Zamek od maski toyota corolla E11

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Mam następujący problem z moją corollą E11. Otóż po otwarciu przeze mnie maski nie jestem w stanie jej zamknąć, zamek znajdujący się z przodu po "spuszczeniu" maski z odpowiedniej wysokości nie chce zaskoczyć. Linka nie wraca na swoje miejsce. Próbowałem przeczyścić go preparatem WD40 jednak nie przyniosło to żadnego skutku. A pozostawienie samochodu na parkingu z niezamkniętą maską, powoduje, że w czasie mojej nieobecności każdy jest w stanie do niej zajrzeć :/
A moje pytanie brzmi czy jestem w stanie sam naprawić mechanizm odpowiadający za zamknięcie maski, czy muszę oddać auto do mechanika ? A jak sam to jak to zrobić, gdzie tkwi problem i jak go rozwiązać. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam
  
 
jeśli chodzi o linke to wd40 nie pomoże bo nie jestes w stanie nasmarowac calej linki. wiec albo wymiana albo jeśli to możliwe to wyjmij linke z pancerza i zanurz ją w oleju jeśli sie nie da bo np przeszkadzają końcówki to weź olej do strzykawki nałóż igłe i lej do pancerza olej aż zacznie wyciekać drugą stroną. mechanizm możesz przefukać wd40 ale chyba jeszcze lepsza będzie nafta. później fuknij troche smaru PTFE (teflonowy) i będzie lala. lub wymień linke. PZDR
  
 
trzeba dobrze nasmarować cały zamek i dobrze rozruszać dźwigienkę do której zaczepiona jest linka,najlepiej żeby jedna osoba pociągała za otwieranie w kabinie a druga śrubokrętem cofała dźwignię w zamku,musisz dobrze poświecić i zobaczysz ją,kilka minut popracować, dobrego smaru w speyu i na jakiś czas spokuj,a doraźnie zawsze możesz coś psiknąć.
  
 
Dziękuje za wasze rady. Dopiero po rozebraniu całkowitym zamka, zauważyłem, że część linki znajdującej się przy zamku zacina się w pewnym momencie blokując go. Ponowne dokładniejsze przeczyszczenie zamka i linki preparatem spowodowało, że uchwyt do otwierania maski, linka oraz zamek zaczęły poprawnie funkcjonować. Pozdrawiam