Pier****ny rozrusznik (126)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
padam, padam i jeszcze raz padam!!! przy rozruchu silnika cos sie slizgalo jakby bendix wiec wymienilem na nowy ( jakis nieoryginalny, bo tanszy ). skrecilem wszystko spowrotem i okazuje sie ze jest to samo . moj ojciec stwierdil ze to jakas marna podrobka i napewno byl wadliwy, wiec pojechalem do polmozbytu i kupilem oryginal ( swoja droga to ceny maja kosmiczne-47 zeta, ale o tej godzinie to jedyny punkt gdzie mozna kupic czesci). wiec od nowa pod samochod, do piwnicy i znow pod samochod. wlasnie skonczylem go skrecac, pelen nadziei ze w koncu bedzie odpalal za pierwszym razem, a tu niespodzianka... rozruch bez zmian. nie wierze zeby drugi nowy bendix byl cos nie teges, ale nie mam pojecia co to moze byc innego . objawy sa typowe jak przy zepsutym bendixie ale to jednak nie to. o co moze chodzic mojemu malcowi??? prosze o wasze rady bo ja juz nie mam pojecia co to moze byc.
dzieki za odpowiedzi i pozdroofka 4 all
  
 
Masz jeszcze zęby na wieńcu na kole zamachowym? Poza tym, rozrusznik w 126 to zwyczajny silnik prądu stałego ze wzbudzeniem szeregowym i tam za bardzo nie ma co nie działać jak się dokładnie sprawdzi, więc wykręć go, rozbierz i sprawdź dokładnie czy coś się nie rozleciało.
  
 
spokojnie to tylko awaria
to moze byc bardzo prozaiczny problem, ktory mnie dreczyl bardzo dlugo.
sprawdz sobie jak masz zalozone widelki. maja byc w odwrotnym kierunku niz sie wydaje, kroyszym ciegnem do rozrusznika.
objawy podobne do zepsutego bendixu...
niepotrzebnie zmienialem bendix i elektromagnes... mam nadzieje ze nikt juz takiego bledu nie popelni...
  
 
Cytat:
2004-03-18 11:19:49, dejta pisze:
spokojnie to tylko awaria
to moze byc bardzo prozaiczny problem, ktory mnie dreczyl bardzo dlugo.
sprawdz sobie jak masz zalozone widelki. maja byc w odwrotnym kierunku niz sie wydaje, kroyszym ciegnem do rozrusznika.
objawy podobne do zepsutego bendixu...
niepotrzebnie zmienialem bendix i elektromagnes... mam nadzieje ze nikt juz takiego bledu nie popelni...



Oooo właśnie, kompletnie o tym zapomniałem!!! Jeszcze uwaga na sprężynki w szczotkotrzymaczach! Raz mi dawały po pupie bo jedna była pęknięta a drugą źle założyłem. Siła z jaką naciskają na szczotki jest rzędu 1-1.3 kG, czyli tyle ile waży niepełna butelka Pepsi. Trzeba je tak założyć żeby trzeba było zrobić końcem sprężyny pół obrotu(naciągając ją) w celu nałożenia końca na szczotkę.
  
 
a ja normalnie nie wiem co sie stalo, szczotki wymienilem i przelacznik tez, slychac tylko lekki pstryk i nic wiecej, a mam linke, wiec i nawet z deski nie idzie odpalic pewnie zwarcie jest, ale mam na oku rozrusznik o wartosci 50 zł, a koles w sklepie zawołał 350 podejrzewam ze w uzwojeniu gdzies jest zwarcie, bo nie chce krecic nawet...
  
 
dzieki za odpowiedzi!! to ciegno bede musial w takim razie sprawdzic skoro zaklada sie je odwrotnie niz logicznie...
przy rozbieraniu nie zwrocilem uwagi na to , w ktora strone bylo , wiec moglem wlasnie ten blad popelnic skladajac go poprostu na chlopski rozum
jeszcze raz dzieki i mam nadzieje ze to wlasnie o t chodzi bo jak nie to sie chyba powiesze...
  
 
Też niedawno padł mi rozruch (cofając uderzyłem miską o pieniek) i od tej pory nie działał. Mimo iż wymieniłem ruzrushnik na nowy chciałbym wiedzieć co mogło sie popzuć w tym starym ,proshe o rady .
Z góry dziękoowka i pozdrowienia dla wshystkich fiatmaniaków


[ wiadomość edytowana przez: Gabber dnia 2004-03-19 06:05:50 ]

[ wiadomość edytowana przez: Gabber dnia 2004-03-19 06:07:50 ]
  
 
sash a nie lepiej kupic rozrusznik na szrocie? 30 zl i dziala, sam ostatnio kupilem i jestem zadowolony, dodatkowo wymienilem sobie szczotki i przelacznik i chodzi jak szalony
  
 
moze to prochnica zjadla zeby na wiencu kola zamachowego hahah a tak seri to moze nie masz klina na wirniku pozdro nara
  
 
Odswierzam bo ten post jest najbardziej na temat.
Moj problem z rozrusznikiem wyglada tak ze po przekreceniu kluczyka potrafi krecic sie ale nie obracajac kolem zamachowym, kreci sie w miejscu!!!!!! Rozkladalem go chyba 20 razy w ciagu 6miesiecy!!!! Mam juz poprostu dosyc!!!!! wymienilem szczotki, tulejki, wirnik, elektromagnes, stojan jest dobry, bendix tesh. Moim zdaniem nieprawidlowe ustawienie wirnika w korpusie przez podkladki dystansujace, ale skad mam wiedziec gdzie ma miec jaki luz wirnik w korpusie?????? W golfie przy takich samych objawach pomoglo przelozenie jednej podkladki. Nie mam pomyslu Moze to przez widelki, ale przeciez jezeli magnes bedzie ciagnol widelki za to dluzsze ramie to je zlamie (ale mi sie zarymowalo) Czy widelki powinny byc tak zalozone zeby byly wygiete w strone elektromagnesu???? Pomuzcie bo mam juz KURW... DOSYC tego parokrotnego gwizdania rozrusznikiem zanim wreszcie zaskoczy (ludzie chyba mysla ze rozgrzewam TURBO
  
 
mi to sie wydaje ze elektromagnes ni załancza i nie kreci trzeba zobaczyc moze kabel sie ktorys przetar o rozrusznika .bo jak słychac ze wyje tzn silnik chodzi a elektromagnes nie załancza .albo go wykrec podlacz na krotko i zobacz czy sie kreci jak nie to masz elektr. uwalony albo ktorys przewod sie przetarł
  
 
Tylko jednego nie uwzgledniles Kolego-jezeli elektromagnes nie przesunie tloczka to nie wlaczy rozrusznika, dopiero po przesunieciu tloczka(kiedy zebatka powinna byc na wiencu kola) wlacza sie rozrusznik, tak dziala elektromagnes, jest pozatym nowy, stary dziala tak samo wiec kupilem nowy i co... dale DUPA!!!
  
 
no to ja nieweiem dorwij jakoas ksiazke z naprawa rozrusznika i zobacz jak trzea go złozyc moze jakos nie tak cos włozyłes .moze sie nie zaazebia rozrusznik .nieweim niema pojecia
  
 
Miałem ten sam problem miałem wcześniej rozruch na bata wymieniłem na elektryczny , jeżdziłem pól roku i kiedyś w zime chce odpalić i nic no to na kanał wymieniłem szczotki i nic bendiks i nic cały rozruch i nic . Brat już po kiełbase poszedł zeby z malca grila robić a tu nawinoł sie dziadzia sztajfik i pyta za winko mi to zrobi wyjoł rozruch podpioł pod prostownim masa na obudowe + zwarł końcówki od grubego kabla i startera i rozruch kręcił .I mówi ze to startwr rozkrencam starter i jest OK okazało się ze konektor na bespiecznikach przez zime zaśniedział . Więc może z elektryką jes problem gdzieś sie kabel przetarł.
  
 
sprawdz czy ci nie wylecial ten sworzen po ktorym sie widelki obracaja i mzoe je jednak wsadziles odwrotnie efekt jest wtedy taki sam. mzoe rorszunik krzywo jest przykrecony ? jak wszystko bedzie dobrze wymienilbym bendiks. jak zeby na kole sie maja ?
  
 
Zeby na kole ok, nie maja prochnicy Bendix jest tesh wporzadku. Widelki zalozozone poprawnie i sworzen mocujacy widelki tesh w porzadku!!!!. Wykluczmy te usterki i jedzmy dalej, ma ktos moze napisane gdzies jaki luz musi miec wirnik w korpusie rozrusznika????
  
 
Cytat:
2005-04-10 13:18:30, filipmec pisze:
Zeby na kole ok, nie maja prochnicy Bendix jest tesh wporzadku. Widelki zalozozone poprawnie i sworzen mocujacy widelki tesh w porzadku!!!!. Wykluczmy te usterki i jedzmy dalej, ma ktos moze napisane gdzies jaki luz musi miec wirnik w korpusie rozrusznika????



chyba taniej by Cie wyszlo kupic dzialajacy rozrusznik na szrocie albo od kogos
  
 
No nie wiem po tym jak wymienilem w nim czesci za 200zl to juz sie chyba nie oplaca
  
 
Dzisiaj dostalem bolca 89 za free i ma dobry rozrusznik-porownam moj obecny z tym od mojego nowego sprzeta i napisze co bylo nie tak, zeby rozjasnic ten problem, i zeby nik juz nie musial wyciagac rozrusznika 20 razy zanim dojdzie do tego co bylo nie tak, albo wogule nie dojdzie
  
 
Ja mam inny problem.
Jak rozrusznik jest zimny to kreci bez problemu. ja sie nagrzeje to trzeba zblokowac kluczyk zapalniczka i puknac w rozrusznik rura.
Jakies sugestie byly by mile widziane.