OC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
mam pytanko, zakupilem fiata z waznym przegladem i OC jednak polisy OC gosc nie chcial mi dac pod zadnym pozorem gdyz twierdzil ze przez 1 miesiac moge jezdzic na jego dowodzie rejestracynym i OC i ze wystarczy ze pokaze umowe i bedzie oki. Ale mi sie cos nie wydaje bo tak czy inaczej dowod oplaty OC powienienem miec. Jak to w koncu z tym jest?
Pozdrawiam
  
 
Powinien dać ci OC razem z dowodem, koleś pewnie bał się że w razie stłuczki którą byś spowodował pociągną kaskę z jego OC
Tak czy tak jeśli masz już nowy dowód rejestracyjny musisz kupić OC.

macmind
  
 
wlasnie, jeszcze nie przerejestrowalem a cche jezdzic, ale boje sie ze jak mnie drapnie drogowka to bedzie masakra,
  
 
Powinien dać Ci oryginał potwierdzenia wpłaty składki - jeżeli tak nie zrobił to masz problem przy pierwszej kontroli
myślę że najlepiej będzie jak odrazu przerejestrujesz auto na Siebie i wykupisz polise OC
  
 
jak narazie to sprobuje kulturalnie goscia naklonic by mi ja dal
  
 
Mi sie wydaje ze niekoniecznie musial ci dawac swoje OC - a to dlatego ze jezeli mial oplacony nop. caly rok to teraz jak pojdzie z dowodem wyrejestrowania pojazdu i tym kwitkiem dostanie zwrot OC za niewykorzystany okres. natomiast ty z umowa kupna powinienes od razu jechac go rejestrowac na siebie i wykupiuc swoja polise.
moze sie myle ale wydaje mi sie ze wlasnie tak to jest skonstruowane
  
 
zgadza sie zwroca mu niewykozystana skladke ale bez jednego miesiaca, gdzyz kupujacy ma miesiac na przerejestrowanie. wiem bo jak sprzedlaem motor to mi jeden miesiac ucieli mimo iz odrazu sie zglosilem
  
 
Więc gość powinien dać Ci oryginał OC tak jak Koledzy wyżej piszą. Jemu do zwrotu kasy (po odliczeniu miesiąca od daty umowy) potrzebna jest jedynie umowa kupna sprzedaży - nie musi mieć polisy. Wiem bo tak już kilka razy dostałem zwrot po sprzedaży auta i zawsze daje kupującemy oryginał. Jeśli chodzi o odpowiedzialność to (jak by byłóa stłuczka w ciągu tego miesiąca co jeździsz na jego OC) to pomimo że jest to jego OC i Tobie zdarzy się stłuczka to on wyciąga umowe (data jest kluczowa) i zostawiają go w spokoju, a rozliczają się z Tobą.
Także śmiało może Ci dać OC (i powinien) bo niczym nie ryzykuje.
  
 
Cytat:
2003-08-18 13:23:13, Dominik pisze:
Także śmiało może Ci dać OC (i powinien) bo niczym nie ryzykuje.


Oczywiscie z tym że musi Ci dać OC bez łaski - bez tego dokumentu nie mozna poruszać sie po drodze chyba że ktoś ma wolne 3500 zł
  
 
Ja zawsze pisałem w umowie dodatkowy punkt: "Z dniem.... godzina.... wszelka odpowiedzialność za szkody zwiazane z ruchem pojazdu bedącego przedmiotem umowy spada na kupującego"
ale nie jestem w 100% pewien czy to wystarczy żeby uniknąć kłopotów w razie wypadku spowodowanego przez kupującego, który jeszcze nie przerejestrował auta. Ciekawe co na to powiedziałby prawnik-znacie kogoś kompetentnego?
  
 
ppredki, w Polsce obowiązuje coś takiego jak "prawo nadrzędne", jeśli chodzi o odpowiedzialność za szkody regulacje prawne przejmuje kodeks cywilny i twoje dodatkowe punkty w umowie jeśli są sprzeczne w stosunku do prawa nadrzędnego nie mają mocy prawnej po mimo zgody drugiej strony.


macmind

  
 
No właśnie ale wolałbym pogadać o tym z prawnikiem od tych spraw, żeby uniknąć tzw gdybania tylko dowiedzieć się czegoś pewnego.
  
 
Wszystkim serdecznie dziekuje , sprawa rozwiazana po przedstawieniu moich racji gosc mi odeslal polise.
Pozdrawiam wszystkich
  
 
A ja zamierzam sprzedać Fiacika 125p i właśnie się zastanawiam jak to jest z tą polisą.Faktycznie wystarczy tylko umowa sprzedaży przy rozliczaniu z PZU? A jak się okaże ,że kupiec ma skradziony dowód osobisty i spowoduje wypadek? To jak ja się wytłumaczę przed PZU? Szukaj wiatru w polu , a Policja i PZU powie ,że sam zrobiłem wypadek i żeby uniknąć odpowiedzialności to przedstawiłem fikcyjną umowę sprzedaży.Ja tam boję się dawać polisę OC nowemu właścicielowi.Chyba ,że od razu iść z kupcem do PZU tego samego dnia i spokój.
  
 
3 lata temu sprzedałem swojego malucha. Następnego dnia zgłosiłem ten fakt w urzędzie komunikacji i w ubezpieczalni. Ale za jakieś 3 tygodnie dzwoni kobitka z ubezpieczalni i pyta sie o właściciela takiego a takiego samochodu. Po krótkiej gadce okazuje się że ten samochód uczestniczył w wypadku a kierowca okazał dowód rejestracyjny z moim nazwiskiem. Tato z pracy przefaksował umowę sprzedaży z datą wyrejestrowani do tej kobity. Sprawa skończyła się na tym, że koszt naprawy drugiego uszkodzonego auta zostały ściągnięte z mojego konta czy jakoś to się tam nazywa, z tym że ja nie poniosłem z tego tytułu żadnych konsekwencji czyli nie zagrali mi żadnych zniżek.
  
 
Teraz troszke prawa obowiązującego!!!
1. Sprzedający musi przekazać policę OC kupującemu, w przeciwny razie naraża sie na koszta manipulacyjne w przypadku kontroli drogowej.
2. Sprzedający musi zapewnic na okres 30 dni polisę OC. W przypadku niedopełnienie tego obowiązku musi się liczyć z karą z Funduszu gwarancyjnego w wysokości około 3500 zł.
3. Firmy ubezpieczeniowe stosują następującą praktykę:
a) jeżeli sprzedaliśmy samochód 1 września to zwracają składkę dopiero od 1 listopada???? Dlaczego?? Ponieważ traktują jako miesiąć zaczęty. Wniosek z tego ze najlepiej sprzedawać 30 lub 31.
4. Od zakupu mamy 30 dni na przerejestrowanie na własne nazwisko ale nie do końca tak jest!!
a) w ciągu 14 od daty zakupu musimy opłacic opłatę skarbową, nie dotyczy to samochodu kupwanego z salonu lub "komisu",
b) od daty oskarbowania mamy 14 dni na przerejestrowanie go na swoje nazwisko!!

Tak to się po krótce przedstawia!!