[Uszczelka głowicy] - Strona 2

Dociągnijcie na początek - to 30 min roboty. Jeśli nie pomoze to dopiero brać sie za wymiane. A wtedy warto splanować delikatnie głowice do 0.5mm i zrobić kanały.
Acha - czasami przyczyną wycieku moze byc uszczelka po deklem zaworów!!!


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

Dzięki. Uszczelka pod pokrywą zaworów to nie jest

Cytat:

2003-04-01 19:55:20, Mebig_489_PTK pisze: Nie wiem czy to prawda ale ja mam podobno u siebie taką uszczelkę pod głowicą która nie wymaga dokręcania głowicy. Tak mi powiedzieli w ASO że nie musze dokręcać jej bo mam inną uszczelkę.

Ja również po wymianie uszczelki nie dociągałem jej powtórnie,podobnież nie było takiej potrzeby.Jak na razie wszystko gra

Pamietajcie o jednym - jak dociagacie wiekszym momentem popuscie sobie sruby o 1/4 obrotu - bo inaczej dokrecicie tylko polowe srub,
ja kiedys dokrecalem bez poluzowania i efekt byl po prostu nie najlepszy - skrzywilem glowice. ale tu sie pochwale - sam planowalem

otoz kupilem pasty zaworowe (uzywalem pozniej tylko srednio i drobnoziarnistej bo grubo ziarnista to przesada)
nastepnie od szklarza kupilem szybe szklana 6mm grubosci, ktora w dzisiejszych czasach jest idealnie plaska (a nie to co mam w PRLowskich oknach u siebie w pokoju)
no i sie zabawa zaczyna - aturalnie zaworu musza zrobic bajabongo i trzeba je wyjac - co najmniej ssace,
Nalozylem paste rownomiernie na szklo i docieralem glowice, zeszlo mi w sumie chyba z godzine , ale powiem szczerze ze sie udalo i do tej pory nie cieknie nic

pewnie mi tak sie pociła w śp 1500

i moja rada jak najszybcuej wymien ja na nowa bo możesz brzydko skończyć żywot silnika

Dokładnie. po zdjeciu głowicy trzeba ją "liznąć" a podkładeczkę tylko nóweczkę

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin

Pytanie "lajkonika" - właściwie to po co "lizać/bielić" głowiecę ?
Czy bez plantowania będzie aż tak żle?


macmind

Cytat:

2003-09-30 22:55:26, macmind pisze: Pytanie "lajkonika" - właściwie to po co "lizać/bielić" głowiecę ? Czy bez plantowania będzie aż tak żle? macmind

Po zabieleniu - głowica jest gładziutka i czysciutka, a co najważniejsze ma równą płaszczyznę. I nie plantowanie tylko planowanie ( jak od planu).
Bez planowania nie bedzie źle pod warunkiem ze głowica jest prosta. A każde odkręcanie, zakręcanie powoduje naprężenia i lekkie odkształcenia głowicy. Po kilku takich zabiegach, głowica jest na tyle nierówna, ze powoduje wycieki, przecieki i wypalanie uszczelki pomiedzy cylindrami w miejscach gdzie docisk jest mniejszy. Nawet nierównosć rzedu 0.1 mm jest juz duża, powoduje ze uszczelka źle sie moze ułożyć i powodować przedmuchy, przecieki, wycieki, pocenie tudzież inne przypadki.
A jak sie robi raz, to dobrze. Wtedy jezdzisz i sie nie martwisz ze po 6000 tys. poszła uszczelka i znów zwalanie głowicy czeka...

Ja swoją po zmianie uszczelki (ale bez lizania) dokręcałem dwa razy, za drugim razem niektóre ze śrub poszły o pół obrotu.

Ja niczym nie smarowałem,uszczelka ma wokół wszystkich otworów cienki silikonowy paseczek.