[MKVII] Nie schodzi z obrotów po zalaniu bio diesla - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No niby się lepiej spala (większa od ON liczba cetanowa), ale ma niższą wartość opałową, więc więcej paliwa trzeba do wyprodukowania tej samej mocy, więc w efekcie auto jest słabsze i więcej pali. Poza tym nie polecam tankować tego typu specyfików do escorta, bo biodiesel to strasznie żrące świństwo (bardzo dobry rozpuszczalnik) więc przy długotrwałym stosowaniu nie wiem co na to wszelakie uszczelnienia...
Osobiście wolałbym brać olej posmażalniczy od restauracjii, oczyścić z stałych zanieczyszczeń i mieszać z on. Mam znajomego który na mondeo mk1 przejechał w ten sposób 100k km (bez żadnych przeróbek) i jeździłby dalej, gdyby nie wypadek...
Wadą jest gęstość i liczba cetanowa, więc najlepiej mieszać z on i stosować tylko w sezonie wosenno-letnio-jesiennym.
  
 
Cytat:
2011-10-31 11:14:24, Pele19m pisze:
No niby się lepiej spala (większa od ON liczba cetanowa), ale ma niższą wartość opałową, więc więcej paliwa trzeba do wyprodukowania tej samej mocy, więc w efekcie auto jest słabsze i więcej pali.



A przecież napisałem że auto jest zrywniejsze na tym paliwie...
Nie wiem co leją do dystrybutorów ON np. w Auchan, ale po zalaniu ON z Auchan - raz, dla testu, auto zrobiło się mułem. Stwierdziłem że nigdy więcej.
Wykluczam zapchany filtr, bo mam w obiegu gruchę, która się zaciska od wytwarzanego przez pompę wtryskową podciśnienia, w sytuacji zapchanego filtra paliwa.

Cytat:
Poza tym nie polecam tankować tego typu specyfików do escorta, bo biodiesel to strasznie żrące świństwo (bardzo dobry rozpuszczalnik) więc przy długotrwałym stosowaniu nie wiem co na to wszelakie uszczelnienia...



A ile trzeba to lać żeby coś się stało? Miesiąc? Pół roku? Rok? Ja jeżdżę już dwa lata na tym. Pompa sucha, wężyki przelewowe normalne. Nie ma co czarować. To że rozpuszcza syf z ON, czy zdarza się że trochę odbarwi tkaniny, nie czyni go żrącą substancją. W BIO nie ma niczego zrącego. Tu masz specyfikację tego paliwa: specyfikacja BIO
Nawet po spożyciu powoduje jedynie podrażnienia żołądka (uszkodzenie płuc podane jako możliwość, a nie norma) więc dajmy może spokój teoriom o tym że to takie zło niedobro
Spróbowałbyś połknąć benzynę albo ON, ciekawe czy skończyło by się na podrażnieniu żołądka.

Cytat:
Osobiście wolałbym brać olej posmażalniczy od restauracjii, oczyścić z stałych zanieczyszczeń i mieszać z on. Mam znajomego który na mondeo mk1 przejechał w ten sposób 100k km (bez żadnych przeróbek) i jeździłby dalej, gdyby nie wypadek... Wadą jest gęstość i liczba cetanowa, więc najlepiej mieszać z on i stosować tylko w sezonie wosenno-letnio-jesiennym.



Nie każdy ma czas i ochotę na oczyszczanie OR posmażalniczego, a co do liczby cetanowej - to nie wpływa w żaden sposób na osiągi. Kiedyś w ramach testu zatankowałem pełen bak OR (oczywiście po opłaceniu akcyzy) i pojechałem nad morze ze śląska. Ku mojemu zdziwieniu auto spaliło tego paliwa mniej niż zwykłej ropy. Nie pamiętam już konkretnych wartości, ale różnica była bardzo znaczna na korzyść OR.
Większa gęstość ma jedynie znaczenie w przypadku rozruchu - na czystym OR auto znacznie gorzej zapala. No i zimą OR zamienia się w żel, więc bez depresatorów nie ma co nawet tego tankować.

[ wiadomość edytowana przez: ministerq dnia 2011-10-31 14:58:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: ministerq dnia 2011-10-31 15:00:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: ministerq dnia 2011-10-31 15:01:44 ]
  
 
Co do biodiesla - napisałem żrącą, ale chodziło mi o rozpuszczanie B100 to 100% Estru etylowego kwasu tłuszczowego (w tym wypadku oleju rzepakowego) i gwarantuję Ci, że rozpuszcza NIEKTÓRE uszczelki. Swego czasu sam przeprowadzałem taki eksperyment w celach badawczych

Bio (OR też) ma lepsze własności smarne niż ON i w zasadzie jest zdrowszy dla silnika, więc nie piszę, że jest zły, ale ma pewne wady.

OR Ma niższą liczbę cetanową - czyli ma mniejszą zdolność samozapłonu, - faktycznie nie powoduje to spadku osiągów, ale to właśnie dlatego trudniej odpalić zimny silnik, a paliwo jest gorzej spalane, w efekcie powstaje więcej sadzy.

W zasadzie co byś nie nalał do tego silnika to pojedzie, ale najbardziej ekonomiczny jest OR. Ja leję ropę, bo mam tanio, ale od wiosny chyba przejdę na inny sposób zasilania, w celach edukacyjnych
  
 
Cytat:
i gwarantuję Ci, że rozpuszcza NIEKTÓRE uszczelki.



Tylko pytanie gdzie, kiedy, i które dokładnie Ale w sumie mniejsza o to. Jak mi w końcu jakąś rozpuści to będę wiedział.

Cytat:
a paliwo jest gorzej spalane, w efekcie powstaje więcej sadzy.



Tylko pytanie jak się to właściwie objawia - bo do mojego czego bym nie nalał, to zachowuje się tak samo (w sensie kopcenia) - szara chmurka jak go odpalam, i trochę czarnej - zanim turbo się rozkręci (ale to przez podkręcone dawki na pompie).
Największa różnica jest podczas odpalania, zupełnie inaczej odpala na BIO, inaczej na ON, i jeszcze inaczej na OR (tu jest najwięcej dymu, i najtrudniejszy rozruch). No i na każdym paliwie silnik inaczej brzmi. Na OR jest najcichszy.

Cytat:
W zasadzie co byś nie nalał do tego silnika to pojedzie,



I to jest właśnie największa zaleta tego silnika, można by powiedzieć że wręcz "esencja myśli" Rudolfa Diesla.
Nowoczesne diesle to już nie to samo.