Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-09-24 22:45:47 ja z kolei umiem glownie pisac
ale: raczej nie umarlo, bo gdyby padlo, to raczej by nie piszczal. predzej cos na linii pompa-wysprzeglik. zobacz, czy w zbiorniku masz plyn,potem sprawdz, czy on gdzies nie ucieka. Niech ktos pompuje sprzeglem, a ty patrz, moze gdziesik swista ja mialem podobny objaw gdy zdecha pompa. Od razu powiem, ze raczej nie warto jej regenerowac, lepiej dac nowa, kosztuje chyba - o ile pomne - ze 60 zyli. Jak masz fundusze, to przy okazji przewody i wysprzeglik tez warto wymienic - w sumie jedna robota. A czy awaria "twardej" czesci sprzegla tez daje takie objawy - to nie wiem. Niech sie wypowiedza bieglejsi. Ale te hydraulike sprawdz - to ponoc typowa przypadlosc, slyszalem ze fabrycznie nowe pompy potrafia byc zepsute... To tak jak ciasta z hipermarketu |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2003-09-25 10:17:40 Jak dla mnie 100% hydraulika. Zobacz czy masz plyn w tym zbiorniczku. Jak ubylo to czeka cie wymana prawdopodobnie tlyko wszystkich uszczelek. u mnie pomogło |
Nico SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada Niva 2121, opel ... Poznań-Swarzędz | 2003-09-25 10:23:33 Zgadza się sądząc po objawach - popmpa albo wyprzęgnik ci padł!! |
raski SYMPATYCZNY GOŚĆ W124 230TE i BMWe38 ... gdzieś na lubelskim zadupiu | 2003-09-25 18:10:52 No dobra. Okazało sie. Kumpel - mechanik. Otworzył sprzęgło. Do wymiany jest:
-łożysko -docisk -tarcza No i jeszcze koło do przetoczenia bo sie frezy porobiły. Bomba. A wszystko przez to że sie rozpękło łożysko No to jestem lżejszy o trzy stówy. Hip Hip Hurra |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-09-25 20:17:37 coz, buywam omylny. Niestety, na mechanice sie nie znam. Pzepraszam, przykro mi, ze nie moglem pomoc
moze nie bede wypowiadal sie w sprawach mechanicznych... a tak BTW: ile moze kosztowac wymiana przedniego uszczelniacza walu (?? ten oring za kolem pasowym) - cosik mi tam popuszca. Oczywiscie robota tez, jesli ktos wie.... |
adam2106 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 480 turbo mysłowice | 2003-09-25 20:21:51 Adasco,nie rozlaczone sprzeglo samo w sobie nie powoduje takich kaprysow silnika.Po prostu na luzie sprzeglo czy wcisniete czy nie nie powinno miec takiego wplywu na silnik.Jesli pedal sprzegla nie jest nacisniety to lozysko nie dotyka do sloneczka (docisku sprzegla) i silnik pracuje normalnie.Jesli nacisniemy sprzeglo to lozysko jest dociskane do sloneczka i dowoduje wylaczanie sprzegla.W tym przypadku lozysko bylo pekniete i nie chcialo sie obracac,przez co przy nacisnietym pedale sprzegla stwarzalo bardzo duzy opor dla silnika.Silnik jest w stanie pokonac taki opor (po prostu nie bedzie sie krecilo lozysko tylko sloneczko bedzie sie slizgac po jego powierzchni,ale jest to tak duzy opor dla silnika pracujacego na biegu jalowym ze powoduje jego gasniecie lub zwalnianie obrotow).
Hydraulika ma najczesciej wplyw na niepelne wylaczanie sprzegla (czyli pedal wcisniety do podlogi a autko jedzie,zgrzyty przy zmianie biegow) albo powoduje slizganie sie sprzegla (najczesciej jesli nie jest prawidlowo ustawiony luz na wyprzegniku). Mam nadzieje ze choc troszke wyjasnilem te kwestie. |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2003-09-25 21:15:19 dzieki, rozumiem. ale w takim razie jezdze z takim czyms juz dwno i w dodatku przy wymianie wysprzeglika samo sie naprawilo... od czego jeszcze mogl gasnac??? No bo w takim razie to jhakis glupi zbieg okolcznosci... Masz pomysl, co to bylo???? Bo ja juz zglupialem....
ato mi pelzalo na wcisnietym pedale, biegi gzytaly, a jak do;lalem plynu to - nim plyn zdazyl uciec - przy wcsnietm pedale silnik gasl... Po naprawie hydra - ja reka odjal, piszczalem jeszcze na trojce, czego efekty wydostaja sie teraz z rury wydechowej |
adam2106 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 480 turbo mysłowice | 2003-09-26 13:33:56 U Ciebie pompa albo wysprzeglik puszczaly cisnienie i sprzeglo nie bylo do konca rozlaczone.Pewnie te objawy z gasnieciem silnika miales na wlaczaonym biegu?Bo jesli tak to role hamulca dla silnika pelnil sam uklad napedowy(a nie tak jak u Raskiego uszkodzone lozysko).To tak jakbys przy sprawnym ukladzie sprzegla wciskal pedal do polowy i chcial normalnie jezdzic.Beda zgrzyty,bedzie pelzac, i bedzie gasnac na wolnych obrotach.U Raskiego byl problem bo silnik pracowal normalnie tylko na puszczonym pedale sprzegla.Gdyby nie to to tez bym szukal po stronie hydrauliki. |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2003-11-02 15:18:48 Niestety,dzis rano,wyjechałem z Auchana,1,potem 2,a auto ledwo jedzie Nie szło przekroczyc 60 km/h,prawie zero ciągu.
Wczoraj jakos dojechałem z Siemiatycz do Białego (100km) i nic nie wskazywało na to,zeby były kłopoty ze sprzęgłem. Próbowalismy z ojcem regulować siłe docisku tarczy czy cos takiego,ale niestety bez rezultatów.Za godzine-póltorej skonatktuję sie z mechanikiem i mam nadzieje ze na jutro lub wtorek weźmie sie za robote. Ehh,ale jestem wkurwiony.Nie mogło to wyleźć w wakacje,jak jest ciepło i człowiek ma czasu więcej?? pzdr Grzesiek [ wiadomość edytowana przez: Grzesiek_Bialystok dnia 2003-11-02 15:19:50 ] |
Kamil_H SYMPATYCZNY GOŚĆ 2107 1.3 Poznań | 2003-11-08 14:58:22 Aby nie otwierać nowego tematu opisze tutaj o co chodzi:
Silnik zimny (hehe - skrzynia biegów też - ogólne wszystko zimne): 1. Jedynka wchodzi dosyć ciężko (ale zawsze chyba tak było) 2. W momencie gdy przełączam na dwójkę serce skacze mi do gardła. Wchodzi ciężko, czasem słychać coś jakby tryby po sobie jechały (takie zgrzytnięcie) zanim bieg wejdzie. 3. Inne biegi wchodzą bez problemu Silnik ciepły (cała reszta też): 1. Jedynka czasem wchodzi ciężko czasem lekko czasem wcale i wtedy musze puścić sprzęgło i po ponownym wciśnięciu jest ok. 2. Dwójka wchodzi jakby trochę lepiej ale też nie idealnie. Nie ma już jeżdżenia po trybach ale takie zacinanie się przy wrzucaniu biegu. Niezależnie od temperatury: 1. Przy puszczonym sprzęgle słychać łożysko w skrzyni (ale o tym to już ktoś pisał że to nic takiego) tylko że to nie jest szum tylko coś jakby w rodzaju cichego gwizdo-szumu 2. Przy wrzucaniu biegów (szczególnie jedynki) czuję to na tylnym moście 3. Charakterystyka wysprzęglania jest dosyć ostra tzn. wciskam sprzęgło, wrzucam bieg, puszczam powoli sprzęgło i ono nie łapie liniowo tylko w pewnym miejscu. Nie jest to zmiana skokowa ale taka no.... nieliowa (jak to opisać)??? Skok jałowy sprzęgła ustawiony chyba ok, tzn po wciśnięciu i wrzuceniu biegu nic się nie dzieje więc chyba wysprzęgla. Po puszczeniu sprzęgła jedzie ładnie i jest troche "zapasu" na pedale. Czekam na propozycje. |