[MKV] Wibracje drgania silnika diesla 1.8 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
kąt wtrysku mam dobry, wiem jak pracuje silnik kiedy uszkodzony jest kąt wtrysku a poza tym u mnie komp od razu wyskoczy z błędem.
  
 
Cytat:
2011-10-29 08:28:25, Kleszczak pisze:
kąt wtrysku mam dobry, wiem jak pracuje silnik kiedy uszkodzony jest kąt wtrysku a poza tym u mnie komp od razu wyskoczy z błędem.



Po weekendzie oddaje Escorta do ustawienia rozrządu na blokady + korekcja kąta wtrysku, bo mam już dość:/ Koszt 150pln - drogo?
  
 
Moim zdaniem nie, ale tylko pod warunkiem że to naprawi Twój problem
  
 
Miałem dzisiaj czas i zabrałem się do pracy. Ustawiałem dzisiaj kąt wtrysku od bardzo wczesnego (straszne klekotanie), aż po bardzo opóźniony (nie chciał odpalać). Wibracje nie zniknęły przy żadnym ustawieniu.

Efekt jest jedynie taki, że ustawiłem trochę zbyt wczesny kąt i auto nie ma siły jechać, muszę jutro to poprawić.

Na rozrządzie odnalazłem białe znaki na kołach zębatych, więc chyba skuszę się na usługę ustawienia rozrządu na blokadach.

Czy w 1.8D można przestawić wałek rozrządu o 1-2 zęby i silnik będzie pracował?
  
 
Cytat:
2011-11-04 19:34:49, luckyboy pisze:
Po weekendzie oddaje Escorta do ustawienia rozrządu na blokady + korekcja kąta wtrysku, bo mam już dość:/ Koszt 150pln - drogo?

nie mam pojęcia, pierwszy i ostatni raz oddałem auto do mechanika w 2004r.

U mnie wibracje wciąż trwają, narazie tak jeżdżę. Jutro jadę do mechanika ale tylko po to żeby mi zdiagnozował trafnie przyczynę, jak na razie to dwóch stało z rękoma w kieszeni i strzelali pewniaki które były już wymienione.
  
 
Cytat:
2011-11-07 16:15:03, luckyboy pisze:
Czy w 1.8D można przestawić wałek rozrządu o 1-2 zęby i silnik będzie pracował?



O 1 ząb może i będzie pracował, o 2... u mnie pracował, ale na 3 gary, bo wcześniej pogiął sie 1 zawór wydechowy
  
 
Cytat:
2011-11-07 17:07:09, Kleszczak pisze:
nie mam pojęcia, pierwszy i ostatni raz oddałem auto do mechanika w 2004r. U mnie wibracje wciąż trwają, narazie tak jeżdżę. Jutro jadę do mechanika ale tylko po to żeby mi zdiagnozował trafnie przyczynę, jak na razie to dwóch stało z rękoma w kieszeni i strzelali pewniaki które były już wymienione.



Ja ostatnio znalazłem kontakt do warsztatu który specjalizuje się w Fordach - z krótkiej rozmowy wynikło, że gość ma pojęcie, zna się na robocie i roboty nie boi się - zaryzykuje i tam oddam auto.

Dzwoniłem też do innych warsztatów "specjalizujących" się w Fordzie, ale jak usłyszeli że mają ustawiać rozrząd po "kimś" to zrezygnowali panicznie - brak komentarza.
  
 
A nie lepiej zezłomowac tego forda i kupic cos konkretnego??
  
 
dobry samochód chcesz złomować?
Chyba nie wiesz czym jeździ Lucky boy a jeśli chodzi o mnie to właśnie to nowsze auto ma problemy a fordzik spokojnie zimuje w garażu.


[ wiadomość edytowana przez: Kleszczak dnia 2011-11-07 17:58:18 ]
  
 
Cytat:
2011-11-07 17:55:17, MaxiKing pisze:
A nie lepiej zezłomowac tego forda i kupic cos konkretnego??



Miałbyś serce go złomować? Jeżdżę Escortem z wolnossącym dieslem z pasji do motoryzacji, a nie z przymusu.



Konkret jest na myśli ale trzeba dużo funduszu :/






[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2011-11-07 18:31:41 ]
  
 
Piękna ta fordzina, do mk5 mam osobisty sentyment, jako że to było moje pierwsze auto... Niech Cię ręka boska broni przed złomowaniem tego auta!

Jak pamiętam w mk5, to faktycznie - źle ustawiony rozrząd potrafił wpływać na wibracje, a nawet na falowanie obrotów.
Ja u siebie mam podkręcone dawki na pompie i zmieniony kąt wtrysku (to wymusiło uturbienie), dodatkowo odrobinę podniesiony pułap obrotów biegu jałowego. Przez to ten silnik pracuje inaczej niż pracował gdy był jeszcze wolnossący, i i jak dawniej wibracje występowały, zwłaszcza na zwykłym ON, tak teraz nie ma wibracji. Tyle że ja mam dodatkowo zdrowe wszystkie poduchy... i rzadko jeżdżę na ON - tylko na BIO i innych wynalazkach, a na tych paliwach te silniki pracują kulturalniej, bardziej miękko.
  
 
Tak jak wcześniej pisałem jednego dnia na BIO odzyskał skrzydła: dostał mocy, ucichł o połowę, przestał wibrować, nie mogłem poznać auta - od tej pory nie mogę dać za wygraną

Jutro pokombinuje jeszcze z kątem wtrysku, bo teraz nie ma siły jeździć, a w piątek czeka mnie traska.
  
 
Zwracam honor
Jestem taki ze bym zadnego oldtimera nie zezłomował.
A to był oczywiscie zarcik. A jak diesel to tylko terkot
A co do marzeń Kiedys to robili auta do jazdy, a teraz??

[ wiadomość edytowana przez: MaxiKing dnia 2011-11-07 22:36:51 ]
  
 
Rozwiązałem swój problem z brzęczeniami, buczeniami które rozchodziły się po aucie. Chcąc mieć lepsze dojście do oglądnięcia poduszki skrzyni biegów, odkręciłem "stalowego kloca", a potem już z lenistwa/ciekawości go nie przykręciłem - efekt jest taki że przestało mi buczeć w aucie
  
 
napisz coś dokładniej bo też mam problem z drganiami w środku na postoju.. wszystko sie trzęsie i telepie..

w czasie jazdy cisza i spokoj..
  
 
u mnie też czasami buczy jak stoję np. na światłach więc też chętnie posłucham jak to można rozwiązać.
  
 
Ja na wibracje juz położyłem lachę - za stary grat, aby zmagać się z jego humorami
  
 
Cytat:
2011-11-22 22:21:18, luckyboy pisze:
Rozwiązałem swój problem z brzęczeniami, buczeniami które rozchodziły się po aucie. Chcąc mieć lepsze dojście do oglądnięcia poduszki skrzyni biegów, odkręciłem "stalowego kloca", a potem już z lenistwa/ciekawości go nie przykręciłem - efekt jest taki że przestało mi buczeć w aucie



to o co w tym chodzi?
  
 
obudowy poduszki nie przykręcił. Poduszka zwalona opierała o kloca.
  
 
Cytat:
2011-12-09 12:37:45, shadk-k pisze:
to o co w tym chodzi?



Wczesniej miałem dziwny rezonans, który rozchodził się po budzie. Od momentu gdy odkręciłem stalowy odważnik, który był przy mocowaniu silnika, rezonans zniknął. Jednak drgania pozostały gdyż mam stare wszystkie poduchy i nie spelniaja juz swojej tlumiacej funkcji.




[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2011-12-09 13:34:46 ]