[MKVII] Jak powinien działać prawidłowo szyberdach ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Pytanie adresuję głównie do posiadaczy MKVII, lub osób, które znają ten model.

Otóż od niedawna mam essiego MKVII z 1997 roku, kombi, wymieniłem silniczek w szyberdachu (do tej pory nie działał) i strasznie się zdziwiłem, że szyberdach tylko się podnosi i opada, natomiast nie otwiera się w taki sposób aby była tak zwana dziura w dachu, czy to normalne ?? tak powinien działać szyberdach w tym modelu ?? czy może ja mam coś skopane ?? praca silniczka sugeruje że ma kilka pozycji w tym do całkowitego otwarcia szyberdacu.

Będę wdzięczny za informację w tym temacie.

Pozdrawiam

Marcin
  
 
oczywiscie szyber powinien sie i podnosic i caly chowac pod dachem. Moze zalozylem silniczek gdy byl ustawiony w nieodpowiedniej pozycji ?
  
 
nie wydaje mi się aby silniczek miał tu coś do gadania, gdy wypnę go z szyberdachu to każdorazowe naciskanie przycisku powoduje wprawienie w ruch kolejnej fazy pracy aż do samoczynnego zatrzymania, a gdy podepnę pod szyberdach to po otwarciu (uchyleniu do góry) już każde naciskanie przycisku nic nie daje, szyber stoi w miejscu.

Gdyby to było błędne ustawienie silniczka to szyber by wariował. A on nie wariuje. On po prostu tylko się uchyla i nic więcej. Zastanawiam się czy ten typ przypadkiem tak ma
  
 
to pokrec szyberdachem recznie i zobacz czy idzie recznie
  
 
Może problem tkwi gdzieś w umocowaniu silniczka szyberdachu, albo linka która go napędza napotyka na jakąś przeszkodę, a jak wiadomo silniczek ma tzw. czujnik oporu, nie wiem jak to się fachowo nazywa, i gdy silniczek napotka opór to się wyłącza. Słychać wtedy takie cykanie. Najprościej rzecz mówiąc to można wymontować ten silniczek i go jeszcze raz założyć, no i można przesmarować prowadnice. Mi się zdarzyło raz tak że ta linka się podwinęła i wylazła z prowadnicy, ledwo udało mi się zamknąć szyber, a naprawa była nieco trudna i denerwująca .
A może ktoś mi odpowie na pytanie, bo mam również el. szyber, no i mianowicie taki problem, tj. gdy otwieram całkowicie szyber to ta przesłona na szyberdach chowa mi się całkowicie i muszę sięgać tam ręką aby go z powrotem na miejsce przesunąć. Ktoś wie w czym może tkwić problem? Wiem że ta osłona powinna się oprzeć o coś i zostać w pewnej pozycji, ale już nad tym główkowałem jakiś czas i nic.
Pozdro
  
 
Zrób przegląd szybera, przeczyść, przesmaruj i wszystko powinno działać jak należy, skoro silnik na pusto chodzi, znaczy się, że zamontowany ma za ciężko. W poprzednim aucie z szyberkiem ale ręcznym szczególnie po zimie na prawdę ciężko było go obsługiwać, dopiero po jakimś czasie zaczynał pracować jak należy. A Tobie Maylo, chodzi pewnie o tą zasłonę w środku?
  
 
Cytat:
2012-06-05 11:55:29, SEGE pisze:
A Tobie Maylo, chodzi pewnie o tą zasłonę w środku?


Tak jest dokładnie o zasłonę. Mam jeszcze w związku z tym jedno pytanie - czy może to mieć związek z tym że nie mam tej uszczelki na krawędzi styku blachy szybra i podsufitki? Wydaje mi się że nie ma na niej żadnych odstających elementów które zatrzymywałyby tą zasłonę. Niestety po obiciu podsufitki nowym materiałem ta uszczelka już nie pasuje, i chwilowo rozmyślam nad innym rozwiązaniem.
  
 
Jeśli, dobrze rozumiem to chodzi Ci o to, że jak otworzysz i zamkniesz szyber, to osłona się chowa a później nie wraca do poprzedniej pozycji?
  
 
Tak dokładnie, w dodatku chowa się tak mocno że muszę ręką sięgać wgłąb żeby ją z powrotem móc zasłonić. Zaraz jadę zawieść papiery na miasto to postaram się fotkę zrobić albo filmik nagrać i wrzucić na wrzutę. Nie pojmuję za bardzo tego szybra.
  
 
Generalnie, przy zamykaniu powinna się wysuwać jakieś 3 centy, tak żebyś mógł ją normalnie zamknąć, jeśli wg się nie wysuwa znaczyć się musi, że zaczep który ma tą funkcję pełnić, nie działa jak należy.
  
 
Dokładnie to wygląda tak jak na filmiku poniżej. Chyba tak jak mówisz że jakiś zaczep nie działa jak powinien, będę musiał się temu z bardzo bliska przyjrzeć i przeanalizować

Kręcone telefonem, ale w miarę dobrze widać o co chodzi (kliknijcie na miniaturkę)
  
 
Chyba nie zostaje Ci nic innego jak zdjąć podsufitkę i wtedy spróbować otworzyć i zamknąć, tylko nie wiem czy ta przesłona będzie miała się czego przytrzymać bo nigdy tego nie rozbierałem
  
 
Zdjęcie podsufitki niestety nic nie da i pochłonie tylko sporo czasu. Szyber wygląda o tak, także tam opiera się zasłona o blachę. No nic, wyjmę chyba całkowicie osłonę, i rozejrzę się gdzie są na niej jakieś zaczepy i gdzie ew. w konstrukcji szyberdachu powinny się opierać. Dzięki


[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2012-06-05 13:36:59 ]
  
 
Zrobiłem zdjęcia mechanizmu swojego szyberdachu, mam pewne obiekcje czy on faktycznie jest w stanie się schować (choc jak zaglądałem do środka lusterkiem to niby prowadnice w głąb karocy ma), szyba jest przykręcona do jakiegoś plastikowego płaskownika, który jest dosc wysoki.

Czy wasze szyberdachy mają również taki mechanizm i działają ?? tzn. chowają się pod dach odsłaniając całą "dziurę" ?? jest to dla mnie istotne ponieważ nie wiem czy ściągać podsufitkę i odkręcać szyberdach, jest to naprawdę masa pracy

Sory za fatalną jakość zdjęć, mój tel. więcej nie potrafi









  
 
Mam identyczny mechanizm i u mnie to działa w obydwie strony. Nawet mam gdzieś resztki mechanizmu ze starego szybra gdzie to identycznie wygląda. Mogę zrobić fotkę jak to u mnie wygląda, ale ręczę że tak samo.


[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2012-06-05 20:11:22 ]

[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2012-06-05 20:12:16 ]
  
 
no to pięknie czyli cały wolny czwartek spędzę na walce z szybrem masakra , zastanawiam się tylko co tam mogło się zrypać choć nie wiem czy fatkycznie nie kupię korbki i najpierw ręcznie korbką go rozruszam bo silniczek nie daje rady, ciekawe czy to coś da (ściąganie podsufitki to absolutna ostateczność)


a małe pytanko, w którą stronę trzeba kręcić tym zębatym trzpieniem przy zamkniętym szyberdachu aby zaczą się chować siedząc na fotelu kierowcy ?? o ile ktoś pamięta oczywiście

[ wiadomość edytowana przez: mar22 dnia 2012-06-05 20:34:59 ]
  
 
Szyber działa

To może napiszę dla potomnych co zrobiłem.
Przede wszystkim odkręciłem szybę tak by mieć lepszy dostęp do mechanizmu.

Po kilku próbach na mechaniźmie bez szyby i analizie poszczególnych jego elementów, okazało się że poprzedni właściciel lub ktoś inny przede mną nieźle grzebał w tym szyberdachu. Otóż elementy (prawy i lewy) odpowiadające za unoszenie szybera ponad dach (sam wychył) były wypięte z tego metalowego bolca w szynach, który powinien tkwić w specjalnej prowadnicy tych że elementów.
Po wczepieniu ich na swoje miejsce nagle szyber oszalał, zaczął działać jak wściekły i to bez szyby.

Cóż wszystko przeczyściłem WD40 i nasmarowałem nowym tawotem, po czym ustawiłem silniczek na odpowiednią pozycję, zmontowałem (próyby były 3, bo nie jest to takie proste) i teraz szyber jest po prostu SUPER

Dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam


Aha, zajęło mi to 2 godziny, ale byłoby krócej, gdybym najpierw zaczą analizować działanie mechanizmów, a nie majtanie silnikiem w te i we wte

[ wiadomość edytowana przez: mar22 dnia 2012-06-06 21:41:05 ]