[MK VII] Lepsza naprawa silnika czy kupno nowego? - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Powiem Ci z własnego doświadczenia. Zrobiłem remont silnika w courierze endura de. i jednak to nie ten sam silnik. Moze spieprzyli mi coś w warsztacie w którym był samochód. Ale ciężko pali kopci nie pracuje tak jak kiedyś.
  
 
Witam Panowie
dodam coś od siebie, kolega wcześniej mówi ze po naprawie w warsztacie samochód już nie jest tym czym był, a i owszem, też dowiadczyłem tego na własnej skórze, miałem to szczęście ze dwa razy własnie był silnik robiony w autoryzowanym serwisie forda i za każdym razem odbierałem go w gorszym stanie jak przed usterką, za trzecim razem, kiedy doszło do uszkodzenia, powiedziałem ze nie oddam do naprawy i sam rozebralem głowice, cudów nie ma jak ma się to gdzie zrobić i troszeczke pojęcia o mechanice,uszkodzone miałem cztery zawory, wymieniłem uszczelniacze,po skladałem to w calość i uruchomiłem
Ten silnik jest prostym w budowie, jeżeli czegoś nie wiemy to mamy dużo informacji w internecie , kupisz iny silnik? zeby go zainstalować i uruchomić, też trzeba mu wymienić rozrząd, filtry i pare innych rzeczy, a ile jeszcze roboty by całośc przemontować?
Ja bym radził jednak by naprawić to co uszkodzone w silniku i śmigać o ile jest gdzie to zrobić i ma się pare narzędzi
  
 
też bym sam robił bo i robiłem.
  
 
ja po takim uszkodzeniu silnika kupilem innego Escorta za 900zl z mojej okolicy, mialem okazje sie nim przejechac,wiec w miare wiedzialem co biore. Przerzucilem wszystkie graty z tego dawcy do mojego auta i dzieki temu za 900zl + moja praca zmienilem silnik 60KM na 90KM i do tego klima nabita i sprawna doszla Taki 70KM tez jest slabiutki w porownaniu z 90KM,wiec gdybym mial 70KM tez bym zrobil to samo co zrobilem.