[MKVII] Za niskie obroty po odpaleniu ciepłego / brak ssania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie,

przeglądnąłem masę wątków tego forum w temacie pomp paliwowych w klekotach, ale nie znalazłem odpowiedzi, która by pasowała w 100% do mojego problemu. TUTAJ temat rozwijał się obiecująco, ale się urwał więc postanowiłem założyć swój.

Generalnie mam 2 problemy, o których dobrze będzie opowiedzieć podpierając się fotkami.

FOTKA 1 - pompa.
FOTKA 2 - cięgno


1.
Brak ssania. Nie mam problemów z rozruchem zimnego silnika, ale po odpaleniu mam wolne obroty biegu jałowego na poziomie 750-850 obr/min (dokładnie nie wiem, bo obrotomierz niezbyt dokładnie pokazuje, mogę zrobić zdjęcie). Przejadę się kawałek, silnik nabierze trochę temperatury i wolne obroty wzrosną do 850-900 obr/min i na tym poziomie będą się już utrzymywały.
W innych postach wyczytałem, że na zimnym silniku wolne obroty powinny być nieco wyższe i spadać wraz ze wzrostem temperatury silnika.
Na fotce 2 zaznaczyłem strzałką takie "coś" (napiszcie jak dokładnie się to nazywa). Po drugiej, niewidocznej stronie jest bolec, chyba sterowany elektrycznie. Wysuwając się i chowając steruje dźwignią oznaczoną "1" na fotce 1. Jak dam trochę gazu to ten bolec pracuje (na 100% nie stoi w miejscu). Może wiecie jak i kiedy dokładnie powinien pracować?

2.
Bardzo niskie obroty po odpaleniu ciepłego silnika. Dzieje się tak jak zgaszę rozgrzany silnik i za chwilę go znowu zapalę. Wówczas wolne obroty biegu jałowego są na poziomie 550-600. Wystarczy lekko musnąć gaz i wzrastają do normalnej wartości 850-900 i tak już się utrzymują. Problem zatem występuje tylko zaraz po rozruchu gorącego silnika.
I znowu odwołując się do fotek... Po muśnięciu gazu, bolec z fotki 2 zadziała, podciągnie linkę i obroty zostaną na właściwym poziomie. Czemu od razu te obroty nie są właściwe?

Wow... się rozpisałem
Mam nadzieję, że niczego nie pomieszałem.
  
 
No nie wierzę, że nie ma na forum szpeca, kogoś kto miałby podejrzenie o co chodzi z moimi obrotami.
Może skupmy się na drugim problemie, bo w lecie ssanie nie będzie aż tak potrzebne (zajmę się tym później).

Spróbujcie znaleźć przyczynę takiego zachowania, że po odpaleniu ciepłego silnika mam bardzo niskie obroty, a po muśnięciu gazu rosną i zostają na właściwym poziomie.
  
 
Silniczek krokowy to po pierwsze primo po drugie musisz go rozebrać domowym zegarmistrzowskim sposobem (bo niby nie jest rozbieralny) i wyczyścić wew. styki. Po trzecie primo powinieneś chyba na całkiem zimnym silniku ustawić luz dźwigni na pompie na 3-4 mm max do ogranicznika i wtedy zerknąć jak to się będzie zachowywać. Problem jest o tyle ciekawy że zwykle te silniczki zacinają się w jednym miejscu i stoją a u ciebie pracuje tylko opacznie Daj cynk co i jak będziemy dalej kombinować.
  
 
Dzięki Kris75 za podpowiedź. Silniczkiem zajmę się po świętach, bo teraz średnio z czasem stoję.

Z tym luzem trochę średnio rozumiem. Mógłbyś to bardziej łopatologicznie wyjaśnić?
  
 
A wolnymi obrotami na pompie steruje linka z silniczka czy masz "a la siłownik"?
  
 
Nie mam siłownika. Mam linkę, która sterowana "urządzeniem" nazwanym zobrazowanym w pierwszym poście (FOTKA 2 - cięgno). To jak z tymi ustawieniami na zimnym silniku?
  
 
Cytat:
2011-04-17 19:12:52, Kris75 pisze:
Silniczek krokowy



Silniczek krokowy w dieslu? Dobre...
  
 
No fakt sorry, moje lenistwo. Zasada jest ci znana im cieplejszy silnik tym cięgno na pompie przesuwa się bardziej w lewo, zakres jaki podajesz jest dobry(3-5 mm). Zostaje ci sam silniczek, przekładnia jak i również czyszczenie złączy elektrycznych do silniczka i powinno być git, cudów nie ma.
  
 
Cytat:
2011-04-19 20:59:23, Kris75 pisze:
No fakt sorry, moje lenistwo. Zasada jest ci znana im cieplejszy silnik tym cięgno na pompie przesuwa się bardziej w lewo, zakres jaki podajesz jest dobry(3-5 mm). Zostaje ci sam silniczek, przekładnia jak i również czyszczenie złączy elektrycznych do silniczka i powinno być git, cudów nie ma.


Jasna sprawa, to nie może być skomplikowane
Zabiorę się do pracy po świętach, bo teraz z czasem ciężko.
Dzięki za pomoc. Dam znać jak już wszystko zrobię.