[MKV] 1.8 16V Spadek mocy gdy gorący silnik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprawa wygląda następująco. Zrobiłem sobie wycieczkę 150 km w upały, które nas uraczyły.

W sumie od samego początku jak eksploatuje silnik 1.8 był cały czas ten problem. Gdy silnik mocno się zagrzeje, spada mu moc. Czuć przy przyspieszaniu jakby go coś hamowało. Gdy jest chłodno na dworze nie ma opcji, żeby takie coś występowało.

Reasumując, co może być przyczyną spadku mocy tylko przy gorącym silniku ?
  
 
Wiem, że może to dziwne, ale ja bym wyczyścił przepływkę, a potem ewentualnie sprawdził czujnik temperatury powietrza.

Masz coś pomodzone z dolotem?
  
 
moim zdaniem to niezbyt fortunne ulozenie dolotu na silniku odpowiada za ten stan rzeczy, rura ktora idzie na pokrywie zaworow pozniej rura ktora idzie nad kolektorem ssacym i nad chlodnica potrafia naprawde mocno sie nagrzac podczas upalnych dni a to daje man mniejsza objetosc powietrza w powietrzu tez mam ten problem probowalem wszystkiego i nic to nie daje , auto gdy osiagnie swoja temp pracy jezdzi ok jednak wystarczy cieply dzien i jazda po miescie i moc odczuwalnie spada.
  
 
Dołączam się do tematu, u mnie jest identyczna sytuacja (mam MKVII 1,8 115KM, z tym, że u mnie nie trzeba ciepłego dnia, po prostu gdy silnik się rozgrzeje to moc spada jak do auta, które ma jakieś 75KM (miałem Renówke 19-ke 1,7cm 75KM), zastanawiam się czy to jest normalne zachowanie tego silnika. Przepływkę czyściłem, czujnik VSS odłączony i nic

pzdr.

[ wiadomość edytowana przez: mar22 dnia 2012-05-07 13:58:06 ]
  
 
sprawdziłbym chłodnicę - możliwe, że jest w niej taka ilość szlamu, że po rozgrzaniu ciężko płyn przez nią przechodzi, pompa wody musi mocniej pracować, a przez to mocy mniej na kołach. ewentualnie może termostat blokuje.
więcej pomysłów nie mam, poza tymi wymienionymi wcześniej. dolot jest rzeczywiście niefortunnie ulokowany, dość łatwo i szybko się grzeje.
  
 
Jak dla mnie to jest normalne zachowanie, dla polepszenia można na lato np zalać zamiast płynu chłodniczego, wodę. Powinno trochę ochłodzić temperament ewentualnie pokombinować coś z dolotem co by silnik łapał zimniejszego powietrza i wsio powinno grać
  
 
Cytat:
2012-05-07 14:33:16, SEGE pisze:
... dla polepszenia można na lato np zalać zamiast płynu chłodniczego, wodę. Powinno trochę ochłodzić temperament



Albo nie rozumiem, albo większej głupoty w życiu nie słyszałem

Gorący silnik jest słabszy bo nie tylko rura dolotowa ale też kolektor ssący się nagrzewa. Pomaga znacznie wymiana na plastikowy z RKC. Przynajmniej w teorii
  
 
Cytat:
2012-05-07 21:23:07, tevenet pisze:
Albo nie rozumiem, albo większej głupoty w życiu nie słyszałem



Możesz nie wierzyć ale woda lepiej schładza od płynu
  
 
Cytat:
2012-05-07 21:33:23, SEGE pisze:
Możesz nie wierzyć ale woda lepiej schładza od płynu



Tak, na pewno. Szczególnie jak się kamień osadzi...
  
 
Ja tylko mówię co można zrobić a nie co kiedyś z tego wyniknie
  
 
Cytat:
2012-05-05 14:22:24, dulin7 pisze:
moim zdaniem to niezbyt fortunne ulozenie dolotu na silniku odpowiada za ten stan rzeczy, rura ktora idzie na pokrywie zaworow pozniej rura ktora idzie nad kolektorem ssacym i nad chlodnica potrafia naprawde mocno sie nagrzac podczas upalnych dni a to daje man mniejsza objetosc powietrza w powietrzu tez mam ten problem probowalem wszystkiego i nic to nie daje , auto gdy osiagnie swoja temp pracy jezdzi ok jednak wystarczy cieply dzien i jazda po miescie i moc odczuwalnie spada.



Czytałem trochę o stożkach i wyczaiłem zdanie kolegi deathrider85

"Seryjny dolot w Essie ma naprawdę spory potencjał i lepiej przy nim nic nie grzebać"

Poza tym rura dolotowa nad pokrywą zaworów wcale tak mocno się nie nagrzewa, nie styka się bezpośrednio z pokrywą, wątpię aby ułożenie dolotów w essie było przyczyną tego spadku mocy.
Pomaga schłodzenie silnika w czasie jazdy poprzez przekręcenie ogrzewania na maxa i wpuszczenie gorącego powietrza do środka. W aucie sauna, ale jest znowu moc

A co do wlewania wody do silnika się nie wypowiadam, bo wydaje mi się to dość absurdalne