Robimy 1.7 - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Głowica.

Kanały wydechowe powiekszone.
Zawory wyczyszczone z nagaru.
Gniazda zaworowe wyczyszczone z zaworami za pomoca pasty zaworowej nr 0.

Chce splanowac glowice o 1mm.
Glosy sprzeciwu?
  
 
Ważniejsze są kanały ssace, niż wydechowe. 1mm jest w 1,7 w sam raz. Ale i tak trzeba sprawdzić czy tlok nie spotyka się z zaworem. Chociaż u ciebie raczej nie będzie to problemem, bo masz zwykły wałek.
  
 
PAMIĘTA KTOŚ CZY POD ŚRUBAMI DOKRĘCAJĄCYMI GŁOWICĘ MAJĄ BYĆ PODKŁADKI???

Klucz 12mm. W silniku nie było podkładek. Teraz składam i mam zawozdkę!

Dokręciłem siedem śrub 100 Nm a jedna franca przy 96 Nm wybiera głowicę! Wióry po bokach maleńkie wyszły!!
  
 
W katalogu części są zaznaczone, u mnie były i to nie byle jakie, grube na 3mm lub więcej.
U mnie śruba miała zwykły kształt i była na klucz 17 albo 19, ale spotkałem się też ze śrubą innego typu - z podkładką tak jakby zintegrowaną z łepkiem. Była wtedy pod klucz 12, więc ty pewnie masz takie ?

U mnie są takie:
http://www.24aul.ru/large/546/2731242.jpg

a te drugie to chodzi mi o takie
http://ladamaster.ru/upload/iblock/d03/d039569e92144d9723c557e2ee59be8a.jpg

[ wiadomość edytowana przez: Rzoooq dnia 2013-02-27 09:57:23 ]
  
 
Tak. Ja mam te drugie. Ze zintegiorwanymi podkładkami.

No wychodzi na to ze musze odkręcić głowice i zobaczyć co sie tam dzieje.
Czy zerwałem gwint.
Czy też zepsułem głowice.
Bo przecie splanowalem glowice o 1 mm a uzyłem starych tulejek do srodkowania głowicy! Zapomnialem ich skrócić!

Masakra!
  
 
No to zdjąłem głowice spowrotem.

Tulejki są ok. Tam jest jeszcze 4mm luzu.

Gwinty głowicy ok.

Tyle że z innej beczki muszę kupić nową uszczelke pod głowicą. Bo nowa uszczelka się rozlazła!

  
 
No to po wstępnym odpaleniu złożonego silnika.

Cała akcja przekładki trwała 4 tyg. Blisko codziennie po pracy wieczorne siedzenie w garażu. Dobrze że ogrzewany.

Po złożeniu silnik za chiny nie odpalał. Aż wyczerpałem akumulator.
Po nocy olśnił mnie zapłon.
Obróciłem o 360st wał Łada zagadała.

Z zalet.
Silnik gada. Nic nie wybuchło, narazie.

Z wad:
reduktor LPG zamarzał, ale pomogło żmudne odpowietrzanie.
ciśnienie oleu na pompie się mi nie podoba. Tak jak w starym silniku, jest na samym początku zielonej skali. Po dotarciu pomyślę czy nie wrócić do minerala.
Pod silnikiem kapie olej. Kapie albo z tyłu miski olejowej, albo z blachy osłaniającej koło zamachowe - simering. Dokreciłem mocniej miskę. Testy pokarżą czy to to.
Lipa z kwestią pozimou oleju. Po zamontowaniu miski olejowej od 1.6 i wlaniu 3L wskaźnik nivowski pokazuje ponad MAX. I pytanie czy wał nie bije po oleju?
Klapa maski się nie zamyka! Silnik jest za wysoko. Brakuje 1 cm. Czyli tyle co podstawka LPG

Testy drogowe nie odbyte! Czekamy!