Jaki akumulator?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wybor jest ogromny ale mnie chodzi narazie o zdecydowanie sie czy ma to byc obslugowy czy bezobslugowy. Do obslugowego zawsze moge dolac wody po tym jak wyparuje (a parownik mam zaraz obok akumulatora).
Jakie jest Wasze zdanie?

Dziewczyny Ptaszyny

Warto kupic akumulator o troche wyzszej liczbie Ah? Tymbardziej, ze o 5 czy 10Ah mozna kupic doslownie za kilka zlotych wiecej.

[ wiadomość edytowana przez: Ptaszyna dnia 2002-09-26 10:59:42 ]
  
 
Chyba był jakiś sens w tym że inżynierowie się męczyli żeby zbudować akumulator bezobsługowy - i dobrze im to wyszło.Orginalny akumulator wymieniłem po 5 ciu latach chociaż był jeszcze sprawny ale zbliżała się zima . Założyłem taki sam bezobsługowy z kontrolką stanu naładowania akumulatora i to się sprawdza bo w każdej chwili wiadomo czy akumulator jest naładowany czy nie. Osobiście polecam taki właśnie akumulator o pojemności 50-55Ah.
Adam S.
 
 
Inzynierowie meczyli sie tez nad tym, by nasza blacha byla odporna na korozje a drogi rowne i jakos im nie wyszlo.
Swego czasu zdazylo mi sie przeladowac akumulator bezobslugowy, woda wyparowala i jakos nie bardzo byla mozliwosc dolania.
  
 
Aj, cos sobie przypomnialem. W Taunusie zamontowalem wskaznik napiecia - 5 diodowy (kupny) ze skokiem co 1V i kiedy padl mi prostownik przy alternatorze od razu o tym wiedzialem.
Koledzy jeszcze na starym forum pisali, ze nasze alternatory sa dosc awaryjne, moze wiec warto zamontowac sobie takie wskazniki? W sobote wybiore sie na gielde elekktroniczna, moze uda sie zlozyc taki ze skokiem co 0,5V.
  
 
Ej Kolego Ptaszyna - jesteś przewrotny jak Panienka na wydaniu. Dodatkowa informacja o pracy układu alternator - akumulator jest zawszepożyteczna.
A wracając do poprzedniego wątku - to jeżeli elektrolit wyparuje z akumulatora (obojętnie jakiego) to odsłonięta część powierzchni płyt w akumulatorze traci swoją aktywność czyli zdolność do magazynowania energii w 80%. jaki zatem pożyteczny skutek daje w tej sytuacji uzupełnienie wody w akumulatorze? -chyba tylko psychologiczny -bo akumulator jest już zniszczony w takim stopniu w jakim powierzchnia płyt pozostała odsłonięta i w jakim czasie. Może teraz zgodzisz się ze mną?
Adam S
 
 
Czy ja wiem, akumulator ktory mam obecnie wczesniej uzytkowalem w Taunusie, przez spore zaniedbanie ostatnio musialem do niego dolac okolo 1,5 litra destylowanej wody i jakos cudownie odzyl. Oczywiscie nie twierdze, ze wrocil do pierwotnej pojemnosci ale jakos nie mam problemow z odpalaniem i jazda z wlaczonymi swiatlami, radiem i dmuchawa.
Nie wiem czy zauwazyles, ze pisalem o parowniku umieszczonym w poblizu akumulatora co doprowadza do jego nagrzewania, moze sie myle ale wtyedy woda szybciej wyparowuje?
Poziom elektrolitu nie jest rowny z poziomem plyt a wyzszy jesli wiec obnizy sie powiedzmy o 0.5cm to mozna dolac wody i zadnego uszczerbku dla pojemnosci nie bedzie? Czy znow sie myle?
  
 
Wydawalo mi sie tez, ze to elektrolit gromadzi enerie a nie plyty.
  
 
Z elektrolitem chyba masz rację -bo w miarę wzrostu stopnia naładowania akumulatora jego gęstość wzrasta. Lecz aby ten proces zachodził(dysocjacja elektrolityczna) czyli przepływ jonów dodatnich(wodoru i metali) w kierunku katody (-) a tzw. reszty kwasowej i wodorotlenków - w kierunku anody -to płyty akumulatora muszą być aktywne. Z czasem osadzanie się SO4 na anodzie powoduje spadek możliwosci ich przyjmowania i mówimy że akumulator uległ zasiarczeniu co oznacza konieczność wymiany. Pojemność akumulatora ulega zmniejszeniu
Akumulator bezobsługowy jest układem zamkniętym czyli praktycznie niema ubytku elektrolitu.W komorze silnikowej panuje i tak dość wysoka temperatura dlatego wydaje mnie się że wpływ blizkości dodatkowego żródła ciepła na ubytek elektrolitu w normalnym akumulatorze jest niewielki. Ma natomiast na to wpływ wysokość napięcia iprądu płynąca z alternatora i oczywiście stopień zużycia akumulatora (zjawisko gotowania się akumulatora)
Adam.S
 
 
Istnieje rowniez proces zwany odsiarczaniem i mozna go przeprowadzic chocby w domu.
Ta wysoka temperatura panujaca w komorze silnikowej jest jednak na tyle niska, ze kiedy podnosisz maske - akumulator jest zimny lub ew. letni.
Parownik nagrzewa sie do temperatury plynu chlodzacego (zalezy od sprawnosci ukladu, konkretnego egzemplarza termostatu itd) a miedzy nim a akumulatorem w najwezszym miejscu mam kilka mm. Podnosze wiec maske i... akumulator jest goracy! Zabawilem sie oczywiscie w obklejenie go styropianem z folia aluminiowa ( podwujna dawka! ) ale przyznam, ze nie sprawdzilem na ile to pomaga.
  
 
Rzeczywiście dopiero po sprawdzeniu efektu zastosowania izolacji termicznej możnabędzie wyprowadzić wniosek :czy temperatura akumulatora to;
-wpływ bliskości parownika
Jeżeli nie to pozostaje|; -stopień zużycia akumulatora lub zbyt wysokie napięcie i prąd ładowania.
Adam S
 
 
Tzn napiecie mam idealne, pradu nie zmierzylem ale goracy zaczal sie robic dopiero po zamontowaniu parownika.
Styropian jest goracy od strony parownika a akumulatora raczej nie dotkne bo musial bym rozcinac "ubranko". Sprawdzic moge tylko poziom elektrolitu i pewnie w weekend sie zabiore do tego bo i plyn spryskiwaczy musze zmienic z letniego (-5oC) na zimowy.

Powiedz jak sprawdzic, czy prad ladowania jest prawidlowy, przeciez zalezy on od stopnia rozladowania akumulatora i chocbym podlaczyl zrodlo o wydajnosci 200A (alternator daje mi 85A) to i tak prad przez akumulator poplynie niewielki?
  
 
Nie wiem jak u Was, ale u mnie (odpukać) od 96 roku jest fabryczny akumulator, bez doładowywania, cały czas kontrolka w nim jest zielona.
  
 
Poprawny test uzyskuje się przy naładowanym akumulatorze.
Wpina się szeregowo amperomierz o zaktesie -10-0-+10A pomiędzy + akumulatora i kabel z klemą zdjęty z tego bieguna akumulatora. WŁączasz wszystkie odbiorniki prądu w samochodzie(światła ,dmuchawę ogrzewanie tylnej szybyitp) zwiększasz obroty silnika w zakresie od 1000 - 4000 i obserwujesz wskazania amperomierza. W tym momencie amperomierz wskazuje bilans energetyczny czyli różnicę pomiędzy prądem płynącym z alternatora a zużyciem prądu w samochodzie. Koniecznym jest aby ten bilans był dodatni czyli aby amperomierz wskazywał od 1-3 A+.Oznacza to że podczas jazdy w najbardziej niekorzystnych warunkach akumulator nie ulegnie rozładowaniu. Rzeczywistą wielkość płynącego prądu uzyskasz po wyłączeniu odbiorników. I ta wielkość będzie zależała od stopnia naładowania akumulatora więc jest mało przydatna w praktyce, moze np wskazać czy akumulator ma wewnętrzne uszkodzenie(spięcie).
BARDZO WAŻNE:NIE MOZNA URUCHAMIAC SILNIKA(STARTOWAĆ) PRZTAK POŁĄCZONYM AMPEROMIERZU BO PRĄD ROZRUCHOWY GO ZNISZCZY
Należy zatem postąpić tak;zdjąć klemę + z akumulatura,na biegun+ akumulatora nawinąć przewód od amperomierza założyć klemę z powrotem,drugi przewód amperomierza podłączyć dotej samej klemy i teraz można uruchomić silnik. Następnie już bez obawy zdjąć klemę z akumulatora i mamy układ połączeń gotowy do testu.Strzałka amperomierza powinna być wychylona w kierunku +. jeżeli jest (-) to zamienić miejscami przewody amperomierza, oczywiście po zgaszeniu silnika i procedurę powtórzyć.
Pisaniezajęło mi więcej czasu aniżeli cały test w praktyce. powodzenia
Adam S

BARDZO ważne; Ponieważ prz
 
 
Troszke zakreciles, roznie przeciez mozna podlaczyc amperomierz i prad bedzie plynal w jedna strone a raz zobaczymy + a raz - wiec trudno powiedziec, jaki jest bilans, dodatni czy ujemny. Tym sposobem to najlepiej bedzie chyba zmierzyc jaki prad pobierany jest z akumulatora po wylaczeniu wszystkiego tzn ile potrzebuje komputer na podtrzymanie pamieci, zagar i jakies ewentualne uplywnosci zwiazane z uszkodzeniem instalacji.
Dziwna sprawa, ze calkowicie naladowany akumulator bedzie pobieral az od 1 do 3 A.
Jeszcze jedna sprawa, wraz ze wzrostem obciazenia bedzie nam malalo napiecie a np dla mojego akumulatora napiecie ladowania wynosi od 13,7 do 14,5 (jesli dobrze pamietam) i to tez trzeba by uwzglednic w pomiarach. Potrzebujemy wiec amperomierza i woltomierza jednoczesnie.

BTW. Sprawdzales moze jakie jest napiecie na H1? Jesli spada do 12V to byloby idealnie bo na takie napiecie sa produkowane a halogeny sa bardzo wrazliwe na nieodpowiednie napiecie (a raczej temperature w jakiej pracuja). Pytam bo czytalem gdzies wypowiedz czlowieka bardzo zmartwionego tym spadkiem, no chyba ze u niego spadlo az ponizej 12V??
  
 
NIe całkiem pokręciłem bo amperomierz o zakresie 10 i więcej A jeżeli nie będzie nic (lub prawie nic)nie włączone to to trudno zauważyć wielkość i kierunek wychylenia. Włączenie zapłonu to już coś(bez startowania). Sprawny regulator napięcia na pracującym silniku bez obciążenia odbiornikami będzie w całym zakresie obrotów dawał napięcie 14.V (u mnie tak jest) i to jest wartość poprawna. I nie mże wiele się zmniejszyć po włączeniu odbiorników bo takie jest zadanie regulatora napięcia i musi być zawsze wyższe od napięcia akumulatora boprąd do niego nie popłynie, czyli praktycznie wyższe od 13 V
Odnośnie tego "Zakęcenia" to inaczej to ujmeo podłączeniu amperomierza właczamy światła i patrzymy - amperomierz wychylił się w kierunku (-) to znaczy że jest dobrze podłączony.

Nie sprawdzałem spadku napięcia po włączeniu halogenów ,natomiast mogę Cię zapewnić że przy sprawnym i naładowanym akumulatorze nawet podczas startowania silnika napięcie na akumulatorze nie spada poniżej 12 V. i to w ciągu 5 ciu kolejnych sekund pracy rozrusznika.dziwne prawda?Jeżeli jest poniżej 10 V -to akumulator się już kończy.
Jest to jeden z testów na jakość akumulatora opisany w instrukcji obsługi wielofunkcyjnego przyrządu do analizy pracy silnika i reszty. (zastrzegam się że nie pracuję w żadnej stacji obsługi).
Zarówkihalogenowe są wrażliwe na podwyższone napięcie ale 10% tolerancję mieć muszą .Przez 5 lat nie spaliła mi się żarówka halogenowa a przejechałem w tym czasie 90 tyś.Miło się zTobą dyskutuje bo masz własne przemyślenia.
Adam s


 
 
Jezu, ktos to docenil!!!!!

Powinienes chyba wiedziec, ze zarowki sie starzeja mimo iz emituja swiatlo, warto je wiec juz wymienic.

Zdaje sie, ze piszesz o amperomierzu wychylowym, mam np taki z ruskiego czolgu albo innego pojazdu, -30A (0) +30A

Pomiary w autku mozna z powodzeniem przeprowadzic mierniczkiem cyfrowym, najprostsze przeciez zapewniaja pomiar do 10A a te troche drozsze do 20A.

Moze przejdzmy do Wattów. Nasz rozrusznik pobiera ich 1400. Lekko liczac dla 12V to 117A (dla 13V - 108A). Wszystko ladnie pieknie bo akumulator moze oddac duzo wiecej tylko wezmy teraz pod uwage jakie straty nastepuja na zle dokreconych klemach albo zbyt cienkich przewodach, ktore na dodatek nagrzewaja sie przy przeplywie duzych pradow. Pisze bo w Oplu Agili mojego ciotecznego braciszka jedna z klem (przykrecona fabrycznie) obrucilem i zdjalem uzywajac moich smuklych paluszkow...

Zgadzasz sie z tym, ze w czasie zimy przed rozruchem silnika powinnismy wlaczyc na chwil kilka jakis odbiornik typu, bo ja wiem, dmuchawa?
  
 
a ja mam zalozony akumulator Centry 72ah)))))))
  
 
Dzień dobry Ptaszyna
Nawet tym czołgowym amperomierzem można się zorientować czy alternator daje jakąś nadwyżkę prądu w stosunku do zapotrzebowania. co do żarówek -to oczywiście z czasem ciemnieją ich szkła bobo wolfram z włókna uciekai osadza się na szklanej osłonie, włókno coraz cieńsze, wzrasta opór i wkońcu się przepala. Trzeba będzie do nich zagłądnąć. Narazie światła krótkie są dobre za przyczyną 80 lub 100W żarówek (chyba niezgodnie z przepisami) ale w nocy podczas deszczu coś przynajmniej widać. Uprzedzę woje wątpliwości które w tym momencie zapewne głośno artykułujesz"przecież szkoda odbłyśników". Spokojnie -sprawa została wzięta pod uwagę i jest opanowana .
Podobno włączenie jakiegoś odbiornika prądu w okresie zimowym aktywuje nieco akumulator -zapewne jego sprawność wzrasta bo podnosi się temperatura elektrolitu. Ja stosowałem nieco inną technikę przy b. dużych mrozach - starając się rozruszać zastygłe tłoki i zgęstniały olej w silniku bujając samochodem wprzód i do tyłu na włączonym 3 cim biegu. Efekt zadziwiająco dobry przy słabszym nawet akumulatorze. KUMULATOR NAJBARDZIEJ SIĘ ZUŻYWA PRZY URUCHAMIANIU SILNIKA ....................... ADAM S
 
 
No właśnie i auto doładowuje takie monstrum fabrycznie mamy 55Ah czy można walnąć 60 Ah nie mówiąc już o twoim 72 Ah.

I jescze jedno można poszukać akumulatora który jest w stanie dać z 540 A na rozruch moc jak u Byka Np. Exide Armada 222 zeta.

Pytanie tylko jakby auto miało zwarcie to jak szybko spłonie

Chyba że się mylę - bo tego właśnie się boję inaczej Armada mogła by być cool
www.exide.pl/exide.htm

Co wy na to
  
 
Swoja droga, ciekawe jaka klase dokladnosci ma ten mierniczek, 10??

Kurka, coraz bardziej zastanawia mnie napiecie na H1, zwlaszcza przy poborze 100Watt. Jakie tam przewody dochodza, 0,75mm2?