[MKVI] Spękane świece zapłonowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Myślałem że mnie już esio nie zaskoczy, a tu psikus. Odpalam esia i chodzi jak traktor i już wiem że nie pali na jeden gar, ściągam fajki i widzę że świece tłuste od oleju, więc uszczelka pod klawiaturą do wymiany-OK. Ale po wykręceniu świec okazuje się że 3 z 4 są popękane (część ceramiczna), czy ktoś ma jakieś pomysły dlaczego tak jest? To już drugi raz i to po wymianie uszczelki, oliwka dalej się sączy do komory świec. Pierwszy raz przed wymianą świece były motorkrafty, a po wymianie bosche, jedne i drugie poszły tak samo.
  
 
Ceramiczna część świecy pęka jak masz niesymetryczny klucz, gdzie trzymasz jedną ręką za oś, a drugą naciskasz na pojedyncze ramie. Można nawet nie poczuć, że się połamało i to zarówno przy wkręcaniu jak i wykręcaniu.

Polecam kupienie klucza, który ma symetryczną budowę i dwa ramiona. Dzięki temu gdy będziesz równomiernie naciskał na oba ramiona, a klucz pozostanie w osi świecy i nie powinno się nic pokruszyć ani nadkruszyć.
  
 
Tak, tylko świece są wkręcane dobrym kluczem (serwisowym), po wkręceniu nowych świec silnik chodzi równo i da się przejechać kilka tysięcy kilometrów, spękania powstają w czasie pracy silnika bo nie są świeże, po wykręceniu są lekko przysmalone w spękaniach, może to przez ten sączący się olej. Kurcze już powoli tracę siły do tego auta.
  
 
Kolego olej tylko może pomóc ze względu na jego właściwości izolacyjne .
Powodem twoich zmartwień to przebicia na świecach.Aby to zrobić musisz w jednym czasie wymienić świece i przewody.....Jeżeli będziesz robił to pojedyńczo jak robiłeś to zawsze po czasie problem powróci.
  
 
Pojawiła się kolejna niespodzianka: po wymianie świec na nowe nie chce odpalić?!? Wszystko sprawdzone: Nowe świece, kable do świec dobre, cewka dobra, iskra jest, pompa paliwa działa, zupa dochodzi bo śmierdzi paliwem, dobrze kręci krztusi, prycha, kicha a zakręcić nie chce. Chyba trzeba z mostu-to już ten czas.
  
 
Po wizycie u mechanika jest diagnoza: świece polękane przez zły klucz (chociaż miałem dobry) a nie odpala bo kawałki świec poszły w cylindry i pouszkadzały zawory i inne bebechy, skutkiem czego jest brak ciśnienia na 3 cylindrach a czwarty ma połowę. Propozycja jest taka żeby zrobić remont: wymiana zaworów, ale wątpię żeby to rozwiązało problem bo jeżeli faktycznie coś poszło w cylindry to pouszkadzane jest wszystko: pierścienie, cylindry, zawory, gniazda... To już chyba czas na esia.
Może ktoś napisze jak wygląda procedura załatwienia auta na części, oprucz silnika wszystko jest sprawne i jak nowe.
  
 
A nie mówiłem, że to klucz

Moja propozycja to kupić Mondeo z silnikiem Zetec 2.0 silvertop. Od czasu do czasu pojawiają się na allegro w okolicach 1500-1700zł. Zaletą kupienia całego auta jest to, że możesz wcześniej sprawdzić sobie silnik i jakby było potrzeba coś więcej przekładać to masz wszystkie części.
  
 
po co mondeo dla silnika, gdzie za te cene kupisz eskorta na chodzie lepiej sam silnik taki sam bez osprzetu kupic i wyjdzie taniej jak remont tego... toż tych 1,6 na pęczki...
  
 
ktoś miał ostatnio do sprzedania 1.6 ponoć igłę.możesz zrobić foty tych spękanych świec??nie czułeś że Ci świeca pękła i nie widziałeś tego,jak ją wyjąłeś?
  
 
a nie umył ktoś ci gorącego silnika zimną wodą, bo nie wieże że urwałeś 3 świece
  
 
No właśnie jest niezły "zonk" bo jak wyciągałem świece, to co prawda spękane, ale w całości i nic do cylindrów nie mogło wapaść, silnik wody nie widział już dawno (ostatnio na jesień w kałuży), mechanik sam nie wie o co chodzi i chce z ciekawości głowice ściągać może tam coś się dowie. Jedno wiem na pewno: asio jest na części.
  
 
Cytat:
2012-04-25 07:39:09, zombi1980 pisze:
No właśnie jest niezły "zonk" bo jak wyciągałem świece, to co prawda spękane, ale w całości i nic do cylindrów nie mogło wapaść, silnik wody nie widział już dawno (ostatnio na jesień w kałuży), mechanik sam nie wie o co chodzi i chce z ciekawości głowice ściągać może tam coś się dowie. Jedno wiem na pewno: asio jest na części.



No właśnie się nad tym zastanawiałem...pasek nie przeskoczył jak go próbowałeś odpalać??objawy podobne.
  
 
Mechanik sprawdził wszystko co się da bez rozbierania silnika, rozrząd był jednym z głównych podejżanych ale jest OK, wszystko z zewnątrz jest OK i sprawne. Zagadką jest brak ciśnienia na 3 z 4 cylindrów. Gdyby to był pasek to by było parami albo wszystkie razem.
  
 
zacznij od góry tj. od pokrywy. Obejrzyj wałki, krzywki ... Potem jak nic nie znajdziesz to zdejmuj głowicę. A może wydmuchało uszczelkę pod głowicą i nie ma kompresji?

[ wiadomość edytowana przez: suhy4 dnia 2012-04-25 13:04:47 ]
  
 
Na górze jest wszystko OK, uszczelka ma pół roku, płynu nie ubywa, dymu z wlewu oliwki też nie ma, chyba trzeba będzie zdiąć tą głowicę, tylko po co generować koszty na trupa? Decyzja zapadła - będzie inne auto, i chyba nie ford. Mam już fokę i też mnie wk...ia dobrze, "no more ford", sorki ale taka prawda że nowe fordy gorsze od starych maluchów. Esio Super auto, gdyby były w produkcji napewno bym kupił nowego ale innego forda już nie. Jak coś będę wiedział napewno napiszę, ja też jestem ciekawy co to.
  
 
No to wszystko jasne: po oględzinach okazało się że nie odpala bo jest zatarty silnik!?! Co dziwne ciężko znaleść powód zatarcia, mechanik mówił że jest to efekt zimy, niby gdzieś przyłapało na mrozie chłodziwo i silnik się przegrzał i wyszło dopiero teraz. Bardo dziwne bo do czasu wymiany świec pracował bez problemu, ciągną jak zły i wszystko było OK.
Teraz szukam sprawdzonego silnika na podmiankę. Pomożecie? Z góry dzięki.
  
 
Cytat:
2012-05-07 07:52:34, zombi1980 pisze:
No to wszystko jasne: po oględzinach okazało się że nie odpala bo jest zatarty silnik!?! Co dziwne ciężko znaleść powód zatarcia, mechanik mówił że jest to efekt zimy, niby gdzieś przyłapało na mrozie chłodziwo i silnik się przegrzał i wyszło dopiero teraz. Bardo dziwne bo do czasu wymiany świec pracował bez problemu, ciągną jak zły i wszystko było OK. Teraz szukam sprawdzonego silnika na podmiankę. Pomożecie? Z góry dzięki.



Mój samochód prawdopodobnie pójdzie na sprzedaż. Silnik sprawdzony w świetnej kondycji 1.8 16V. 105PS
  
 
Cytat:
2012-05-07 07:52:34, zombi1980 pisze:
No to wszystko jasne: po oględzinach okazało się że nie odpala bo jest zatarty silnik!?! Co dziwne ciężko znaleść powód zatarcia, mechanik mówił że jest to efekt zimy, niby gdzieś przyłapało na mrozie chłodziwo i silnik się przegrzał i wyszło dopiero teraz. Bardo dziwne bo do czasu wymiany świec pracował bez problemu, ciągną jak zły i wszystko było OK. Teraz szukam sprawdzonego silnika na podmiankę. Pomożecie? Z góry dzięki.



masakra ten twój mechanik...
  
 
Ten mechanik jest już dobry, korzystam z niego od niedawna, to prawdopodobnie poprzedni był taki przezajjjsty że tak prowadził naprawy jak w opisie. A silnik potrzebuję 1.6 16v 90PS EFI, z innymi za dużo roboty.