Hamulec tylny Corolla e12: klocki plus szczęki.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziś usłyszałem dziwne odgłosy w czasie jazdy. Coś skrzypiało w tylnym prawym kole. Pomyślałem, że pewnie kończą się klocki. Trochę się dziwiłem, bo na wiosnę wymieniłem.
Rozebrałem, patrzę a tam szczęki jak nowe. Po dokładnych oględzinach zobaczyłem, że tarcza hamulcowa jest jakaś dziwna, taka jakby w środku miała szczęki hamulcowe. Okazało się, że mam podwójne hamulce z tyłu, tarczowe i szczękowe. Najpewniej te szczękowe są do hamulca postojowego.
Ciekawy jestem, czy wielu z Was o tym wiedziało?
  
 
Nic rewolucyjnego to nie jest
  
 
To mam pytanie do fachowców. Jak klocki są zużyte to blaszka na klockach zaczyna ocierać o tarczę i kierowca wie, że powinien je wymienić. Jak jest z zużyciem szczęk? Czy też jest jakaś blaszka, która po wytarciu okładzin ociera o bęben?
U mnie pojawił się hałas w tylnym kole, po rozmontowaniu i zamontowaniu jest już cicho. Nie wiem czy nie powinienem wymienić szczęk? Jaki jest wymiar minimalny okładzin?
Z hamulcami szczękowymi jest jeszcze jeden problem. Jak zużyje się bęben to się przetacza a szczęki daje się tzw. nadwymiarowe czyli o średnicy większej niż nowe.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
  
 
Na szczękach nie ma sygnalizatora zużycia ,kontroluje się je przy przeglądzie ,w twoim aucie tylko hamulec postojowy działa na szczęki więc szczęki będą pewnie wieczne,chyba że jeździsz na zaciągniętym ręcznym lub są zbyt mocno podciągnięte na regulatorze.Minimalna grubość szczęk to 1mm(raczej nie toczy się już bębnów i nie ma nad wymiarowych szczęk) . Co do wymiarów bębna to gwarantuję ci że o wiele szybciej zużyjesz tarczę a nie bęben,a wymieniasz oba na raz.
a co do hałasu to może wpadł ci jakiś kamyk w zacisk i ci tarło a jak rozkręciłeś to wypadł i masz spokój.
  
 
Dzięki za info. Na razie nie ma dziwnych odgłosów z tylnego koła. Co do szczęk nadwymiarowych to są takie do kupienia...
  
 
Może ktoś ma schemat montażu klocków hamulcowych tylnego koła. Chodzi mi szczególnie o element, który odpowiada za hałas gdy grubość klocka jest minimalna?
Podaję adres mailowy panjarek@gmail.com
Z góry dziękuję.
(Miałem kiedyś na kompie wiring manual ale padł mi twardy dysk...).
  
 
Załóż go od strony tłoka.
Jakby się prowadnice zapiekły to drugi klocek będzie nietknięty, a ten od tłoka zjechany do zera.
Już wiem o co chodzi, niedawno wymieniałem u ojca w E12, ale ja to zakładałem jakoś intuicyjnie. Zęby blaszki mają zaskoczyć w zagłębienia na klocku i blaszka ma wystawać w stronę okładziny. O ile dobrze pamiętam, to dało się to założyć tylko z jednej strony klocka, bo z drugiej, przy zakładaniu, coś w zacisku albo w jarzmie blokowało.
Pozdro.
  
 
Wciąż mam problem z piskami wydobywającymi się z prawego tylnego koła
Ten piskliwy hałas pojawia się po przejechaniu kilku kilometrów. Ustaje jak nacisnę hamulec nożny.
Już kilka razy rozkręcałem mechanizm hamulca, wyszlifowałem tarczę hamulcową, zfazowałem krawędzie klocków. Poprawa była, ale po jakimś czasie znów odzywa się.
Będę pewnie musiał kupić komplet klocki plus tarcze. Zastanawia mnie zagadka skąd wydobywa się ten pisk.
Sprawdziłem tarcza nie ociera o osłoną wewnętrzną.
Może to problem z łożyskami? może z pompą hamulcową?
Czy ktoś z Was miał taki problem?
  
 
nie martw się na zapas,pewnie klocki są za twarde w stosunku do tarczy i dlatego piszczą,piszczenie nie jest objawem usterki tylko dyskomfortem akustycznym,choć podczas hamowania awaryjnego może to powodować nadmierne przegrzanie tarcz i bicie ich,dlatego fabryczne klocki i tarcze szybko się zużywają nie wytwarzając pisków ani bicia bo są "miękkie"

ty masz może twarde klocki i twarde tarcze może przejeździsz na nich więcej kilometrów ale mogą cię męczyć dziwne dźwięki.

Działanie i estetyka układu hamulcowego zależy od zastosowanych materiałów, jeżeli są twarde mogą piszczeć ale będą się wolniej zużywać i będą bardziej podatne na przegrzanie, jeśli będą miękkie nie powinny piszczeć,przegrzewać się,ale nie będziemy na nich długo jeździć i tu chodzi i o klocki i o tarcze..
najlepiej kupić klocki i tarcze z jednej firmy,powinny być dobrane do optymalnych warunków ,jak coś by się działo to bym to reklamował,oczywiście polecam oryginał bez względu na koszta.