Jesienne Spotkanie LKP - Strona 2

2012-09-13 21:18:20, emde pisze:
Będę teraz naprawdę szczery. Szczery do bólu. Czasami mam wrażenie, że Was to trzeba na siłę z domu wyciągać... Najlepiej zajechać z całą resztą pod dom/blok i poprosić grzecznie o pojawienie się. Nie piję w tym momencie oczywiście do os. którym chciało się chociaż raz w tym roku spotkać z kolegami z LKP, czy to na mini zlocie w Mirowie/Bobolicach czy to na spotach lokalnych. Spotach to może za duże określenie bo poza większym spotkaniem w Łomży i w Białymstoku to chyba w tym roku nie było innych spotów stricte lokalnych. Panowie do licha ciężkiego, jakby tak policzył osoby posiadające Ładę i zaglądające tutaj z sentymentu to jest nas niemała liczba osób, myślę, że ze 20-25 aktywnych i w miarę aktywnych forumowiczów. Co stoi na przeszkodzie abyśmy się choć raz do roku porządnie zebrali na zlocie ogólnopolskim ? Jest tutaj tyle pięknych 2103 i 2106, dwie lub trzy kopiejki, od groma siódemek i Samarek. W czym problem ? Tylko nie piszcie, że w kasie bo raz do roku to każdy może spokojnie wybrać się na zlot a kasę można wcześniej odłożyć. Naprawdę jest tu wiele fajnych aut i aż mnie kurwica bierze, że nie mogę ich raz do roku zobaczyć wszystkich razem gdzieś w Polsce... Już nie będę podawać przykładu Węgier bo jesteśmy za nimi (LCH) lata świetlne ale zerknijcie chociażby na polski klub Wartburga (Wartbug Radikalz chyba to się nazywa). O Skodóvce nie piszę, bo to też "inna bajka". Co jakiś czas pojawi się jakaś fajna Szóstka lub inna tylko co z tego skoro właściciel nie chce się pokazać tym autem na zlocie. Panowie, przemyślcie ten temat dokładnie bo naprawdę - nie tędy droga. Wszystko jest ok, tylko brakuje jak cholera tych spotkań na żywo z innymi Ładziarzami. PS Na wrzesień już się nie piszę, spłukałem się z kasy. Czekałem ale była cisza w temacie, zero odzewu, każdy tylko patrzy na drugiego.