Wypadek, przypadek. - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2013-02-18 08:48:33, Ikarus260 pisze:
Gość wchodzi na czerwonym Postanowiłem go troszkę wystraszyć ale dźwięk musiałem usunąć



"Ten film wideo został usunięty przez użytkownika.

Przepraszamy za usterki."
  
 
Usunąłem, bo był zbyt drastyczny
Nie nadawał się na publiczne wyświetlenie.


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2013-02-22 09:17:28 ]
  
 
Raczej wyglądało to tak,że pieszy wchodził na zielonym na przejście a Ty na zielonej strzałce skręcałeś w prawo nie ustępując pierwszeństwa pieszemu...Kiedyś za takie "wklejki" ,akcje wyłapiesz od kogoś życzliwego po zębach i może Ciebie coś to nauczy bo w internecie nie jest się anonimowym jak się wielu wydaje,a może minąłeś się z powołaniem i powinieneś wstąpić do MO ale to chyba za późno się urodziłeś.
  
 
Nie wjechałem na zielonej strzałce. Nie boję się wyłapania jak to napisałeś.
Nie kryję się z tym jak jestem nie zadowolony z czyjegoś złego zachowania na drodze tylko wychodzę i mówię co mi się nie podoba. Jeśli kogoś to zaboli to wtedy możemy wyłapywać...

Pieszy wszedł na czerwonym świetle ja miałem już zielone. Inni piesi stali, a ten jeden wszedł, bo nie chciało mu się czekać.
Wklejać można wszystko. Jak ktoś nie uważa to niech się martwi.
Dziś na beszczela dwie osoby przechodzili przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Na beszczela, bo nie daleko szedł patrol policji. Widzieli i mimo wszystko przeszli.
Wyłapali ale mandat. Bardzo dobrze.
Może i minąłem się z powołaniem.
Przecież zawód policjanta to tak samo jak zawód sprzątaczki.
Żadna praca nie hańbi.

Przykład mamy w pierwszym moim filmie tu wklejonym z gościem, któremu też nie chciało się czekać na zielone i mało go nie zabiłem.

Cytat:
2012-03-11 21:38:32, Ikarus260 pisze:
Mój Film. Prawie potrąciłem kolesia. Film się przycina z winy kamerki. Co jakiś czas się tak zacina. [ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2012-03-11 22:07:31 ]



W tym przypadku, o którym piszesz było podobnie tylko postanowiłem gościa nieco przestraszyć, żeby na przyszłość uważał.

[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2013-02-24 13:41:49 ]

[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2013-02-24 13:49:42 ]
  
 
Mój nowy nabytek wylądował dziś bez dowodu na lawecie
Hanysy wiedzą co się dzieje na wylocie z tunelu na murckowską , facet obok którego jechałem zatrzymał się z powodu małego koreczka facet za nim nie wychamował i oberwałem rykoszetem mijając go pasem w strone ikei
Przejechałem Facetowi po całym urwanym pasie przednim skończyło się u mnie zerwanym zderzakiem , uszkodzonym wachaczem i oponą i pozrywanymi przewodami hamulocwymi i wiązkami ABS i jakiś tam innych czujników ...
Najgorsze jest to że palant który był sprawcą robił awantury i obrzucał mnie i faceta w którego uderzył gównem, chłop który został uderzony przewoził 2,5 letnią córę w aucie maleństwo miało całą poharataną twarz i szkło w oczach i musieli ją zabrać do szpitala.
Odstawili mi auta za jedyne 395 zł w ryczałćie 1,8 km dalej do serwisu Miśiubiśi gdzie dostała mi się zastępcza.... Skoda....
Roomster...
Straszna kupa mimo że nowe wydawało by się przestronne i nowoczesne w porównaniu do starego misia ale twarde tandetne plastiki i kierownica z jakiegoś twardego paskudztwa paskudnie leży w dłoni , przyzwyczajony do niskiej pozycji w aucie czuje się niepewnie.
Z racji tego że doczekałem się potomka denerwuje mnie beznadziejny prób bagażnika w skodzie , dodatkowo jak bym nie wyregulował fotela non stop tłukę kolanem o konsole przy radiu i doprowadza mnie to do szału a mam tylko 1,7 m od podłogi.
Auto praktycznie nowe jakieś 2k na liczniku ale jestem nie mile zaskoczony.
Na trasie Kato-Strzelce Opolskie mimo jazdy co najwyżej 100km/h z dzieckiem zjadło około 10 litrów...

Ja się pytam gdzie ten postęp w motoryzacji ???
16 lat od czasu eperaka który byl bardziej przyjazny kierowcy i maiał gałki do ogrzewania i suwaki jak w tej tepej skodzie i 15 lat od miśka który był segmentem średnim a juz miał od 98 nie jako opcje klimatronik i elektryczne lusterka a nie jakieś krzywe pierdolone gałki....
Mam niemiłe wrażenie iż z tą całą technologią i bezpieczeństwem w nowych autach robią nas równo w hu....
Miałem okazje testować po 7 dni różne modele merców...
B klasa która pływa po drodze i skrzypi po 15k przebiegu we wnętrzu , C klasa gdzie moja teściowa nie zmieściła się do tyłu mimo przesuniętego na maxa przegniego fotela i tandetne plastiki we wnętrzu twarde skrzypiące i ziejace jakimś kambodżańskim producenetem rączek do taczek...
Viano wykończony paskudnie tani szpetny plastik odpadające zaślepki fotele nie trzymające na boki i deska z twardego plastiku ...
Mercees przynajmniej dawał w standarzie klimatronic i łączność interfejs do połączeń z telefonem
VW jestem rozczarowany!
Nowe Miśki a miałem okazje jazdy próbnej outlanderem i lancerem hatczbak z silnikiem 120 ileś tam to zmulone plastikowo twarde i żle spasowane plastiki w metalowej budzie z nadlewkami z pras do plastików.....
Temat testowania Fiata Bravo i Nemo przemiczę bo było normalnie i nie mam się do czego przyczepić fajne auta ale nie mam zaufania do koncernu który zapewaniał mi "bezawaryjnosć " iveco które produkuje a które spędzało na serwisie 4-5 dni w miesiącu zamiast zarabiać....
Pozytywnie oceniam nowe Volva ale nie wygrałem w lotto więc mogę pomarzyć , nowe renault Megane Grandtour fajne ale strasznie masłowaty układ napędowy którego nie czuję jadąc ....
Testowałem także w styczniu Cytrynkę C3 Picasso i byłem zachwycony zawieszeniem cud !! aczkolwiek odstraszył mnie silnik który w wersji 1,4 był bardziej mułowaty niż walec drogowy, i troche jakiś wydumany ale chyba można przywyknąc interfejs obsługi tego auta, troche mały bagażnik po przestawieniu tylnej kanapy i o dziwo mimo wspaniałego zawieszenia w aucie bardzo głośno....
21 wiek niby postęp a wszędzie widzę więsze gówno niż kiedyś....
A od dłuższego czasu kusiło mnie na nowe auto....
Nie ma więc co się pierdolić rozpoczynamy poszukiwania nowego nabytku
Mój target : rodzinne auto gdzie wpakuje wózek i małego paproszka do 65k plnów z dogodnym finansowaniem, ale znając życie kupię jakąś używkę za 20 z początku 21w która była jeszcze prawdziwym samochodem co dobrze był zrobiony , wygodny , oszczędny i potrafił zapierdalać ...

Rozpisałem się


  
 
Cytat:
2013-04-07 02:00:18, greenberg pisze:
Rozpisałem się



taa..aż mowę wszystkim z WRAŻENIA odjęłło ..
  
 
Cytat:
2013-04-07 02:00:18, greenberg pisze:
Mój target : rodzinne auto gdzie wpakuje wózek i małego paproszka do 65k plnów z dogodnym finansowaniem, ale znając życie kupię jakąś używkę za 20 z początku 21w która była jeszcze prawdziwym samochodem co dobrze był zrobiony , wygodny , oszczędny i potrafił zapierdalać ... Rozpisałem się



Wiem, żę off topic - ale co tam , 5 tematów na krzyż aktywnych.
Od 3 miesięcy jeżdżę nówką Insignią hatchback 2.0 diesel 130 koni (służbowa). I co? Póki co ma 10 tysięcy, jeszcze się nie zepsuła. Ale ma mankamenty, które są niedopuszczalne. Jak na zewnątrz jest 13 stopni i silnik pracuje na 1800 obrotów plastiki w konsoli środkowej wpadają w rezonans. Jak jest mróz, całe auto trzeszczy, od zawiechy przez plastiki jak kiedyś seicento.

Auto tyłka nie urywa, napewno nie warte tych 100 tyś, które wołają za taką; Jeżeli chodzi o odczucia co do środka - taki nowszy esperak. Na plus silnik, bardzo mało pali - przy pełnym pałowaniu (160-200 kmh po autostradach) pali 8 litrów, na spokojnej trasie można bez problemu zejść na 5 litrów. Focus 1.6 diesel palił przynajmniej litr więcej.

Aby nie było całkiem off-topic. Ze względu na ciulatą widoczność - już zdążyłem przerysować zderzak. Na czas naprawy dostałem zastępczą astrę czwórkę 1.6 100 koni benzyna. Kibel...
  
 
Cytat:
2013-05-01 22:09:01, Michal-500 pisze:
Focus 1.6 diesel palił przynajmniej litr więcej.



Bzdura! Od czasu do czasu jezdze Foką 1.6 TDCI fri sri tdi idt. Z ciężką nogą 5.5 na emeryta zejde do 4.2 (tempomat)
  
 
Cytat:
2013-05-06 17:48:27, Czarek_Rej pisze:
Bzdura! Od czasu do czasu jezdze Foką 1.6 TDCI fri sri tdi idt. Z ciężką nogą 5.5 na emeryta zejde do 4.2 (tempomat)



Szczególnie wersja 90 konna.
  
 
Cytat:
2013-05-01 22:09:01, Michal-500 pisze:
Auto tyłka nie urywa, napewno nie warte tych 100 tyś, które wołają za taką;



Idź do księgowości i zapytaj, ile zapłacili za to auto - pewnie z 20% mniej...
  
 
Doskonale wiem ile Nawet więcej niż 20%.
Chodziło mi o to, że dla gościa z ulicy to auto stoi wg cennika stówę... Ile mógłbym urwać jako prywatny pojedynczy kupiec? z 10%?

Foka 1.6 115konna nie zeszła nikomu u mnie w firmie niżej niż 5,2-5,3 litra. Nawet "emerytom"
  
 
Cytat:
2013-05-06 17:58:23, DeeJay pisze:
Szczególnie wersja 90 konna.



110
  
 
Mała stłuczka.

Jakość filmu po przesłaniu na serwer się pogorszyła

Gość cofał po chodniku, a ja wyjeżdżałem z parkingu po uliczce i ustępowałem rowerzystom pierwszeństwa przejazdu. Uderzył Skodą swoim zderzakiem w mój zderzak. Nic się nie stało.


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2013-06-21 22:18:09 ]
  
 
Cytat:
2013-06-21 22:16:09, Ikarus260 pisze:
... Nic się nie stało..."



...Polacy...nic się nie stało ...!

tylko ZAKURWIŁO aż miło ...tak po polsku typowo ...tu jakości nie brakło ani ciut ciut
  
 
Cytat:
tu jakości nie brakło ani ciut ciut



Właśnie jakość na normalnym filmie w komputerze mam znacznie lepszą. Nie wiem czemu traci w momencie przesyłu. Może ja coś źle robię. Film docinałem.