbyś się jakimkolwiek czystym olejem, nawet najgorszym mineralem, zapewne miałbyś takie same "własności myjące". Przywartych, skamieniałych syfów nie usunie ci żaden olej, BO TO NIE JEGO ZADANIE. olej ma smarować, nie myć. owszem oleje zawierają dodatki ułatwiające pozbycie się śladów starego oleju, zalegającego w jakichś kątach, ale na zasadzie rozpuszczania syropu wodą, a nie odłupywania kawałów skamielin. jeżeli takowe odłupanie nastąpi, na 99% przypadków bedzie to wynikało z drgań silnika a nie z tego że olej go pazurami oderwał.

oleje 50 i 60 to oleje do silników wysilonych, pracujących w podwyższonych temperaturach, gdzie oleje standardowe robią się za rzadkie. w necie krąży pojęcie "idealnej smarności" (uwielbiam ten termin ). skoro górna temp pracy jest wyższa to i ten punkt smarności (idealnej temperatury pracy zapewniającej najskuteczniejsze smarowanie) jest wyżej. Zalejesz taki olej do zwykłego silnika i olej zawsze bedzie niedogrzany (możesz to potraktować jak spadek o jedną klasę w dół)
Ale te oleje są droższe. jakbym ja je sprzedawał też bym pisał że robią cuda na kiju. Marketing panie, marketing.

mam dość. nie będę po raz kolejny tego wszystkiego tłumaczył. wystarczy mi że pare lat temu spędziłem 3 miechy na szukaniu rzetelnych info o olejach. wiem co mam wiedzieć, robić sie w balona reklamom nie dam. Co o tym myślą inni (w szczególności producenci i ich działy promocji) mam gdzieś. Każdy zrobi jak chce.
ps: na castrolu też jeździłem, magnatec'ach, edge też sie trafił, i bez rewelacji. początek dobry, ale dość szybko robił się jakby 'za lepki' teraz śmigam na valvo 10w40 - ok olej, nie mam zastrzeżeń. na wiosne zaleje sie Liqui molly z MoS2. sprawdzę te jego rzekome właściwości wyciszające.
peace.
  
 
Cytat:
2011-02-03 20:18:43, Pele19m pisze:
Nie kupiłbym natomiast lotosa (to wiadomo)



Rozwiń myśl w nawiasie, proszę.
  
 
no i wlałem... Mobil 1 2000 10w40 Diesiel.

na chwile obecną nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów, auto jak nie kopcilo nawet przy 5,5tys obrotow tak dalej nie kopci.. reszta wyjdzie w praniu..

z plusów to zauważylem tylko ze lzej rozruch kreci..

olej wlany dzisiaj przy przebiegu minimum 316 tys.
  
 
Przehulane 3 tys. od czasu wymiany, brak ubytków, brak wycieków, brak kopcenia - wszystko w idealnym porządku.