Gazowicze, pamietajmy o mrozach - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-10-02 08:56:02, Papec pisze:
Franc pytania mam 1000 i jeden :
a) zawór do czego on na wężu biegnącym do filtra powietrza od parownika czy jak to sie tam nazywa to to takie duuże ( u ciebie po prawej u mnie po lewej stronie silnika)
b) na tym czymś parowniku są jakieś pokrętła jedno szare drugie dokładnie nie pamiętam gdzie - kurcze nie jestem pewien tego drugiego nie wiem czy coś nie pochrzaniłem staram się tam nie grzebać.
c)czy da się wyregulowąc gaz bez sondy w wydechu jakoś takoś na słucha
Ostatnio coś tam pokręciłem tym zaworem na najgrubszym wężu dzisiaj tankowałem i wyszło o zgrozo że moja piękana spaliła około 11,5 l /100 wcześniej nigdy nie było więcej niż 10l/100 mówię o mieście, na trasie schodziła do 9l/100l a jeżdże tak samo.



Odpowiedzi:
a)jest to zawor odcinajacy,jest on zamkniety gdy silnik nie pracuje lub gdy jedziesz na benzynie,po prostu odcina doplyw gazu gdy silnik na gaz nie chodzi lub gdy wogule nie chodzi.
b)te pokretlo co z boku wystaje sluzy do regulacji (zwiekszania/zmiejszania) obrotow na gazie,niezaleznie od gaznika.a to drugie to jeszcze nie wiem bo tez tego nie ruszalem
c)da sie wyregulowac,ja sobie regulowalem i Mirkowi tak jak mnie nauczyli w serwisie.To pokretlo na wezu sluzy do zwiekszania/zmiejszania przeplywu gazu do gaznika,jesli za mocno odkreciles to sie nie dziwie ze ci tyle pali, musialbys sie ze mna spotkac i ci to ustawie,bo tak opisac to kicha, musialbym ci na instalacji pokazac jak to sie robi.

Pozdrawiam.
  
 
dzięki za odp. franc spotkac to bym sie bardzo chetnie chcial tylko u mnie są duze problemu z wolnym czasem. w ciągu tygodnia ciężko ale może by mi się udało, sobota niedziela różnie bywa. daj znać kiedy miałbyś czas i gdzie ewentualnie moglibyśmy się spotkać.
  
 
Cytat:
2003-10-01 10:51:44, Grzesiek_Bialystok pisze:
Jaki masz przełącznik?dwupozycyjny czy trój?
U mnie jest taki:gaz-przepalanie-benzyna(3 pozycje)
Jezeli chcę jechac na gazie,wiadomo jestw pozycji gaz i swieci się zielona dioda.Jesli zamierzam przełączyc na benzynę na chwilę wrzucam na pozycję przepalanie,nie swieci sie zadna dioda,nie ma dopływu ani gazu ani benzyny do gaźnika,wypala się gaz,jak czuje ze juz zaczyna się dławic,przełączam w pozycję benzyna-pali sie czerwona dioda.
Jesli przełączam z benzyny na gaz,to w odwrotnej kolejnosci,czekam az sie benzyna wypali i włączam gaz.
Pzdr Grzesiek


przy przełączaniu z gazu na benzyne mozna chyba od razu bez wypalania, po za tym nawet jak sie przelączy na wypalanie to samochód chodzi góra kilka sekund
  
 
To prawda
Nie chciało mi sie już pisac.
pzdr
  
 
w poniezialek Lada idzie na warsztat, bedzie miala regulowane zawory,czyszczony gaznik i ustawiany zaplon,wymiana uszczelek.
Mam nadzieje ze mniej tego gazu spali teraz.

[ wiadomość edytowana przez: franc dnia 2003-10-03 18:06:50 ]
  
 
Z własnego doświadczenia wiem że z gazem naprawdę nigdy nie wiadomo. U mnie działało wszystko w porządku. Podem coś walnęło. Wymieniłem mikser ale nadal jak było zimno to się ksztusiła.
Wkurzyłam się i wpakowałem do rury od filtra powietrza kawał szmaty.
Jeździłą zajebićie, paliła zajebście. Za to jakie było moje ździwko jak podjechałem na stację. Spaliła ponad 20 liów na 100 km. Byłem w szoku. Zwątpiłem. Chyba musze iść do gaziarza na regulację.

A tak poza tym. Jak jest zimno to i tak staram się odpalić na gazie. Jak nie załapie na gazie to rpzerzucam na benzin otwieram maskę i pompuję benzynke i wtedy powinno odpalić.

Gaziarz polecił mi przyspieszenie zapłonu
  
 
Mi też ostatnio zaczęła palić dużo ale przypomniałem sobie, że od jakiś 8 tysięcy nie wymieniłem filtra powietrza. Dzisiaj to zrobiłem. Oczywiście regulacja była potrzebna, ale mieszanka poszła w stronę uboższą więc mam nadzieję, że palić będzie zdecydowanie mniej.
Ale co to ma do zimy
  
 
Ja co prawda ciągle nie mam mojej kjsowej samarki, ale w temacie gazu i z renówki doświadczenia są tak samo przydatne

I powiem Wam, Ludziska, że się Wam dziwię, jak słyszę, że i pół roku bez odpalania na benzynie potraficie przejździć. Po pierwsze szlag potrafi w ten sposób pompę paliwa trafić. Jak nie pracuje przez tak długo, nic dziwnego.... Po drugie benzyna ma to do siebie, że traci z czasem swoje właściwości. i to co macie w bakach po półrocznej przerwie, to syf, nie benzyna, nic więc dziwnego, że Wasze Łady reagują oburzonym prychaniem, kiedy im się każe na czymś takim jechać... Ja zawsze odpalam na benzynie, dodatkowo raz na kilka tankowań, jak jadę w jakąs oszczędną trasę (stała prędkość), to jadę na benzynie. żeby ją wypalić, żeby pompa pochodziła dłużej.

pzdr,
kowal
  
 
Eeee tam... jeśli chodzi o tą pompę to nie przesadzajmy. Kosztuje ona dokładnie 38 złotych więc jeśli ktoś nawet nie odpala na benzynie przez pół roku to i tak zarobi na nową pompke i jeszcze nowe wężyki.
Ale ja też odpalam codziennie na benzynce. Nawet latem. No chyba że zapomnę przełączyć ale jak jest chłodniej to nawet potrafię specjalnie zejść na dół i przełączyć. Po prostu szanuję swoje autko.
  
 
Ile wzrasta Wam zużycie gazu zimową porą (w mieście a ile w trasie) - tak mniej więcej?
  
 
no ja moze latem to nie, ale tak jak jest kolo 10-15 stopni, to juz tak... W dodatku schizuje sie podobnie jak Kamil - potrafie nawet kawalek przejechac, kiedy zapomne przelaczyc i zgasic na benzynie - zwlaszcza zima... A jak sobei nie przypomne do rana, to najpierw pompka w ruch i palenie na benzynie - nigdy na gazie przy mrozie. nigdy!

a latem - przelaczam na chwile na benzyne co kazde tankowanie....
tak naprawde zdrowiej dla auta....
  
 
Takie pytanie:
Czytalem kiedys cos o gazie zimowym i letnim. Czym dokladnie sie one roznia? Jaki gaz mamy teraz na stacjach? Jak wyglada spalanie na gazie zimowym (wiecej, mniej)?

Kamil_H
 
 
szczerze to pierwszy raz slysze o gazie zimowym i letnim.
  
 
Ja tylko słyszałem o ON zimowym, może coś komuś sie pokręciło?
  
 
Gaz "zimowy" jest standardem, poznamy go po naglej podwyzce o ok 10 gr, jest bardziej kaloryczny, ma wiecej butanu.
  
 
faktycznie, na zime zmieniaja sklad gazu, jego roporcje i niestet cene.
a gaz i tak drozeje z roku na rok, bo po zimowej zwyzce cen, wiosna juz do tych sprzed zimy nie wracaja.... tanieje, ale mnie niz zdrozal
  
 
A czy to prawda, ze milosciwie nam panujacy minister Pol ma zamiar nalozyc jakas akcyze czy inny podatek, tak ze gaz od nowego roku, bedzie kosztowal ok. 2 zl? Tak twierdzil facet na Orlenie, u ktorego ostatnio tankowalem gazik.
Pozdrawiam
  
 
trudno, pies go tracal.. i tak bedzie taniej....

wbic takiego na POL.
  
 
Ja nie wiem tego na 100%! Mam nadzieje,ze to tylko plotka! Slyszeliscie cos na ten temat?
  
 
Podrozeje, ale mysle ze nie az tyle. Ten slawetny ostatnio podatek autostradowy ma wynosic ok 8 gr. Ja bym szacowal cene gazu zima na 1,45-1,5 zl (za wyjatkiem poludnia, bo tam macie ceny z ksiezyca).

Aha, tak z 4 lata temu kolega dostal w spadku po ojcu cytryne xsare, namawialem go zeby zalozyl sobie gaz i w odpowiedzi uslyszalem historie ze za miesiac-gora dwa bedzie podwyzka i gaz zrowna sie z cena benzyny Takie historie slysze co roku a od tego czasu cena hurtowa gazu zmienila sie o 15 gr.


[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2003-10-12 09:53:29 ]