[MKVII] 1.8 TD Membrany boostera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sugestiom innnych forumowiczów zakupilem nowy zestaw membran i oringów do boostera gdyż postanowiłem go odkęcić i sprawdzić czy trzpień sie w nim nie zablokował w jednej pozycji.
A że go postaram się odkręcić to wymienie już w nim wyzej wymienione rzeczy.
Pytanko mam takie.
Czy da się go odręcić bez ściągania zderzaka i chłodnicy kluczem bodajże 37 lub "francuzem".
Czy ktoś już to robił?
  
 
moim zdaniem nie.
nie z gory.
z dolu to zalezy ile masz pod maska z "wypasu".
  
 
No właśnie mam klime, wspomaganie i nie wiem czy to bardzo przeszkadza ciekawi mnie czy ktoś juz podjął taką próbę ?
  
 
Nie wiem jak jest w escorcie ale mi zajmuje wyciągnięcie i złożenie go w 20 min.
Jeźeli obroty ci nie rosną i nie masz śladu ropy w wężyku z boostera do turbiny to nie warto ruszać.
Odkręć najpierw nakrętke 14 która ma nałożony kaptur na boostera i wtedy kluczem 37.
Uważaj bo na czubku masz plastikowy element, żebyś go nie zgubił, pod nim masz trzpień który może się zaciąć.
ODkręcasz wszystko w domu na spokojnie(uwaga, małe elementu) i pamiętaj jak było złożone.
Trzpień nałóz na wiertarke i papierem 2500 możesz go spolerować jak w boosterze chodzi ciężko.
  
 
No właśnie nie mam ropy w wężyku i nie rosną mi obroty tylko mocy brak i efektu "turbo" nie ma chociaż turbina dmucha a wirnik nie ma tak organoleptycznie żadnych luzów.Westgate działa a wężyk z turbo do boostera coś dmucha (wymieniony na nowy).
Pali za to wiecej ale nie kopci.
Zdejme lub postaram sie zdjąć booster w weekend bez większej operacji w esssim i sprawdze trzpień czy sie nie zapiekł no i dam znać.
  
 
mi się zapiekł trzpień, i tak zrobiłem jak napisałem. Auto odżyło.
  
 
No to dzięki za wszystkie podpowiedzi kolego bo to juz któryś raz,
jak ogarnę sprawe to dam znać co osiągnelem.
  
 
Ja choćby dzisiaj rozbierałem booster i da radę, szczerze nie wiem co dało by ściągniecie zderzaka, bo i tak nie dojdziesz do niego. Skoro to wszystko sprawdziłeś to na 90% będzie ten trzpień. Dzisiaj z tego samego powodu tam zaglądałem po raz enty i wychodzi na to, że musi idealnie gładko chodzić, u mnie w miarę łatwo chodził, aczkolwiek nie do końca idealnie, po złożeniu przez 500m szedł tak jak powinien i chyba się przywiesił, bo znowu muła ma.
  
 
To jeszcze proszę Cie kolego mefis22 o podpowiedz czy odkręcasz w tej niewielkiej przestrzeni booster zwykłym kluczem 37 czy robisz to jakimś innym tajemnym narzędziem
  
 
próbuj czym się da, wystarczy lekko go poluzować i w ręcach odkręcisz.
  
 
Ja to robię kluczem morsem, spoczątku będziesz miał ciężko go ustawić, ale w końcu pójdzie. Niestety nie mam klucza 37, jakbym miał to by się bajecznie odkręcało.
  
 
No i jak rozbierałeś? Poprawiło się?
  
 
Witam ponownie.
W zeszły weekend była dość ładna pogoda więc z rodzinką troszku sie pobujałem fordem i dlatego nie było czasu na naprawe tak jak sobie obiecywałem.
Ale w ten weetend ma być gorsza pogoda i powinienem sie już za to zabrać a napewno motywuje mnie to że escort już nie przyspiesza a tylko sie rozpędza mniej wiecej na pozione cinqueceto 700.
Jak tylko sprawdze booster a przy okazji wymienie oringi i membranki bo już mam nowe i papier 2500 do draśnięcia trzpienia to nie omieszkam Was poinformować
  
 
jeżeli membranki są szczelne(pod światło będzie widać) to załóż je z powrotem. Ewidentna wina trzpienia.
  
 
Witam.
Wkońcu wziełem sie za booster no i udało mi się go wykręcić.
Co się okazało.Jedna z membranek była walnięta więc mając cały komplet oringów i dwie membranki wymieniłem je.
Zeszlifowałem parierem ściernym 2500 tego grzybka na którym pracują te membranki jak i ten trzpień który był na samym końcu tego boostera.Dodam że ciężko było ruszyć tym grzybkiem jak i tym trzpieniem przy wyjmowaniu ich natomiast po zeszlifowaniu wszystko pracowalo bardzo głatko.
Ale przy odkręcaniu nakrętki kontrującej 14 która przytrzymuje jednocześnie tą metalową osłonę boostera o kilka obrotów niestety sie ta śruba przestawiła. Nie wiedząc w jakiej pozycji była ta śróba skręciłem ja na tzw. oko. Okazało sie że efektu poprawy w przyspieszaniu auta nie było wiec metodą prób i błędów skręcałem o pół obrotu kontrowałem i robiłem jazde próbną. Za każdym razem jak wkręcałem tą sróbę było widać niewielką ale poprawę osiągów. Jak już stwierdziłem że auto tak przyspiesza jak przed awarią to postanowiłem to zostawić.
Escorcik ładnie teraz przyspiesza no ale poobserwuje czy spalanie bedzie jak przed awarią.
Dzięki wszystkim forumowiczom którzy służyli mi dobrą radą

  
 
Jeszcze mam małe pytanko doznawców tematu.
Czy potrzebny jest koniecznie ten plastikowy kapturek na początku boostera od którego powinno sie zacząć operacje na nim ?
A pytam bo go wogóle nie mialem a po naprawie zaworu wszystko działa ok.
  
 
Witam

a jakieś zdjęcia kolega może porobił w trakcie całej naprawy ??

  
 
Nie robiłem ponieważ znalazłem coś takiego a to oddaje w 100%
to czym sie wpomagałem.
http://chomikuj.pl/darekn/*e2*96*baMOTORYZACJA/*e2*96*baP*c4*98KNIETA+MEMBRAMA+BOOSTERA+-NAPRAWA+I+DIAGNOZA+(FORD+MONDEO+KOMBI+1.8+TD)
  
 
dokładnie to te zdjęcia.
Raczej wszystko musi być w komplecie ale pokaż fotkę o którą część ci chodzi.
  
 
Biały kapturek

Właśnie o niego pytam czy jest niezbędny bo go nie miałem wcale