Valery i VAZ-y - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco


Jest ruch w temacie. I to dosłownie.
  
 
  
 
a co tu sie robi hehe
  
 
1.3 ma tak nie okiełznaną moc, że się skutecznie wyrywa z komory. Może uszczelnianie?
  
 
zdążysz do zlotu ?
  
 
Emde upublicznił "taśmy" z maja tego roku. Wszystkie prace ukończyłem w połowie czerwca. 1300 poszedł na emeryturę do archiwum na półkę - na pewno jeszcze się przyda
Polsko - Rosyjska współpraca zakończona obopólnym sukcesem.

Napiszę tak: jak by u mnie nie było, to na zlot przyjadę - oczywiście Ładą. Pytanie tylko... którą Jest parę niespodzianek w każdej. Jedno jest pewne. Tematów do pogadania nie braknie z pewnością.
  
 
Dobra, dobra, Ty lepiej powiedz cos tam wstawił.

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Cytat:
2014-07-03 10:00:03, andrzej_krakow pisze:
Dobra, dobra, Ty lepiej powiedz cos tam wstawił.


Skrzyni nie zmieniałem - jest IV a silnik 213 więc z przełożeniami mam ten sam problem w trasie co morphio. Wywaliłem wtrysk, bo zdecydowanie wolę system zasilania na gaźniku. Ma on i swoje minusy ale mimo wszystko... jestem niereformowalny
  
 







Zderzak już nowy i kompletny
  
 
Wszedłem na temat, dostrzegam pierwsze zdjęcie i myślę SWAPA ROBI!! ale kolejne zdjęcie wyprowadziło mnie z błedu i sprowadziło na ziemię wymiana uszczelki była tylko czy jakaś poważniejsza rzeźba??
  
 
Wymieniłem silnik 1.3 na 1.7. Ogólnie słupek pełen przegląd przeszedł a głowica cała była robiona. Nowy silnik przerobiłem z wtrysku na gaźnik a do tego poszedł zapłon elektroniczny.

Wieści z ostatniej chwili: padł czujnik elektrowentylatora chłodnicy
I to w taki upał - wyciągnąłem wiązkę i dałem zworę w miejsce czujnika. Za nic nie chciałem robić sauny w salonie
Muszę na bardzo szybko zorganizować czujnik 92/87 st C. Zdaje się klasyka ma czujniki M22x1.5? Muszę poszukać od czegoś... chyba Poldek miał identyczny.
  
 


Czechy, 2013 rok.
  
 
Witam Kolegów

Żeby nie doszło do sytuacji, kiedy od mojego ostatniego posta minęłoby 12 m-cy postanowiłem interweniować...

Wiele się nie dzieje... tak jak byłem, tak jestem i pewnie pozostanę "normalnym", przeciętnym, posiadaczem samochodu marki VAZ ze środkowo - wschodniej Europy
Moda była, teraz powróciła a ja wszystkie lata stoję na straży czynnej eksploatacji wytworów w/w fabryki.

Pozdrawiam,
Valery



P.S.
Jak będzie co powstawiać poza ustrojstwami warsztatowymi przy pracy to 'wkleję' rezultat przygotowania do wyjazdu w Czechy
  
 
Jejku jaka piękna!
  
 
Tomek! Gdzieś Ty się podziewał?? Już zaczynałem wypytywać o Ciebie
Obniżałeś trójeczkę??
  
 
Dziękuję, trioszka trzyma się znakomicie. Lać, dbać i jeździć. Jest parę rzeczy do zrobienia ale odkładam, bo nie będę z garażu w garniturze wychodził. "Pogrzebać" trzeba, bo co to za przyjemność - tym bardziej że producent mi tego w żaden sposób nie utrudnia!

Co do sprężynek to nic nie ruszałem więcej, ale myślę zamienić na serię, bo jeżdżę po drogach "n-tej" kategorii. Dukty leśne, powiatówki itp.

Marku - zakręcony ostatnio jestem jak śledź po sztormie. Sporo czasu poza hobby spędzam.

Co jak co ale ja jestem zawsze rad z telefonów czy odwiedzin. Dla grona LKP pod telefonem cały czas.
  
 
pjękna sprawa Valery mamnadzieję że się nią na następnym zlocie-spocie zjawisz
  
 
Allo,

dawno nic nie pisałem więc podzielę się z Wami krótką historią z ostatniego wyjazdu trójeczki...
Jadę jak zwykle czyli --> spokojnie do celu, a tu jak by mi nagle ni stąd ni stamtąd odłączyli 220V z 'rakiety' przy odkurzaniu.
Grzecznie potoczyłem się na margines i zaglądam pod maskę - filtr suchy. Podpompowałem kilkanaście razy jeszcze i myślę sobie membrana, popękany przewód albo... brak paliwa.
Zaglądam do środka 1/2 baku - lampeczka nie świeci... myślę sobie - a co mi tam i 'pożyczyłem' od natury dębowy bagnet ...wyciągam i sucho blin. Poszedłem spacerkiem przed siebie i zdobyłem od sympatycznego tubylca 5l bezołowiowej dzięki której podjechałem do CPN-u.
Dotarłem do celu a potem szczęśliwie nazad do garażu
W wolnej chwili dobiorę się do bagażnika na rozeznanie.

A oto pamiątkowa fotka z wyjazdu



Pozdrawiam
Valery
  
 
Wzięło ją na gwiazdorzenie.
  
 
Łada napij się, głodna nie jesteś sobą