[ogólnie] piszczą amory gazowo-olejowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie, piszczą jak jade po nie równościach na lans po miescie albo kiedy przejezdzam prze tzw policjanta... no prostu doprowadza mnie to do szału... trzpien nie trze się o odbój bo takie cos już miałem i piszczało cały czas. a tu piszczy jak amor wraca "do góry"... czy to moze byc od gleby bo dobija do końca?? czy oznaka ze się skończyły?? znów
  
 
a suchy jest, może jakaś guma simerbloka ?
  
 
Cytat:
2011-08-18 22:21:30, jarcyk pisze:
a suchy jest, może jakaś guma simerbloka ?




jeden mokry przy dolnym mocowaniu tak jakby ktoś wd40 psikał na śrube bo odkrecic nie mogł (pewnie blacharz jak podłużnice robił) Drugi suchy. na bank piszczą amory (oba) bo nawet jak na postoju dobije rękoma to piszcza (nasłuchiwała moja druga połówka) i to ewidentnie amory.
  
 
Ja bym jeszcze sprawdził dokładnie czy czasem nie piszczą łączniki stabilizatora, a bardziej gumy na łączniku stabilizatora.

Możesz je odkręcić od amorków i jestem pewny że przestanie skrzypieć.

Chyba że faktycznie auto miało dzwona (piszesz o naprawie podłużnicy) i amorek masz skrzywiony...

Ale najpierw sprawdź to co Ci napisałem

Pozdro
  
 
Cytat:
2011-08-20 11:47:45, Garii pisze:
Ja bym jeszcze sprawdził dokładnie czy czasem nie piszczą łączniki stabilizatora, a bardziej gumy na łączniku stabilizatora. Możesz je odkręcić od amorków i jestem pewny że przestanie skrzypieć. Chyba że faktycznie auto miało dzwona (piszesz o naprawie podłużnicy) i amorek masz skrzywiony... Ale najpierw sprawdź to co Ci napisałem Pozdro



amory sa proste. escorta mam od 3,5 roku i nie był bity... zreszta zmieniałem amory juz z 2 razy bo poprzednie szlag trafił jak dobiło na dziurze. moze faktycznie piszczy ten stabilizator z tylu?? sprawdze...


[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2011-08-20 14:01:20 ]
  
 
a czy skrzypienie nie zaczeło się jak oddał Ci go blacharz? może dokręcał amory gdy auto było podniesione czego się nie robi !!!
Spróbuj jak auto jest na kołach popuścić dolne mocowania amorków pohuśtaj nim i dokręć
  
 
Przednie ,tak?? Sprawdz sworzen zwrotnicy - ja mam tak w vitarze teraz - wstyd jezdzic
  
 
Cytat:
2011-08-20 22:10:27, Seba pisze:
Przednie ,tak?? Sprawdz sworzen zwrotnicy - ja mam tak w vitarze teraz - wstyd jezdzic




nie tylne... jakbym jechał fiatem 125p na resorach

dzisiaj nie maiłem kiedy posprawdzac tego pisali @Garii i @jarcyk... ale w poniedziałek na bank posprawdzam
  
 
no i kutwa sie nie rozwiązało, naładowałem smaru gdzie sie dało. nasmarowałem odbój amortyzatora, nad odbojem pod nim i nic to nie dało... nie odkrecałem jeszcze tego stabilizatora, jutro kolejna próba...


[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2011-08-23 20:12:46 ]