(mkVII) Stuki, ale tylko przy lekko skręconych kołach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam bonus od mojego Escorta.
Rok temu, w połowie zimy pojawiło się delikatne stukanie przy prawym przednim kole podczas jazdy w prawo. Zawieszenie było sprawdzone, niczego podejrzanego nie zauważyłem. Na wiosnę zmieniłem koła na letnie i... problem zniknął. Podejrzewałem, że może pęknięta była felga albo co.
Przejeździłem aż do teraz (w międzyczasie wymieniając prawy przegub, łączniki stabilizatora, końcówki drążków kierowniczych, tuleje na wahaczach), zmieniłem w zeszłym tygodniu koła na zimowe i... teraz stuka przy obydwu przednich kołach, ale nadal tylko przy skręcaniu w prawo i tylko jeśli kierownica jest skręcona pod pewnym (stosunkowo niewielkim) kątem. Uprzedzając pytania: przy kołach skręconych na max i próbie ruszenia, nie ma żadnych stuków, więc nie wygląda to na przeguby.

Przeszukałem wcześniejsze tematy, ale w zasadzie nic poza podejrzeniem przegubów nie znalazłem no i jestem w kropce. Nie wiem na ile to ma znaczenie, ale koła letnie mam w rozmiarze 195/50x15, a zimowe 155/80x13. I nie mam wspomagania kierownicy.

Jeśli ktoś się z czymś takim spotkał albo ma chociaż cień pomysłu jaka może być przyczyna, będę zobowiązany z podpowiedzi.

Pozdrowienia

[ wiadomość edytowana przez: yvr dnia 2010-10-15 14:46:58 ]
  
 
a sprawdzales sworznie wahaczy?? ta mialem u siebie taki oto przypadek...

wszystko bylo ok nic nie pukalo stukalo do momentu az wymienilem tarcze i klocki na nowe, po wymianie tych elementow przy hamowaniu zaczelo stukac... przy normalnej jezdzie wszystko oki... cisza. Jak tylko nacisnalem na hamulec zaczynalo stukac... dlugo szukalem przyczyny w tarczach i klockach no bo skoro na starych bylo ok a na nowych stuka... po dluzszych poszukiwaniach okazalo sie ze sworzen na jednym z wachaczy byl oberwany.

Po wymianie wachaczy problem zniknal... zero stukow...
  
 
Będę musiał sprawdzić, ale to mało prawdopodobne żeby przy wahaczach coś się działo.
Przy wyżej wspomnianej wymianie połowy przedniego zawieszenia nie oszczędzałem i mechanik miał wymienić absolutnie wszystko co wymagałoby wymiany (bo tłukło mi się z przodu wszystko w zawieszeniu). Grzebał przy też wahaczach i wyszło że tylko tuleje były zniszczone:/

Poza tym to stukanie jest miarowe i zdecydowanie zależy od prędkości obrotów koła, tak jakby stuknięcie było zawsze w tym samym położeniu koła względem osi:/
  
 
Odgrzebuję temat.

Sprawdzone wszystko w zawieszeniu - nic podejrzanego nie widać, w zeszłym tygodniu dodatkowo przeszedł przegląd bez żadnych problemów, więc hipoteza wahaczy odpada.

Pojawiła się w jej miejsce inna, mniej zabawna - mechanizm różnicowy. Czy ktoś miał do czynienia z taką awarią, wie jakie są objawy i jakie są możliwości naprawy (poza wymianą skrzyni:/)?
  
 
Może dość absurdalna propozycja ale sprawdź opony czy niema żadnych kamieni itp
  
 
Wymiana skrzyni wbrew pozorom nie jest taka znowu pracochłonna. Gorzej jest ze znalezieniem odpowiedniej skrzyni w przyzwoitym stanie.

Ja mam problem zbliżony do Twojego, tj. po wymianie wszystkiego co się rusza na półosiach i sprzęgła (wszystko sypało się po kolei), nadal występuje lekkie szarpanie przy przyspieszaniu kiedy koła są mocno skręcone. Na razie olewam, bo nie zakłóca to jazdy. Też podejrzewam dyfer.
Nie stuka.
  
 
Pracochłonna może i nie, ale kosztochłonna zdecydowanie tak. Dwa tygodnie temu wymieniłem sprzęgło i jakoś mi się nie uśmiecha teraz wydawać kolejnych 30% wartości samochodu na skrzynię. Zwłaszcza że o stanie takiej używanej skrzyni człowiek dowiaduje się dopiero po zamontowaniu:/

Nie pozostaje chyba nic innego, tylko po prostu.. olać:]

@Fari - nie no, bez przesady
  
 
Też wymieniałem skrzynie Na mechaniżmie różnicowym najprawdopodobniej wywaliło parę zębów i non stop klepało. Skrzynie dorwałem za 150, na allegro. Kupowałem w ciemno i okazało się że jest w idealnym stanie. Do tego nowy olej Mobilube SHC pełny syntetyk i skrzynia chodzi bez najmniejszego zarzutu Także wszystko zależy jak trafisz,bo za 600 też możesz wała kupić
  
 
W tym właśnie problem


Cytat:
2010-11-18 19:11:07, Sjepka pisze:
Także wszystko zależy jak trafisz,bo za 600 też możesz wała kupić

  
 
Odkopuję temat. Mam następujący problem: Podczas przyspieszania (obojętnie jaka prędkość, bieg itp.) przy skręconej kierownicy w prawo o 30 max 40 stopni (czyli niewielki skręt) coś stuka - jak przegub, czyli dźwięk karabinu maszynowego . Po odpuszczeniu gazu stukanie ustaje, tak samo przy mocniejszym lub mniejszym skręcie. Stuka też przy wychodzeniu z ostrych zakrętów np. 90st. - przez chwilę, jak kierownica jest obrócona o 30-40st. Przy ruszaniu na skręconych maksymalnie kołach nie ma stuków. Pytanie jest następujące: czy przyczyną może być przegub wewnętrzny?

P.S. auto to nie escort a citroen saxo.
  
 
sprawdź przeguby, saxo ma razem z półośką.
  
 
Prawą półoś wymieniłem na nową bo byłem w 90% przekonany, że stuki są z prawej strony - dodatkowo na prawym zewnętrznym przegubie była pęknięta osłona - dlatego pytam czy możliwe, że to wina przegubu wewnętrznego bo za ch..iny nie pasuje mi żeby był to lewy zewnętrzny, a jesli to wewnętrzny to go przełoże z tej półosi co zdemontowałem.

Czy przegub może terkotać jeśli nie ma "namacalnych" luzów?

  
 
pewnie że może.
  
 
powiem ci ze tez mnaillem robione zawieszenie i pajace mi wzieli zalozyli srube z zerwanym gwintem i przy skrecie mi pukalo.ta sruba jest poziomo co trzyma wachacz